matatiti pisze:Jeszcze na koniec dodam kilka słów od siebie, za które mnie pewnie niektórzy znienawidzą i może nie przystoją moderatorowi tego miejsca. Nie znoszę określenia EIN, nie kupuję go, nigdy go nie zaakceptuję i nikt nie zmusi mnie do jego używania, a wszelakie próby wprowadzania go na nasz polski grunt wydaje mi się śmieszny i beznadziejny, tak samo jak wieczne poprawianie na tym forum nieświadomych nowicjuszy.
Mamy tu definicję waperską EIN i ustawową e-papieros. Więc nie ma spięcia. Osobiście EIN też mi się nie podoba. Oficjalne ustawowe określenie liquidów też już jest w ustawie akcyzowej. Nie znalazły się tam określenia olejki i soczki. Nieznajomość określeń skazuje na porażkę przy korzystaniu z wyszukiwarek.
Wracając do... Tak wapuję jestem szczęśliwy i niezależny. Po dwóch latach wracam na forum i nic nie rozumiem. Nawet nie wiem dlaczego mam to kupić i po co a przecież umiem. Odkrycie że wapowanie ma dwa niezależne kierunki, które dalej dzielą się następnie na inne. Czemu ustnik jest wielkości chińskiego fiutka? Pół roku nauki by zakupić 3 zasilania i trzy parowniki, w tym jeden nietrafiony.