EPF
Masz problem techniczny lub odkryłeś ciekawe rozwiązania? Podziel się z innymi!
Awatar użytkownika
By Pude!lek
#1617663
@remik33
Dla mnie to jest zwykła nieznajomość rynku wynikająca z ignorancji i buty. Dla zaistnienia na rynku wystarczy obecność na kilku największych forach wliczając w to nasze i ewentualnie Fejs. Billboardy, reklama na serwisach aukcyjnych, kupony na 10zł, to według mnie zwykły obciach. Porównać można to jedynie do tzw. "chama wchodzącego w ubłoconych gumofilcach na Salony".


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
By remik33
#1617670
[quote="Pude!lek"]@remik33
Dla mnie to jest zwykła nieznajomość rynku wynikająca z ignorancji i buty. Dla zaistnienia na rynku wystarczy obecność na kilku największych forach wliczając w to nasze i ewentualnie Fejs. Billboardy, reklama na serwisach aukcyjnych, kupony na 10zł, to według mnie zwykły obciach. Porównać można to jedynie do tzw. "chama wchodzącego w ubłoconych gumofilcach na Salony".


A tak też myślę że nie do końca sprawdzili nasz rynek ,myśleli że jest jakies 4 lata temu. Z 2 strony nie każda firma musi docierać do klienta poprzez profesjonalne fora.Myślę że omijanie tych forów przez niektóre firmy to przemyślana strategia.
Awatar użytkownika
By Pude!lek
#1617723
Żeby docierać poprzez fora, to trzeba mieć z czym docierać. A produkt typu Vype faktycznie nadaje się jedynie do reklamowania w czasopismach typu LOGO, AVANTI czy Playboy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
By Bruenor
#1617805
Nie jesteśmy grupą docelową dla Vype.
Te reklamy nie do nas mają trafić. Mają dotrzeć do tych którzy nastawiają się na rzucenie zwykłych fajek i nie wiedzą jak a gumy i plasterki już przerobili.

Ma być wyrobem "ekskluzywnym", nowoczesnym w zestawieniu z wielgachnym boksem, toną drutów i walizką z 1000 i 1 narzędzi.
Ma być kolejnym zakupem dla użytkowników eGo którzy od kilku lat tylko dolewali liquid i zmieniali kupne grzałki.

- Jesteś kimś. Nie musisz babrać się w chemikaliach, nie musisz ślęczeć nad drutami cążkami i miernikami.
Dostaniesz produkt przygotowany specjalnie dla ciebie. Za nami stoi 37 naukowców, oni zadbają o twoje zdrowie i bezpieczeństwo.

To jest produkt dla osób: Nie myślę. Nie mam czasu na głupie fora, gdzie wymaga się jakiejś tajemnej wiedzy (którą tam nazywają elementarną).
Mam potrzebę to idę i kupuję to co mi się podobało w reklamie...

To jest reklama firmy tytoniowej, od wielu lat, świadomie sprzedającej raka w ładnym opakowaniu i z pięknymi reklamami.
Dokładnie wiedzą jak i komu chcą sprzedać produkt.

Klient mający zakupić ich produkt, nie zajrzy na takie fora. Zobaczy reklamę i w niedziele, będąc w markecie z rodziną odwiedzi pierwszą wysepkę jaką zobaczy i tam zostanie w miłej atmosferze obsłużony. I jak przyjdzie za tydzień przy okazji zakupów zajrzy po kartridże, zostawi kolejne pieniądze, znowu będzie zadowolony z miłej obsługi. Po prostu zmieni niemodny kiosk z fajkami na modne miejsce zakupu towarów luksusowych.
A i 100,- czy 200,- co miesiąc zostanie w kieszeni (porównując do analogów).
Jak się nie uda i wróci do zwykłych fajek?
Cóż, kupi inny produkt tej samej korporacji...

Nam pozostanie tylko uświadamianie tych którzy nie będą chcieli wrócić do analoga i przyjdą na takie fora szukając pomocy.
O ile nie zostaną obśmiani na dzień dobry i jakiś rynek jeszcze będzie istniał, może nie wrócą.


