EPF
wszystko związane z czyszczeniem i konserwacją e-papierosów.
Awatar użytkownika
By rAv
#40367
Mógłby ktoś napisać jaki ma swój sposób na to? KIlka postów gdzieś się przewija w różnych tematach, może warto to tutaj zamieścić dla porządku i dla potomnych ? ;)
Ja od niedawna epalę a od bardzo epalę z kartomizerów więc chętnie poczytam i sam spróbuję za niedługo :)
Awatar użytkownika
By Manexus
#40370
Ja robię to tak:

1) Płukanie wodą ciepłą kilka minut.
2) Wrzucam do wrzątku lub gotuję(woda destylowana/demineralizowana) na kilkanaście minut.
3) Przedmuchuję.
4) Zatykam od dołu zatyczką i zalewam od góry spirytusem. Zatykam od góry, troszeczeke potrząsania i odstawiam na kilka godzin.
5) Wylewam spiryt, płuczę detylowaną solidnie, przedmuchuję
6) Odstawiam w ciepłym i przewiewnym miejscu na 3-4 dni.

The End.
Awatar użytkownika
By Jule
#40385
myjka ultradzwiekowa
wyjmuje, przedmuchuje, pozniej wkladam do PG i tak sobie lezy az przyjdzie na niego kolej ;)
Awatar użytkownika
By malina
#46196
Jule
Czy mogłabyś to jakoś szczegółowiej opisać?
Jaki roztwór dajesz do myjki, ile trwa mycie?
Nie do końca też rozumiem,że wrzucasz do PG i tak sobie leży.Nie wiem jak to rozumieć,że co wrzucasz,zanurzasz a potem jak potrzebujesz to wyciągasz mokry i nic się nie dzieje?
Proszę cię opisz nam to w miare prosto,dokładnie i szczegułowo bo kartomizery to nowość i nie wszyscy wiedzą jak sobie z nimi radzić żeby nam długo służyły
Awatar użytkownika
By rAv
#46214
No ja kompletnie nie wiem na czym to polega (tak samo jeśli chodzi o atomizery, nigdy nie miałem nic wspolnego z takimi sprawami)
Opłaca się taki zabieg?Gdzie co kupić itd? Choć i tak co jakiś czas zdarza mnie się przepalić kartomizer więc nie ma co "kąpać" i trzeba kupić nowy ;p
By maniak
#46218
rAv pisze:No ja kompletnie nie wiem na czym to polega (tak samo jeśli chodzi o atomizery, nigdy nie miałem nic wspolnego z takimi sprawami)
Opłaca się taki zabieg?Gdzie co kupić itd? Choć i tak co jakiś czas zdarza mnie się przepalić kartomizer więc nie ma co "kąpać" i trzeba kupić nowy ;p

rAv, niektórym nie chce się co chwilę wydawać kasy na nowy kartomizer a stary po którymś zalaniu już tak dobrze nie przyjmuje i nie oddaje płynu (nawet jeśli nie jest przepalony bo to juz inna kwestia). Wtedy wystarczy go wyczyścić tak jak się płukało watki z wkładów do atomizerów i jest prawie jak nowy. Jedyne utrudnienie, że "watki" w kartomizerze nie da się "wycisnąć w ręcznik" :D

PS Moim zdaniem mycie kartomizerów się nie opłaca - dużo roboty a koszt nowego jest dość niski więc stary po kilku-kilkunastu zalaniach może iść w odstawkę (ale bym nie wyrzucał bo jak przyjdą ciężkie czasy, może się przydać...)
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#46220
maniak pisze:PS Moim zdaniem mycie kartomizerów się nie opłaca - dużo roboty a koszt nowego jest dość niski więc stary po kilku-kilkunastu zalaniach może iść w odstawkę (ale bym nie wyrzucał bo jak przyjdą ciężkie czasy, może się przydać...)


Święte słowa, maniak! Myślę jednak, że przed schowaniem do przechowalni warto go chociaż trochę przepłukać, aby usunąć choćby z grubsza zanieczyszczenia.
Awatar użytkownika
By kasperek76
#46233
maniak: jeśli przemycie atomizeta to "dużo roboty" a koszt nowego jest niski to gratulacje.
ja tam wolę przemyć niż odłożyć na półkę...
Awatar użytkownika
By rAv
#46324
Maniak napisał o kartomizerze że słabo się opłaca ;)

Hmm no zauważyłem że jak nawet nie przepalę to słabo czuć właśnie smak.. Może i bym się pobawił w takie mycie (mojego m401 miałem chwilę i też go NIE kąpałem) dlatego nie bardzo wiem o co biega z tym tak dokładnie szczegółowo. Widziałem kilka opisów tej czynności jeśli chodzi o atomizer ale takiej dogłębnie szczegółowej nie widziałem ;p

