-> reed
O Chińczyków chyba nie ma się co martwić.
Jeżeli uznają pomysł za perspektywiczny finansowo, to mogą wprowadzić taką funkcję bardzo szybko, w każdej elektronice z regulacją mocy.
Cechą takich stabilizatorów jest to, że jest w nich mierzone napięcie wyjściowe i prąd wyjściowy.
Czyli można poprzez jedno dzielenie otrzymać rezystancję obciążenia (grzałki).
Ponadto prawie wszystkie już mają funkcję pomiaru rezystancji grzałki (obciążenia).
Wystarczy zmierzyć rezystancję na zimno i porównywać ją z rezystancją podczas grzania oraz wyliczyć temperaturę drutu korzystając ze znanego wzoru
Rt=Ro(1+alfa*(T-To))
Rt -Rezystancja nagrzanej grzałki
Ro- rezystancja zimnej grzałki
alfa - temperaturowy współczynnik rezystancji
T- temperatura gorącej grzałki
To - temperatura zimnej grzałki
To jest kilka, kilkanaście linijek kodu i dodanie wyświetlania jeszcze jednej wartości
O ile się nie mylę, to niektóre moduły z Chin dają użytkownikowi możliwość wgrania oprogramowania zmodyfikowanego przez producenta.
Inną sprawą jest, że jeśli komuś będzie chciało się pomyśleć, to może uzyskać trochę podobną funkcjonalność nawet przy zasilaniu z moda mechanicznego.