Jakoś dużo mi tego wyszło...
Awatar użytkownika
By Zepsulo
#1620794
@Bruenor - masz rację, ale ja to inaczej postrzegam. Na bazie własnych doświadczeń wiem, jak ciężko mi było rzucić palenie na protankach genitankach i innych wynalazkach z allegro na gotowe grzałki. Nadal paliłem hybrydowo. Dopiero kayfunki prawie natychmiast uwolniły mnie od analogów.
Ja osobiście nie miałbym żadnych szans na rzucenie palenia palenia przy Vype, skoro przy o wiele potężniejszym i bardziej zaawansowanym technicznie sprzęcie, nadal mi się nie udawało.
Mało tego, zjechałem z wielką łatwością do 2mg nikotyny, a i często udaje się przeżyć zupełnie bez.
Vype to taki zniechęcacz do rzucania palenia wyprodukowany przez firmę tytoniową. A żeby człowiek się pomęczył na tym, stwierdził że to g... i wrócił do analogów.
By orient
#1620825
Ty to postrzegasz jako wielką teorię spiskową a ja widzę spisek w trochę mniejszym wymiarze. Liczba ludzi palących spada i będzie spadała. To czemu nie zarobić na wapujących? Nie potrafimy wyprodukować niczego porządnego, to pójdziemy z walizką do polityków i niech oni wykoszą konkurencję.
Awatar użytkownika
By Zepsulo
#1620831
@orient nie teoretyzuje. Ja nie byłbym w stanie rzucić palenia na tym g... Ani mowy nie ma!
Uwielbiałem palić, jarałem te tony tytoniu i żadne siły nie były w stanie przekonać mnie, bym rzucił.
Przestałem ot tak, gdy pobuchałem z kayfunka. I już...
Awatar użytkownika
By ArchDelux
#1620833
Też tak myślę. Za dużo w tym pieniędzy, aby pozwolić rozwijać się fali popularności EIN i aby to całe zamieszanie było oparte o coś tak skromnego, jak w poście orient. To raczej grubszy szwindel. W końcu 37 naukowców to nie byle słabizna marketingowa ( :mrgreen: ) - większość palaczy łyknie to jak młode pelikany, a potem stwierdzi, że skoro taki w tym siedzi intelekt, a efekt mizerny, to welcome back to smoking :|
Awatar użytkownika
By lelek6
#1620838
Zepsulo pisze:Ja nie byłbym w stanie rzucić palenia na tym g... Ani mowy nie ma!
Uwielbiałem palić, jarałem te tony tytoniu i żadne siły nie były w stanie przekonać mnie, bym rzucił.
Przestałem ot tak, gdy pobuchałem z kayfunka. I już...

Ja paliłem 30 analogów dziennie i rzuciłem jednorazowo i skutecznie za pomocą Volisha Crystal 2 :D Górna grzałka, długie sznurki... Eeeehh... :D Myślę, że to nie w sprzęcie siła, tylko w chęci rzucenia. Ja bardzo chciałem.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By ArchDelux
#1620849
Widzisz lelek6, rzucanie palenia to łatwizna, robiłem to nie raz ;) Wg mnie sprzęt jest dość mocno istotny, gdyż po okresie radości z nowości nadejdą rozterki i zaczną dawać się we znaki jego słabości. Stąd możliwość zmiany na tak szerokie spektrum, jakie mamy teraz może, a nawet nawet na pewno ma dla powodzenia odstawienia papierosów dla wielu osób kolosalne znaczenie. Mnie np. jeszcze do stycznia drażnił nawet Hurricane i całe szczęście, że miałem dostęp do forum, innych parowników i wielu samogonów, nie musząc płacić za jakieś marne liquidy jak za zboże. Co człowiek to trochę inne potrzeby i wyobrażenia. Ograniczanie możliwości to zwykły ucisk.
Awatar użytkownika
By Zepsulo
#1620850
@lelek6 - ale ja wcale nie chciałem rzucać palenia. Chciałem ograniczyć koszty i żeby wygodniej było. Z dobrym sprzętem wyewulowałem na wapera :)
Uwielbiałem palić papierochy, a takie, a srakie, a owakie, paliłem jak lokomotywa.
Czemu rzuciłem? bo poczułem się LEPIEJ i uuu... odkryłem smaki, zapachy, a także pieniądze w kieszonce.
Dziś zupełnie nie palę. Nie chcę, nie muszę.
Nie ma siły, żeby z Vype mi się to udało.
Awatar użytkownika
By lelek6
#1620885
ArchDelux pisze:Wg mnie sprzęt jest dość mocno istotny

