przemekgda86 pisze:Tak po prawdzie to ta kontrola przepływu LQ to fikcja, od wczoraj jadę na całkowicie zamkniętym i transport mam rewelacyjny
przemekgda86 pisze:... A to że kontrola LQ nie działa, to bardziej wina źle spasowanej bazy, i niezależnie od położenia pierścienia, zostaje mikro szparka która wystarcza do swobodnego przepływu LQ...
krzyzak-z pisze:... Usunięta szczelina a kontrola liquidu to niedziałający bajer. Szkoda tylko że to my poprawiamy a nie producent.
Przyjrzałem się wczoraj ściągniętemu na testy Goblinkowi i doszedłem do wniosku, że być może większość problemów z działaniem kontroli LQ to nie problem parownika, lecz ustawienia bazy.
Otóż baza Goblinie przykręcana jest tylko jedną śrubką (pinem) i można ją przykręcić w zasadzie w zupełnie dowolnej pozycji. Sęk w tym, że aby kontrola LQ działała prawidłowo baza musi jednak być ustawiona w pozycji konkretnej, a nie dowolnie...
Przykład z bazą single (bo jej używałem) - przy ustawionym pierścieniu kontroli LQ na minimum bazę należy obrócić tak, żeby jeden z 4 otworów doprowadzających liquid
pokrywał się dokładnie z podniesionym wypustem AH ( dwa sąsiednie otwory chowają się wówczas za korpus bazy), i dopiero wtedy dokręcić pin. Po przekręceniu na maksimum 2 otwory doprowadzające liquid znajdą się wówczas dokładnie na wprost podstaw, w których umieszczamy watkę.
Kontrola liquidu działa wtedy bez zarzutu - po zamknięciu dopływu poczułem nadchodzącego boberka po 3 czy 4 zaciągnięciach.
EDITA jednak baza ma 2 niewielkie wypusty, które powinny trafić w otworki w podstawie, ustawiając ją precyzyjnie.
Bez problemu udało mi się jednak skręcić testowo parownik w innej pozycji...