EPF
W TV, prasie, internecie o elektronicznych papierosach.
Awatar użytkownika
By apache
#1584364
http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/zdrowie/art,985,e-papierosy-czy-zwykle-naukowcy-zbadali-co-jest-bardziej-szkodliwe.html

E-papierosy czy zwykłe? Naukowcy zbadali, co jest bardziej szkodliwe

E-papierosy są groźniejsze od zwykłych. Z badań japońskich naukowców wynika, że mają nawet dziesięciokrotnie większy poziom substancji rakotwórczych.


:zakrecony
Awatar użytkownika
By ubek77
#1603569
Wybieram „mniejsze zło”

Pierwsze badania prowadzone nad e-papierosami dowiodły, że opary wdychane za jego pomocą nie są szkodliwe dla zdrowia człowieka, ponieważ większość toksycznych i rakotwórczych substancji, które występują w tradycyjnych papierosach, nie są obecne w tym elektronicznym. Co więcej, pierwsze badania wykazały, że papierosy elektroniczne nie mają wpływu na ciśnienie tętnicze czy morfologię krwi, a co za tym idzie istnieje mniejsze prawdopodobieństwo zachorowania na choroby nowotworowe czy układu oddechowego niż u osób palących tradycyjne papierosy.

Osoby, które przerzuciły się z palenia tradycyjnego, na elektroniczne zaobserwowały u siebie poprawę sprawności fizycznej i umysłowej, a także zmniejszenie kaszlu. Niektóre osoby twierdzą, że e-papieros pozwala na szybsze zerwanie z nałogiem, ale nie do końca tak jest, ponieważ palący papierosy elektroniczne mogą korzystać z nich w każdym miejscu, a dodatkowo nie istnieje limit (nie widzimy, ile sztuk wypaliliśmy), co sprawia, że po prostu palimy ich więcej, a badania dowiodły, że osoby, które w młodym wieku sięgnęły po e-papierosy, w późniejszym wieku przerzuciły się na tradycyjne.

Wraz z upływem lat, testy nad e-papierosami stawały się coraz bardziej szczegółowe, a co za tym idzie, ich wynik był bardziej wiarygodny. Najnowsze badania opublikowane przez Światową Organizację Zdrowia dowodzą, że papierosy elektroniczne są bardziej rakotwórcze (dziesięciokrotnie wyższe stężenie poziomu substancji rakotwórczych) od tradycyjnych. Japońscy naukowcy wysnuli ten wniosek na podstawie porównania stężenia groźnych substancji powodujących raka, które są obecne w papierosach elektronicznych i tradycyjnych. Z badań wynika, że elektroniczne papierosy wydzielają rakotwórczy formaldehyd i acetaldehyd.

W sierpniu Światowa Organizacja Zdrowia wezwała rządy, by zakazały sprzedaży e -papierosów nieletnim, a dym z papierosów elektronicznych najbardziej szkodzi kobietom w ciąży i nieletnim.

9 mln pali ogólnie, z czego pół miliona sięgnęło po e-papierosy

Z badań przeprowadzonych w 2013 r. przez Główny Inspektorat Sanitarny i Centrum Onkologii - Instytut w Warszawie wynika, że e-papierosy palone są przez 2-3% dorosłych Polaków, a więc 600-900 tys. osób (6-9% palących w Polsce).

Polacy sięgnęli po elektroniczne papierosy po tym, jak w naszym kraju weszła w życie ustawa zakazująca palenia tradycyjnych papierosów w miejscach publicznych, co więcej e-papierosy kusiły ceną, łatwą dostępnością i paletą smaków, z początku też elektroniczne papierosy nie podlegały wielu obostrzeniom prawnym w związku z zakazem ich używania, chociaż w niektórych miejscach publicznych np. w warszawskim transporcie publicznym ich używanie było zabronione.