Oczywiście, że istotny. Ale zauważ jaki sprzęt był dostępny 3,5 roku temu kiedy rzucałem ;)
Zepsulo pisze:ale ja wcale nie chciałem rzucać palenia. Chciałem ograniczyć koszty i żeby wygodniej było.

No to trochę różniliśmy się w celach ;) Ale najważniejsze, że skutek ten sam:
Zepsulo pisze:bo poczułem się LEPIEJ i uuu... odkryłem smaki, zapachy, a także pieniądze w kieszonce.


Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By Mutango
#1620978
Zepsulo pisze:@lelek6 - ale ja wcale nie chciałem rzucać palenia. Chciałem ograniczyć koszty i żeby wygodniej było. Z dobrym sprzętem wyewulowałem na wapera :)

Właśnie sobie uświadomiłem, że ze mną było zupełnie tak samo. Nigdy nie rzuciłem palenia, po prostu od trzech lat nie zapaliłem ani jednego, bo jakoś mi się znudziły :lol: Gdybym dzisiaj zapalił papierosa, też nie uznałbym tego za wielką tragedię, bo właściwie nigdy sobie takiego zakazu nie wyznaczyłem. Licznika w stopce nie mam i nigdy nie miałem.
By orient
#1621040
lelek6 pisze:a paliłem 30 analogów dziennie i rzuciłem jednorazowo i skutecznie za pomocą Volisha Crystal 2 :D Górna grzałka, długie sznurki... Eeeehh... :D Myślę, że to nie w sprzęcie siła, tylko w chęci rzucenia. Ja bardzo chciałem.


Przebijam. Ja paliłem ok 50 dziennie i rzuciłem z pomocą pena. Chyba kupionego w Trendy. Pierwsze egony pojawiły się prawie rok później. Z tym, że nie było tak prosto. W ciągu miesiąca ograniczyłem do 10 i jak już łaziłem po ścianach i o niczym więcej nie myślałem tylko o tym kiedy będę mógł zapalić następnego papierosa (i z perspektywą dalszych cięć). I poszedłem na deal sam ze sobą. Albo dalej bujasz się z ograniczeniami albo wapujesz b/o. Wybrałem to drugie i od tej pory zapaliłem 3 papierosy. Raz do roku. Pierwszy smakował a ostatni po dwóch machach wyrzuciłem. Nie powiem, że z penem było lekko, z egonem już lepiej i dopiero RDA dało mi zadowolenie.
Awatar użytkownika
By ArchDelux
#1621046
lelek6 pisze:
ArchDelux pisze:Wg mnie sprzęt jest dość mocno istotny

Oczywiście, że istotny. Ale zauważ jaki sprzęt był dostępny 3,5 roku temu kiedy rzucałem ;)


Ano inny/gorszy. Nie można jednak równać w dół. Mi tam postęp pasuje. Nie pasuje mi ściema i wykorzystywanie naiwności celem ograniczenia swobód wszystkim waperom.
Awatar użytkownika
By Zepsulo
#1621212
Nie chciałem rzucić palenia, uwielbiałem jarać, kurzyć i cieszyć się dymkiem. Uwielbiałem sam sobie papieroski skręcać z jakiś wynalazków (cygaro 40cm).
Dopiero po pierwszym kajfunku dotarło do mnie, że mi ot tak... fiuuu... i wystarcza... i ot tak z łatwością rzuciłem palenie (2 paki dziennie, co najmniej).
Bez spinania się, bez mordęgi po prostu zszedłem do zera wypalonych papierosów, teraz tylko ograniczam zawartość nikotyny w samogonach.
Mało tego, ja czasem zapalę w celach towarzyskich. Okrutnie papieros nie smakuje, dusi, śmierdzi.... Nie chcę. I co najważniejsze - nie ciągnie mnie do tego paskudztwa.
Powtórzę jeszcze raz. Przy takim "wynalazku" jak Vype nie miałbym najmniejszych szans. Dla takiego palacza jak ja (już byłego :D) cyckanie takiego długopisu nic by mnie nie wspomogło. Ale chyba o to chodzi?
Awatar użytkownika
By Fisherking
#1621291
Do BATa nie ma co dorabiac teorii, chodzi o kase, o prosty w produkcji, tani model gwarantujacy obrot czesciami i kardrigami, skonstruowany, przebadany i zgloszony zgodnie dyrektywa (sama dyrektywa tez odpowiednio zmodyfikowa-lobbowana). Na rynku zostaje jeden gracz z jeydnym produktem oferowanym w ogromnej sieci sprzedazy. Najwiekszy konkurent obecnych czasow (internet) - wykoszony, esw - wchloniety, reszta to niegrozna niszowa konkurencja, ktora szybko padnie po odcieciu internetu.
Ekonomicznie - genialne.

