kajtek01 pisze:Dżansjo pisze:O, wielkie dzięki za odpowiedź.
Rozumiem że masz porównanie serpenta/merlina/ammita? Co do smaku, to żaden z nich nie powoduje jakichś aberracji i w zasadzie kwestia setupu a nie parownika?
ten boczny nawiew w ammit nic nie daje?
Tak mam wszystkie 3.
Może i zmieści się 4mm grzałka ale wątpię żeby transport wyrobił. Ja rozwierciłem otwory doprowadzające lq i wyciągnąłem watę od spodu.Bobra nie ma ale smak d....y nie urywa .grzałka to 7 zwojów SS 0,5mm śr.2,5mm
Mnie jakoś niezmiennie dziwi to upodobanie do 2,5mm średnic...
lemo2 był parownikiem pod 3mm. I dawał radę(i świetny smak) przy naprawdę...oszczędnych dziurach na liquid.
2.5 pasuje, owszem, do takich maluchów jak goblin czy zephyrus(mam na myśli wielkość komory).
Jako że lemo było moim pierwszym w życiu parownikiem, na nim się uczyłem tej zabawy, to mam to wryte że to standard i zawsze na nowym parowniku próbuję 3mm w pierwszej kolejności i jeśli tylko jest miejsce i nie blokuje się przepływu powietrza - to zdecydowanie smak jest lepszy na 3mm niż 2.5 i to się wydaje oczywiste(nawet biorąc pod uwagę więcej waty wewnątrz a co za tym idzie większy "bufor".
Tak samo oczywiste jak to, że zbyt gęste upakowanie waty w grzałce powoduje że "wąsy" są dobrze nasączone ale wata wewnątrz grzałki już nie.
Albo to, że jak dziura jest "w podłodze" (i nie jest to rdta) to wąsy się ucina tak, żeby nie blokowały wlotów i były tak krótkie jak to tylko możliwe bez wycieków.
Ammit ewidentnie - sądząc z wymiarów jest na 3-3.5mm grzałki.
W moim przypadku skrętka, bo nie przepadam za claptonami.
Jedyne co jest w nim interesujące i nietypowe to ten boczny "dowiew" - stąd pytania czy on faktycznie coś daje(jeśli tak, to szcześliwcy posiadający merlina i ammit-a powinni czuć różnicę) czy to tylko taka "psychologiczna stuczka".
W końcu kayfuny żadnych bocznych nie mają, dziura od spodu a trick polega wyłącznie na sprawdzonych proporcjach wielkości komory do objętości i długości komina.