Wyniki badań nad elektronicznymi papierosami, które prowadzili japońscy badacze, dotarły także do Polski, a wtedy (a dokładnie w ubiegłym roku) ministerstwo zdrowia podjęło decyzję o zakazie sprzedawania e-papierosów nieletnim, a także zgodnie z decyzją ministrów nie będzie można z nich korzystać w miejscach publicznych.

Producenci szacują, że w Niemczech e-papierosy kupuje około 1,2 mln palaczy

Tymczasem niemieccy naukowcy i eksperci coraz częściej ostrzegają przed szkodliwym działaniem elektronicznych papierosów. Co więcej, za naszą zachodnią granicą w trzech landach (w Bawarii, Nadrenii Północnej-Westfalii, a także w Bremie) wprowadzono całkowity zakaz handlu, a kolejne kraje związkowe nie wykluczają też takiej możliwości.

Do kwestii e-papierosów coraz ostrożniej podchodzi także świat, gdzie zakaz sprzedaży elektronicznych papierosów wprowadzono już w Norwegii, Turcji, Szwajcarii, a nawet w Chinach. W ślady tych krajów chce pójść Dania, Kanada i Austria, a Komisja Europejska zapewniła, że w najbliższym czasie przeprowadzi badania nad skutkami palenia e-papierosów.


Śmiechłem, mieszkam aktualnie w niemczech i jestem na takim forum Polacy w Niemczech i dostałem meila z nowościami co w Niemczech. Brak jakichkolwiek linków zewnętrznych potwierdzających informacje etc. Z tego co wiem to w Niemczech e-papieros nie podlega żadnym obostrzeniom prawnym.


http://www.mypolacy.de/serwisy/kafeteri ... jnego.html
Awatar użytkownika
By ubek77
#1603632
Do kwestii e-papierosów coraz ostrożniej podchodzi także świat, gdzie zakaz sprzedaży elektronicznych papierosów wprowadzono już w Norwegii, Turcji, Szwajcarii, a nawet w Chinach. W ślady tych krajów chce pójść Dania, Kanada i Austria


Na pewno nie jest zakazane.. tak jak wspomniałeś to czołowy producent EP. Jedynie wyczytałem gdzieś tutaj na forum ze Hongkong jest wrażliwy na punkcie ep.
Jak widać kolejny przykład jak prasa tv internet cisną w ludzi ciemny kit.
By orient
#1603661
embejo pisze:A Chiny? Główny producent EP, tam też jest zakaz?


Chiny są może i producentem ale żadnym użytkownikiem. W dużych miastach jest parę sklepów z e-papierosami dla turystów i to wszystko. Taki zakaz byłby całkowicie bezsensowny.
Awatar użytkownika
By Tecumseh
#1603665
A mówi się głośno, że japonce to mądry naród. Szkoda mi ich, ale skoro wierzą w "godzillę" to wszystko wyjaśnia.
Awatar użytkownika
By ubek77
#1604371
Tyczasem Shenzhen (w Chinach kontynentalnych) jest miastem przodującym w produkcji e-papierosów. Oni tam się rządzą swoimi prawami, bez pół litry nie ogarnie tego.
Awatar użytkownika
By Pude!lek
#1604405
D... nie żadni naukowcy. Kto bardziej świadomy, tylko czekał od paru lat aż się zacznie zmasowany atak na rynek efajków. W dzisiejszych czasach za kasę można załatwić każdą ekspertyzę, badania i opinie. Kilka lat temu amerykański Newsweek podał "sensacyjną wiadomość", że analogi pomagają zdrowieć ludziom chorym na stwardnienie rozsiane. Niezależne badania niczego nie potwierdziły, kilku "naukowców" wyraziło swoje zdanie, sprzedaż fajków jako leku nie wzrosła, a Newsweek spalił głupa, że "tak im się tylko napisało".


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
By ubek77
#1604896
Pude!lek pisze:D... nie żadni naukowcy. Kto bardziej świadomy, tylko czekał od paru lat aż się zacznie zmasowany atak na rynek efajków. W dzisiejszych czasach za kasę można załatwić każdą ekspertyzę, badania i opinie.