I sprobuj czlowieku teraz powiedziec, ze to nie koncerny rzadza dzisiejszyn swiatem. W ten sposob zamykam figure retoryki. To nie teorie spiskowe, to fakt, kasa misiu kasa.
Awatar użytkownika
By Zepsulo
#1621677
Takie "coś" wylobbowane i nastawione na zysk. A na pewno nie na walkę z nałogiem palenia tytoniu.
Dla konsumenta na pewno nie po to, by rzucić palenie papierosów, bo to się przecież nie opłaca.
Nie ma tu teorii spiskowych, niestety, taka rzeczywistość. Ktoś kogoś podkupił, ktoś gdzieś komuś dał teczkę i wszyscy ci panowie są bardzo szczęśliwi z powodu zawartości. A może i nie tylko teczka.
Awatar użytkownika
By Pude!lek
#1622152
Wystarczy porównać ten badziew Vype do choćby tańszego o blisko 20-30zł Joyetech AIO, który posiada różne wymienne grzałki oraz możliwość zastosowania dowolnego liquidu i bazy RBA. Też jest "leak free" i "child proof". Jakość wykonania trzy epoki do przodu w stosunku do Vype. Miałem to w ręku wczoraj i chyba sobie sprawię jako maleństwo do kieszeni na wyjścia.
Vype przy AIO, to jak krzesiwo przy palniku gazowym.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
By Szaddam
#1622153
Technologię masowej produkcji papierosów opracowano (już chyba?) przed I Wojną Światową. A Ty chcesz, żeby nowoczesne były firmy które nie rozwijały się technologicznie przez ostatnie 100 lat? ;)
Awatar użytkownika
By Pude!lek
#1622168
Vype jest podobno produktem Intellicig, a ci mieli dobre produkty i iliquidy dopóki BAT ich nie wykupił. To jest celowy zabieg. Vype ma być prosty i jak najtańszy w produkcji, by zysk był odpowiedni. Tak został zaprojektowany.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
By dudson
#1623162
Vype Vypem ale nie zapominajcie, że sporo nałogowych palaczy rzuciło nałóg dzięki takim wynalazkom (sam zaczynałem od e-health, przy którym vype to w sumie parowóz).
I skoro ludzie potrafili rzucić palenie za pomocą egonów, collins penów itp to czemu miałoby się to nie udać z vypem?
Mało tego, sporo moich znajomych po przygodzie z egonami na stałe rozstało się z paleniem i wapowaniem. Teraz ten trend opadł, ze względu na mnogość sprzętów i samą frajdę wapowania, subohmów itp ludzie zamiast wykorzystać e-fajki do walki z nałogiem, używają ich jako zastępstwo i wcale nie mają zamiaru się z tym rozstawać (sam jestem tego przykładem).

O ile jestem przeciwko wywalaniu e-palaczy do smrodliwych palarni czy zamykaniu rynku, monopolu dla jednej firmy itp, to jednak....
Nie da się ukryć, że e-papieros aktualnie, zamiast być środkiem pomagającym palaczom rozstać się z nałogiem, stał się sam w sobie całkiem nową używką, tym gorszą właśnie ze względu na mnogość sprzętu, smaków, setupów itp.

