Zamówiłem na próbę dwa smaki. Captain Jack i Voodoo.
Właśnie jestem po 1ml kapitana i muszę powiedzieć, że smak intensywny, ciężki, czuć jakby lekki posmak rumu nawet.
Co ciekawe przy wydmuchiwaniu na samym końcu czuję lekko wyczuwalny anyż. Bardzo minimalnie ale jednak.
Captain Jack najbardziej mi przypomina nie produkowane już Rich Pipe od Totally Wicked (seria Black Label). Co prawda wapowałem go ostatnio ponad 2 lata temu ale myślę, że jest podobny.
Jest to moje pierwsze podejście do Halo i wiem już, że na pewno powrót do Hangsenów i innej chińszczyzny będzie dość trudny
Drogo ale warto było. Na pewno wypróbuję wszystkie nie mieszane z miętą smaki!
Teraz pora na test VooDoo.