Prawdę mówi, polać mu ! :)
Dzisiejsze media, prasa, internet potrafią ludziom wcisnąć taki kit ze wierzyć się nie chce.Mieszkam od roku za granicą i nie oglądam polskiej TV (bo jej nie mam ) i czuje się zdrowszy.
Awatar użytkownika
By Markovsky
#1608101
Raka to można dostać od czytania takich artykułów.
By hadiubrand
#1609269
A widzieliście już ten wywiad?
http://www.rp.pl/Rzecz-o-zdrowiu/302089 ... zywac.html

Mam wiele wątpliwości co do stanowiska brytyjskiego. Dostałem ostatnio list od jednego z profesorów brytyjskich, który sugeruje mi, że powinienem aktywnie działać na rzecz zamiany palenia papierosów konwencjonalnych na e-papierosy, ponieważ są lepsze. Odczuwam to jako lobbing. Zapala mi się czerwona lampka. Nie jest tajemnicą, że Brytyjczycy kupili polskiego lidera e-papierosów.


Pewnie chodzi o list prof. Gerry'ego Stimsona. Niezłą wiceminister ma obsesję na ten temat :shock:
Awatar użytkownika
By Mutango
#1609304
Kłamstwo jako takie, nie jest najgorszą formą kłamstwa. Najgorszą formą kłamstwa jest manipulacja prawdą. A przykład japońskich naukowców, jest najbardziej zmanipulowaną prawdą w historii walki o e-p.
Dziesięciokrotnie większa rakotwórczość wykryta w tamtych badaniach jest najprawdziwszą prawdą, tyle tylko że nie chodziło o prawidłowo działającego e-papierosa. Chodziło o płyn przegrzany. Nota bene płyn nie zatomizowany, tylko płyn spalony. Krótko mówiąc w naszym slangu, Japończycy po prostu zbadali szkodliwość bobra. I to nie takiego małego boberka, który się gdzieś tam w tle pojawia, tylko takiego totalnego bobra, który powoduje że oczy na wierzch wyłażą, pojawia się spazmatyczny kaszel i odruch wymiotny. Wszyscy którzy używają e-papierosa wiedzą, że coś takiego może się pojawić tylko incydentalnie. To nie jest tak, że ktoś 24h na dobę, 7 dni w tygodniu, namiętnie zaciąga się takim bobrem. Gdyby tak było, to rakotwórczość nie miałaby żadnego znaczenia, bo taki osobnik zanim by dostał raka, to i tak wcześniej zarzygałby się na śmierć.

Ja już kiedyś pisałem, że jeśli zwykły palacz, zwykłych papierosów, przez pomyłkę odwrotnie włoży sobie do buzi papierosa, podpali filtr i zaciągnie się dymem ze spalonego filtra, to efekt będzie taki sam jak w przypadku bobra. Oczy wyjdą mu na wierzch, pojawi się spazmatyczny kaszel. Dym ze spalonego filtra jest dziesięć razy bardziej szkodliwy niż dym ze spalonego tytoniu.
Ale to tylko incydent. Czy to jest podstawa do wyciągnięcia wniosku, że papierosy z filtrem są 10x bardziej szkodliwe od papierosów bez filtra?
Gdyby zastosować taką filozofię jak przy ocenie e-p, to tak. Papierosy z filtrem są 10x bardziej szkodliwe od papierosów bez filtra. Powinna wyjść dyrektywa zakazująca produkcji i sprzedaży papierosów z filtrem. Dopuszczone powinny być tylko bez filtra.
Szukam czegoś dobrego

Dzień dobry. Mój drugi post tutaj, a zarazem wiem,[…]

Problem z paleniem w OXVA slim pro.

Siema, Mam dość irytujący problem z OXVA slim pro[…]

Liquider

Miał ktoś do czynienia z tymi liquidami? Jak wraże[…]

Premium liquidy

Próbowałem dużo różnych liquidów i sytuacja jest t[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.