Ale jednak zdrowszą, przyjemniejszą i tańszą, więc i tak zawsze będę uważał, że wapowanie jest lepsze niż jaranie szlugów.


Dla nas jako społeczności dyrektywa będzie ciosem, jednak dla zwykłych osób, które po prostu chcą rzucić palenie... będzie to bez większej różnicy. W tym momencie zwykły kowalski idzie do esw, kupuje egona za 100zł, pare liquidów USA mix i rzuca (lub nie) palenie. W tym zakresie wiele się nie zmieni. Oczywiście nie biorąc pod uwagę medialnej nagonki, która zraża ludzi do e-palenia
Awatar użytkownika
By Zepsulo
#1623267
@dudson a co z moim przypadkiem? Jak pisałem, nie chciałem rzucać palenia. Po prostu z dobrym sprzętem przestałem palić, bo stało się to dla mnie zbędne. Bez wysiłku woli, bez samozaparcia, bez walki z sobą. Ot tak, przeszło. Na marnym sprzęcie nie miałbym szans, próbowałem.
I nie palę, nikotyny mam 2mg w liqudzie, ale i cały dzień spokojnie wytrzymuję na 0mg. I nie ma problemu wytrzymać zupełnie bez wapowania. A palenie papierosów zupełnie już nie kusi.
Awatar użytkownika
By dudson
#1623271
Zepsulo pisze:@dudson a co z moim przypadkiem? Jak pisałem, nie chciałem rzucać palenia. Po prostu z dobrym sprzętem przestałem palić, bo stało się to dla mnie zbędne. Bez wysiłku woli, bez samozaparcia, bez walki z sobą. Ot tak, przeszło. Na marnym sprzęcie nie miałbym szans, próbowałem.
I nie palę, nikotyny mam 2mg w liqudzie, ale i cały dzień spokojnie wytrzymuję na 0mg. I nie ma problemu wytrzymać zupełnie bez wapowania. A palenie papierosów zupełnie już nie kusi.


Metody na rzucanie palenia są raczej dla osób chcących rzucić palenie:P Takich przypadków jak Twój jest na pewno więcej. A skoro dałeś radę z lepszym sprzętem, to gdyby Cię sytuacja przycisnęła (finanse, zdrowie etc) pewnie dałbyś radę i z gorszym.

