Co do tych 30Q to trudno mi uwierzyć w ich pojemność - chyba że w latarce 1W. Mam z tej samej serii różowe 35E 8A, a kupiłem je dlatego że wapoałem jeszcze na jakimś 5W Volish'u i Nautilius 2 z grzałką 1,8 na 12W i przy tych 12W z deklarowanych 3500mAh robi się 2200-23000, a przecież to połowa z tych 8A zadeklarowanego prądu ciągłego. Poczytałem wczoraj sporo na batterybro.com oraz innych stronach i wychodzi mi na to że jednak są oryginalne, albo tak podrobione że nie potrafię odróżnić - nie wiem, ale chwalą fasttech na forach modelarskich że niby oryginalne ogniwa mają...
Dlatego chyba wybór padnie na 25R - po co mi pojemność na opakowaniu, wole mniej, ale żeby było
Niech będzie realnie te 2Ah, ale żeby trzymało parametry i przy okazji nie wybiło mi zębów i będę szczęśliwy
Planuję nie przekraczać 40W - raczej uczę się kręcić grzałki w druga stronę żeby zmniejszyć moc, ale to moje początki z kręceniem i raz wyjdzie że jest dobrze na 32W, a raz na 35W także jeszcze sporo czytania i prób przede mną
Czyli co ogólnie mówicie że wszystkie markowe ogniwa z e-dyma można śmiało brać bez obaw?e-Jacek - że prądowo wystarczą to wiem, ale Samsung wydaje mi się bezpieczniejszy. Wiesz co ja mam do czynienia na co dzień z elektroniką, mimo że zawsze staram się słuchać mądrzejszych wydaje mi się że na tle przeciętnego kowalskiego wiem sporo, mam w domu taczkę akumulatorów LiPo i staram się dbać o nie najlepiej jak potrafię (co chyba mi wychodzi niektóre służą już po 3 lata - nigdy mi żadna nie spuchła), wiem jakie są niebezpiecznie, a wczoraj tak się śpieszyłem że wsadziłem evica bez tylnej klapki do kieszeni z pękiem kluczy... Choć byśmy nie wiadomo jak świadomi i się starali
jesteśmy tylko ludźmi i czasem splot kilku nietypowych sytuacji powoduje że popełnimy głupotę. Co z tego że jestem świadomy zagrożenia, jak jestem tylko człowiekiem.
Dlatego wczoraj poświęciłem sporo czasu na zglebienie tematu i z tego co jest w sieci wywnioskowałem że Samsungi dają jednak szanse "ucieczki", wyrzucają chmurę, która może poparzyć, wywala górną cześć obudowy, ale LG jak już pierdyknie to tylko szczątki zostają. Oby nigdy nikomu z nas nie pierdykła....