Muszę puki co muszę chyba częściej kupować i wymieniać te kartomizery bo zauważyłem że te liquidy które wcześniej bardzo smakowały przestają smakować.. pewnie przez to właśnie. Albo (jak już też na forum było opisane) kubki smakowe dziczeją bo np. nowy originalny kartomizer kawa też już tak mocno nie smakowała jak za pierwszym razem przy zakupie bfree.. nie wiem czy to wcześniej była inna moc czy co ale teraz 16-18? jakoś słabo smakuje ;p
By PanStarszy
#46330
Na grzałce oraz watce gromadzą się w trakcie uzywania produkty przegrzania liquidu oraz przypalenia watki. Tego nie da się usunąć wodą ani alkoholem. One, te najgorsze dla zdrowia nie są w tych rozpuszczalnikach rozpuszczalne.
By maniak
#46356
kasperek76 pisze:maniak: jeśli przemycie atomizeta to "dużo roboty" a koszt nowego jest niski to gratulacje.
ja tam wolę przemyć niż odłożyć na półkę...

maniak pisze:Moim zdaniem mycie kartomizerów się nie opłaca - dużo roboty a koszt nowego jest dość niski

Jak widać pisałem o kartomizerach nie atomizerach.
A jeśli miałeś na myśli kartomizer w cytowanym poście to: czy rzeczywiście "dużo roboty"? Hmmm
Manexus pisze:1) Płukanie wodą ciepłą kilka minut.
2) Wrzucam do wrzątku lub gotuję(woda destylowana/demineralizowana) na kilkanaście minut.
3) Przedmuchuję.
4) Zatykam od dołu zatyczką i zalewam od góry spirytusem. Zatykam od góry, troszeczeke potrząsania i odstawiam na kilka godzin.
5) Wylewam spiryt, płuczę detylowaną solidnie, przedmuchuję
6) Odstawiam w ciepłym i przewiewnym miejscu na 3-4 dni.

Cała procedura zajmuje jedynie 3-4 dni - rzeczywiście malutko roboty... Dla porównania atomizer:
1. Przedmuchujemy (15sekund)
2. Płuczemy (30sekund) i znów przedmuchujemy (15sekund)
3. Suszymy (no może godzina jeśli bez suszarki)
4. Zalewamy i palimy.

A jeśli Twoim zdaniem 6zł za kartomizer to dużo w stosunku do 40-70 zł za atomizer to mi juz brak słów...

Chociaż domyślam się, że jednak Tobie rzeczywiście chodziło o atomizer, mi zaś o kartomizer.
Awatar użytkownika
By malina
#46870
Jeśli mamy wystarczającą ilość kartomizerów to nie widzę żadnego problemu żeby ten umyty sobie spokojnie sechł 3-4 dni a mogą nadejść takie czasy,że będzie jak znalazł :D

Do Jule
Pytałam cię w powyższym poście abyś nam dokładnie opisała swój sposób bo widać,że masz w tej dziedzinie już spory staż i umiejętności ale coś cię chyba nie ma bo jak dotąd zawsze chętnie udzielasz rad :D Może pomożesz potrzebującym :wink:
Awatar użytkownika
By Jule
#46876
malina, sorry ale nie zauwazylam Twojego postu z pytaniem :oops:

w moim kartomizerze (vinirette) jest o tyle dobrze ze on po wyciagnieciu pojemniczka z wata wyglada jak normalny atomizer i tak samo go traktuje. Do myjki wlewam normalnie wode destylowana, nie bawie sie w zadne specjalne preparaty itp ... nieraz dodaje pare kropel octu, ale to przy kartomizerach w ktorych nie moge pozbyc sie zapachu i smaku jakiegos bardzo intensywnego liquidu. Myjke nastawiam na 2x5 minut - wydaje mi sie ze wystarczy.

A co do trzymania w PG - to zauwazylam ze jak leza dluzszy czas po myciu takie suche, to pozniej mam problemy z ich uruchomieniem - tak ze mam sloiczek w lodowce hihi ktory jest wypelniony plynem i tam wkladam na przechowanie kartomizatory ... jak chce jakiegos uzyc, to wyciagam przecieram papierowym recznikiem, przedmuchuje, stawiam na storc na godzinke - nawet nieraz krocej i pale dalej.