Nie próbuję tu stworzyć nagonki na efajki bo sam jestem jak najbardziej po ich stronie. Lubię nowe, dobre sprzęty i dużą chmurę. Co nie zmienia faktu że nie mam zamiaru się z nimi rozstawać i pewnie nie będę miał. A przecież nie o to chodziło w rzucaniu palenia...
By jvc
#1637058
Te vype wprowadzili chyba specjalnie po to żeby ludzie się nie przerzucili na e-papierosy.
To wciskanie na siłę na wyspach trochę mnie przeraża. Dobrze że trafiłem na to forum bo inaczej zapewne wrócił bym do analogów. Jak na razie 1,5 miesiąca i do analogów czuję wstręt i pogardę :D
Temu co nie ma porównania można wcisnąć wszystko.
Nawet moja żona, która paliła po 2-4 analogi dziennie i odziedziczyła vype ode mnie , po dwóch tygodniach kupiła baterię volisha (jakąś słabą ,ale i tak lepsza) a vype poszedł w odstawkę. :D
By lulek040
#1638972
Witam. Zacznę od początku.
Palaczem jestem w sumie około 12 lat, z kilkoma przerwami(chyba 3-ma) w tym jedną dłuższą 3 lata, pozostałe były po około 8 miesięcy. Doświadczenia z e- papierosem Zerowe. Tak jak się obawiałem, po 8 miesiącach, od kilku tygodni nie mogłem przestać myśleć o fajach :/, dlatego postanowiłem spróbować E-p. i w niedzielę, poszedłem kupić elektryka bezpośrednio do punktu sprzedaży, bez wcześniejszego zaznajomienia się z rynkiem. Koniec końców był taki, że po namowach sprzedawcy kupiłem Vype, oraz trzy wkłady 6 mg, bo te w zestawie były 18mg,a chciałem od najsłabszych.
Generalnie, "kopcenie" parą z tego urządzenie, daje mi satysfakcję i przyjemność, a także co najważniejsze rezultaty jakich oczekiwałem, brak natrętnych myśli o analogach. Jednak. Mimo mojego braku doświadczenia, stwierdzam, że smakowo oczekiwałem czegoś bardziej powalającego,a tu niby coś tam czuć, ale bardzo skromnie. Jak już pisałem wcześniej. Mimo tego, dla mnie ujdzie w tłumie.
Po przeczytaniu wielu komentarzy, nurtuje mnie tylko jedno pytanie, czy aby na pewno, jestem względnie bezpieczny przy zaciąganiu się parą z płynów z tego urządzenia?, Czy jest tak samo korzystniejsze(dla organizmu) jak przy innych elektrykach od palenia analogów? Czy ogólnie nic mi nie grozi ?
Przepraszam za durne pytania, ale komentarze niektórych osób mnie trochę zaniepokoiły. Z góry dzięki za odp. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
By Pude!lek
#1638986
lulek040 zareagował pewnie na Vype podobnie jak ja na RN4081 osiem lat temu. Ważne, że trzyma go to zdala od analogów. Przynajmniej do tej pory. W sumie nie ma większej różnicy w wapowaniu między antycznymi zabytkami jak RN czy DSE, a super nowoczesnym Vypem.
Fakt, że trzeba mieć przy Vape portfel zasobny podobnie jak przy analogach albo i bardziej, bo ceny kartridży, to rozbój w biały dzień.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
By Krasnal45
#1639150
Jaki rozbój Pudelku, jaki rozbój? Przecież trzeba jakoś opłacić tych trzydziestu światowej klasy naukowców, z profesorskimi zapewne dyplomami, dbających o to, co byś się nie musiał już o nic martwić :lol:
Awatar użytkownika
By pythonetka
#1639154
Krasnal45 pisze:Jaki rozbój Pudelku, jaki rozbój? Przecież trzeba jakoś opłacić tych trzydziestu światowej klasy naukowców, z profesorskimi zapewne dyplomami, dbających o to, co byś się nie musiał już o nic martwić :lol:



