- 08 sie 2013, 23:05
#828487
Ja też mam niewielki ciężar (mniejszą wydolność) bezpośrednio po chmurzeniu. Po paru chwilach juz jest ok. Pełny oddech. Wydaje mi się, ze po prostu glikol musi "odparować" z płuc i tyle.
Czasem, jak jest zakrapiana impreza, potrafię zwapowac ze 4ml liquidu, pewnie chwilowo wydolność sie zmniejsza (nie zwracam na to uwagi), natomiast rano oddech jest maksymalnie głęboki, bez kapcia i ołowiu w plucach. To bezcenne uczucie.
Po analogach nie było takiej opcji - rano dramat i świst, o kondycji nie wspominając.
Czasem, jak jest zakrapiana impreza, potrafię zwapowac ze 4ml liquidu, pewnie chwilowo wydolność sie zmniejsza (nie zwracam na to uwagi), natomiast rano oddech jest maksymalnie głęboki, bez kapcia i ołowiu w plucach. To bezcenne uczucie.
Po analogach nie było takiej opcji - rano dramat i świst, o kondycji nie wspominając.