By ax1 - 15 sie 2010, 11:50
Posty: 228
Rejestracja: 20 sty 2010, 21:30
Posty: 228
Rejestracja: 20 sty 2010, 21:30
- 15 sie 2010, 11:50
#202657
Ja założyłem, że rzucenie palenia jest niemożliwe. Dzisiaj mija 7 miesięcy jak nie zapaliłem żadnego analoga. Palę tylko e-p w coraz mniejszej ilości. Do 4 miesiąca e-paliłem do 4-5 ml dziennie z mocą około 12 mg/ml. W pewnym momencie zauważyłem, że nie potrzebuję tak dużo i o takiej mocy. Po 6 m-cu stosuję liquid o mocy do 4mg/ml. Wg mnie jest to już dawka śladowa w porównaniu z poprzednim paleniem.
Mogę też obyć się bez e-palenia kilka godzin, nie muszę już e-palić w samochodzie, jak mi się rozładuje bateria albo zapomnę zabrać e-p gdzieś wychodząc to nie ma problemu. Nie ma już tego głodu i chęci zapalenia. e-palę z przyzwyczajenia do wykonywania tej czynności.
Założyłem, że nie da się rzucić palenia i teraz widzę, że jest możliwe rzucenie. Podobno jeśli ktoś palił papierosy nałogowo to palaczem będzie zawsze. Zawsze jest zagrożenie, że wróci do nałogu. e-palenie jest o wiele zdrowszą i tańszą alternatywą. Daje szansę na znaczne zmniejszenie e-palenia i może na całkowite rzucenie. Możliwe, że dzięki e-paleniu wydłużę sobie czas życia i uniknę zachorowania na wiele groźnych chorób.
Mogę też obyć się bez e-palenia kilka godzin, nie muszę już e-palić w samochodzie, jak mi się rozładuje bateria albo zapomnę zabrać e-p gdzieś wychodząc to nie ma problemu. Nie ma już tego głodu i chęci zapalenia. e-palę z przyzwyczajenia do wykonywania tej czynności.
Założyłem, że nie da się rzucić palenia i teraz widzę, że jest możliwe rzucenie. Podobno jeśli ktoś palił papierosy nałogowo to palaczem będzie zawsze. Zawsze jest zagrożenie, że wróci do nałogu. e-palenie jest o wiele zdrowszą i tańszą alternatywą. Daje szansę na znaczne zmniejszenie e-palenia i może na całkowite rzucenie. Możliwe, że dzięki e-paleniu wydłużę sobie czas życia i uniknę zachorowania na wiele groźnych chorób.