37 naukowców :-P
Awatar użytkownika
By Pude!lek
#1639165
Wybaczcie, ale naukowcy z British American Tobacco przywodzą mi na myśl tylko jednego innego "naukowca" na literę M. Nie mogę wyrzucić z głowy tego skojarzenia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
By lulek040
#1639944
Dzięki za szybkie i pomocne odpowiedzi :-).
Mam jeszcze jedno pytanie. Na brytyjskiej stronie Vype, jest dostępny E-fajek Vype eTank do napełniania liquidami, które to buteleczki mają pojemność 10ml, zresztą dostępne na polskiej stronie po 19,99 PLN, natomiast E-papieros Vype eTank jest po 19,99 GPB. Z tego co napisaliście byłoby dużo ekonomiczniej z tym modelem. Zauważyłem zresztą( tak jak pisaliście), że model na wkłady to pożeracz kasy, dlatego zastanawiam się nad zmianą elektroniki :-). Dodam tylko, że koleżanka mogłaby mi przywieźć eTanka za miesiąc. Co o tym sądzicie?. Przypomnę jeszcze tylko, że mnie zadowala ten posiadany, lecz koszta użytkowania mnie przerażają.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
By gregbard
#1639951
Kup, poużywaj, będziesz wiedział co to warte. Dla większości z nas to całe vype jest jak ufo. A 20 funtów to chyba nie aż taki majątek żeby się nad nimi trząść.
By orient
#1640417
Tak sobie obejrzałem tego vypetanka, z ciekawości, bo chciałem zobaczyć jak wygląda modelowe rozwiązanie napełniania buteleczką z dzióbkiem 9mm. Ostatecznie za tę dyrektywę przecież zapłacili. A tu widzę coś na podobieństwo leciwej Vivi mini i tak samo się też to napełnia. Czyli można przy braku delirki poimprezowej napełniać z wiadra.
By Konsyliarz
#1655814
Przedstawiciele handlowi z BATa jeżdżą samochodami wyklejonymi reklamami Vype'a, lecz nie posiadają go w sprzedaży i nie mają na jego temat żadnej rzetelnej wiedzy - przechodzą szkolenia tylko z zakresu analogów. Moim zdaniem świadczy to o nieplanowanej, tymczasowej karierze Vype'a do czasu uprawomocnienia się dyrektywy. Później albo całkiem zniknie z rynku albo przejdzie cenową rewolucję i radykalnie stanieje.
Dlaczego tak uważam? BAT myślał chyba, że w środowiskach e-Palaczy uzywajacych sprzetu znanych firm nie przyjmą się niewielkie pojemności tanków i Vype będzie sprzętem ekskluzywnym, który jako jedyny spełni wymagania dyrektywy i każdy będzie zmuszony go kupić. Ale w tej chwili dyrektywa jeszcze nie obowiazuje a na rynku pojawiła się cała masa parowników w wersji "mini" o spełniających unijne założenia pojemnościach. I nikt nie będzie musiał rezygnować z posiadanych urządzeń, bo nawet iJust występuje już w wersji 2ml. W sytuacji tak szybkiej odpowiedzi rynku Vype okazał się kompletną porażką a szatański plan koncernu spalił na panewce:)
Awatar użytkownika
By adzem44
#1671842
Ja pamiętam jak to widziałem w grudniu zeszłego roku , odrazu pomyślałem że to się nie może udać niby nowość a już przestrzałe , napewno nie jeden się na to załapie ale to naprawde jest kiepskie i to bardzo .
Awatar użytkownika
By hrb
#1671848
W jednym z lubelskich punktów od panienki usłyszałem, że aby patrzeć jak wejdzie ustawa, która miała już być, tylko "tytoniowcy" lobbują i swojego boxa to będę mógł tylko w tajemnicy w domu używać, a tylko takie jak vype będzie wolno używać i lepiej żebym zawczasu sobie kupił, bo później może braknąć :)
Także spokojnie, znajdą się tacy co kupią. Głupich nie sieją, wystarczy "dobra reklama".
Awatar użytkownika
By Kokop
#1672123
Nie mam wprawdzie wielkiego doświadczenia, raptem miesięczne w chmurzeniu ale przerabiałem juz kiedys temat z wynalazkami podobnymi do omawianego tutaj i moje zdanie (nikt nie musi sie zgadzać) to że nadaje sie to do du..... Mieszkam też w UK i musze powiedzieć że to cudo techniki jest już wszędzie. Na każdej stacji i przy każdym stoisku tytoniowym w jakimkolwiek sklepie. Mam też próbkę jak wygląda odbiór mnie który miał szczęście i zakupił cos normalnego. Otóż patrzą sie na mnie jak dziwaka i pytają co to za prehistoryczne ustrojstwo przy pomocy którego chmurzę. Uważam więc że we wprowadzeniu tego na rynek nie ma grama dobrej woli a wszystko jest tylko i wyłącznie zakamuflowanym atakiem na ew. winnych którym przyjdzie do głowy zerwanie z papierochami. Przy pomocy tego Vype moze i można zerwać z paleniem ale uda się to nielicznym. Nie pisze tylko wyłącznie o sobie bo znam przynajmniej dwa potwierdzone przypadki że chwilę sobie ćmili przez to, dostali skurczów za uszami i znowu jarają tak jak kiedyś.
I o to tylko chodzi moim zdaniem.
By jvc
#1682410
Chyba sprzedaż słabo idzie bo w jednej sieciówce zauważyłem że sprzedają vype razem z Joytech AIO w zestawie za 150 zł.
Moim zdaniem strzał w kolano bo jak ktoś porówna jeden z drugim to vype poleci do szuflady.
Awatar użytkownika
By Timi
#1682500
Wczoraj na franczyzowej wysepce ESW chciano mnie ożenić z Vype. Bo promocja... super okazja... świetny wyrób... naukowcy i temu podobne pierdoły. Bez słowa wyciągnąłem z kieszeni VT z Avocado i uśmiech politowania wystarczył do rejterady dwóch, skądinąd bardzo ładnych lasek :mrgreen:
By sucharek8826
#1683362
I ja ostatnio wychodząc z tesco szybkim okiem zajrzałem co na wysepce jest, akurat była promocja , do każdych wkładów vype okulary przeciwsłoneczne gratis, przy okazji zobaczyłem ze wprowadzili bazy i aromaty , ciekawe posunięcie przy dzisiejszych okolicznościach...
By Krasnal45
#1684650
DaarKar pisze:Vape pen to porażka i cofanie ludzi nieświadomie do średniowiecza vapowania.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Świadomie. Bardzo świadomie...
Awatar użytkownika
By Zepsulo
#1684678
Bardzo świadome, gdy bierze się do pracy koncern tytoniowy czyli BAT, czyli Chick i marka eSW. Należy zdyskredytować EIN moźliiwie najbardziej, ponieważ szkodzi to interesom. A jeszcze by się ludziki oduczyli palenia tytoniu, i co wtedy? Nawet kosztem wprowadzenia śmiesznego bubla na rynek i rozkręcenia kompani reklamowej. To i tak im się opłaca.
By kuran17
#1724973
owszem, ePen to jest jawne robienie z ludzi debili ale eBox jest całkiem spoko nie licząc ceny i mocy (250zł i 12W)
ja dostałem go do testów, moze niedługo skrobne jakąś recenzje :)
By cielo89
#1733496
Kupiłam w pakiecie Vype box + ego aio. Szczerze? Nie rozumiem aż tak złych opinii odnośnie Vype'a. Palę go od ponad miesiąca, pierwsze dwa tyg na zmianę z fajkami (musiałam mieć analogi inaczej wpadałam w panikę), teraz jestem już na samym e-fajku - a o to przecież chodziło;) Jedynie mógłby mieć pojemniejszą baterię. Przypadkiem kiedyś zapomniałam ładowarki z pracy, odpaliłam ego aio (pisałam o tym w innym wątku), poparzyłam sobie język liquidem takie komety leciały, e-fajek na reklamację i uwzględnili ją - taki polecany, ja się zraziłam. Co do zdzierstwa odnośnie wkładów - każdy mam ok 2tyg - wiadomo grzałka też ma swoją żywotność, wkład można normalnie nabijać!!! Co robię i nie ma problemów że drogo, że ograniczenie smaków. Wygląd ok, jak na początek fajny. Pewnie ze względu na tą krótko trzymającą baterię przyjdzie czas na coś lepszego ale nie narzekam:)
Awatar użytkownika
By Timi
#1733527
Krasnal45 pisze:Całe szczęście że go PALISZ. W końcu go spalisz...

