hellios pisze:Niechce sie czepiac ale jak na razie to badania Laugesena jakos nie przekonuja nikogo poza samymi e-palaczami.
Z badaniami naukowymi jest tak: jeśli ktoś uważa, że jakieś badania zostały zrobione lub zinterpretowane nieprawidłowo, to publikuje swoją wersję lub komentarz metodyczny do już opublikowanej pracy.
Osobiście uważam, że badania nowozelandzkie zostały przygotowane, przeprowadzone i zinterpretowane naprawdę dobrze i uczciwie.
Taka WHO (ktora was obligowala kilka postow wyzej) i FDA i inne maja na pewno dostep do pelnej dokumentacji tych badan a ciagle wyrazaja sie o e-paleniu w najlepszym razie bardzo ostroznie.
WHO pisze tylko, że e-papierosy nie zostały uznane za formę NTZ. Nie czytałem żadnego komentarza WHO do badań nowozelandzkich. Znasz jakieś?
Powodem tego ze sie czepiam nie jest chec szarpania liny na ktorej wszyscy wisimy ani pisania raportow do kogokolwiek ale moja natura ktora zawsze z ostroznoscia patrzyla na rzeczy do ktorych reszta odnosila sie calkowicie bezkrytycznie prezentujac wszystkim piekne nowe lsniace...klapki na oczach...
Mam proste pytanie - znasz te badania? Przeczytałeś tę pracę, włącznie z metodyką? A może znasz kogoś, kto ją przeczytał i skomentował jakoś? Proszę, odpowiedz na to pytanie, bo jest bardzo istotne. Nie szermuj nazwami WHO i FDA. Dla mnie WHO traci wiarygodność, gdy rozpętuje histerię pandemii grypy w chwili, gdy na świecie jest kilkanaście przypadków śmierci (tak było wiosną), podczas gdy na malarię jedna osoba umiera co 12 sekund. O FDA nie będę się w ogóle wypowiadał.
Przy okazji, żeby nie było wątpliwości, powiem, że ja kilkakrotnie czytałem ten artykuł i chylę czoła przed tymi, którzy tę pracę zrobili. Bardzo dobra metodyka, wykonanie oraz interpretacja.
Bardzo bym chciał, aby na jakiejś polskiej uczelni zrobiono podobne badania. Nie jest to aż takie trudne ani szalenie kosztowne.
Piszesz - bezkrytycznie... czy aby na pewno mówisz o naszym odnoszeniu się do e-p?
Wielokrotnie na forum pada stwierdzenie - nie wiemy na 100% czy e-papierosy są zdrowe. Wiemy za to na 100%, że analogi są niezdrowe. Wiemy też, ze główne składniki płynu (liquidu) są substancjami dopuszczonymi do użytku, w tym w lekach wziewnych (GP). Oczywiście wiemy, że nikotyna jest niezdrowa i uzależniająca. Nałogowego palacza nikotyna nie uzależni, bo nie można zostać dwukrotnie uzależnionym od tej samej substancji.
Jasne, że najlepiej jest pozbyć się nałogu albo w ogóle go nie nabyć. Fantastycznie też jest być młodym, pięknym i zdrowym, a takze bogatym i szczęśliwym. Jednak nie zawsze tak jest, niestety.
Każdy dorosły człowiek ma wybór. Ja kiedyś jak kretyn wybrałem analogi i stałem się ich niewolnikiem. Teraz jestem szczęśliwy, że mam wybór. I tyle.