Eeeeee... tamm... dwustu czterdziestu ośmiu naukowców nie może się mylić. Podobnie jak milion much na kupie.
:mrgreen:
Awatar użytkownika
By Deimond
#1733799
cielo89 pisze:Kupiłam w pakiecie Vype box + ego aio. Szczerze? Nie rozumiem aż tak złych opinii odnośnie Vype'a. Palę go od ponad miesiąca, pierwsze dwa tyg na zmianę z fajkami (musiałam mieć analogi inaczej wpadałam w panikę), teraz jestem już na samym e-fajku - a o to przecież chodziło;) Jedynie mógłby mieć pojemniejszą baterię. Przypadkiem kiedyś zapomniałam ładowarki z pracy, odpaliłam ego aio (pisałam o tym w innym wątku), poparzyłam sobie język liquidem takie komety leciały, e-fajek na reklamację i uwzględnili ją - taki polecany, ja się zraziłam. Co do zdzierstwa odnośnie wkładów - każdy mam ok 2tyg - wiadomo grzałka też ma swoją żywotność, wkład można normalnie nabijać!!! Co robię i nie ma problemów że drogo, że ograniczenie smaków. Wygląd ok, jak na początek fajny. Pewnie ze względu na tą krótko trzymającą baterię przyjdzie czas na coś lepszego ale nie narzekam:)

Jak poznasz coś lepszego to powiesz sobie - Ja pierdzielę . Po cholerę się tak z tym męczyłam. :lol:
Awatar użytkownika
By miron52
#1733835
Kiedyś jeździłem Syrenką i myślałem że mam Samochód, do czasu aż przesiadłem się na kilkunastoletniego Forda Taunusa.
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.