Dodam ze u mnie leza kartomizery dluzszy czas dlatego ze ja mam fazy :twisted: nieraz nie chce mi sie nic robic, to wyrzucam jak juz czuje ze na nie czas a nieraz - szczegolnie jak mam faze probowania liquidow, to uzywam tych starszych bo moge miec do kazdego smaku jeden oddzielny :lol:

ps jeszcze na koniec chcialam zauwazyc, ze czy cos sie komus oplaca czy nie oplaca - jest tylko i wylacznie jego osobista sprawa :twisted: i uwazam ze dyskusje na ten temat sa w pewnym sensie nie na miejscu :wink:
Awatar użytkownika
By Azar
#59259
Z kartomizerami widzę jeszcze inny problem.
Jest wiele liquidów o różnych smakach i co?
Jak mam spróbować czegoś nowego gdy nie ma w sprzedaży kartomizerów o tym smaku?
Powinny być w sprzedaży czyste nie napełnione kartomizery.
Może gdzieś są?
A tak to wypada zużyć jakiś pełny a potem wymyć i napełnić nowym płynem bez gwarancji, że stary kartomizer nie zepsuje smaku nowego płynu.
Właśnie mam ten dylemat.
Czekam na przesyłkę z paroma liquidami i gapię się na wypalone kartomizery.
Nie wiem co robić bo martwi mnie suszenie tych umytych.
W tym wypadku nie mam czasu na kilkudniowe czekanie.
Awatar użytkownika
By Andmat
#59264
Czyste czyli puste można już kupić. Ja ostatnio z premedytacją zostawiłem jednego już wypalonego(w sensie pusty-lub prawie pusty 2-3 krotnie wcześniej napełniany) w kieszeni spodni , które mialy iść do prania. ............
Efekt?????????????????????...................
Kartomizer wyprany bez wyczuwalnego smaku...Ponownie załadowany "soczkiem" dziala do dziś a to było jakieś 3 dni temu...Napełniałem go kilkakrotnie..
Spróbujcie sami jak nie wieżycie :-) :-)
Awatar użytkownika
By Azar
#59268
Dobre :)
Gdzie można kupić puste kartomizery?
Może jakiś link podasz :)
By PanStarszy
#59272
Ja już od jakiegoś czasu gotuje karty w wodzie kilka minut - po wysuszeniu i zakropieniu sprawują się bez zarzutu.
Problem jest jedynie wtedy, gdy po paleniu watka na grzałce uległa przepaleniu. Trudno to jednak stwierdzić bez rozwalenia kartomizera. Toteż trzeba sobie załozyć, że każdy ma skończony żywot i po pewnym czasie wyrzucać, uprzedniu sprawdając w jakim stanie były watki.
Awatar użytkownika
By Azar
#59277
PanStarszy pisze:Ja już od jakiegoś czasu gotuje karty w wodzie kilka minut - po wysuszeniu i zakropieniu sprawują się bez zarzutu.


Czy po tym gotowaniu nie odkleja się fabryczna naklejka z kartomizera?
Chciałbym być uprzedzony o skutkach :)
Ostatnio zmieniony 28 lis 2009, 13:37 przez Azar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Azar
#59284
Szkoda, że to nie w Polsce.
5 sztuk 6.5 dolca a ile koszty wysyłki?
Polscy dostawcy powinni być bardziej operatywni.
Awatar użytkownika
By slodziak69
#59307
Puste kartomizery można również kupić tutaj : http://www.eastmall.net/product_info.ph ... cts_id=884
Przesyłka kosztuje 15$ :)
Cena za ok 1 kartomizer wychodzi 4.40 zł (przy zakupie jednej "paczki") :)
Oczywiście cena sukcesywnie maleje wraz ze wzrostem liczby kupowanych kartomizerow ;)
Cena może dojść do 1$ za sztukę ;) Co już jest zależne jedynie od kursu :P
Awatar użytkownika
By Azar
#59333
Ta tylko jak to z Chin płynie tankowcem to pół roku w plecy ;)
W kilka osób można się skusić na ten zakup.
Zresztą można tam więcej zamówić.
Awatar użytkownika
By slodziak69
#59339
Jest wątek w zamówieniach zbiorowych :)
Powiem Wam szczerze, że często zamawiam z Chin różne rzeczy i przesyłka idzie max. 2 tygodnie ;)
By PanStarszy
#59342
Azar pisze:
PanStarszy pisze:Ja już od jakiegoś czasu gotuje karty w wodzie kilka minut - po wysuszeniu i zakropieniu sprawują się bez zarzutu.


Czy po tym gotowaniu nie odkleja się fabryczna naklejka z kartomizera?
Chciałbym być uprzedzony o skutkach :)


Jeszcze mi się żadna nie odkleiła. Trzeba tylko pamietać by ni egotowac plastikowych zatyczek przy ustniku - one nie wytrzymują.
Awatar użytkownika
By Azar
#59344
No właśnie jedną ugotowałem :)
Na szczęście próbnie włożyłem do wrzątku tylko 1 komplet.
Teraz gotuję same kartomizery.
Potem należy odsączyć igłą wodę.
Około 0.5ml na bank wychodzi.
Awatar użytkownika
By rAv
#59371
gdzie kupujecie strzykawki z igłą? I jakie? Mile widziane linki :>
By maniak
#59381
rAv pisze:gdzie kupujecie strzykawki z igłą? I jakie? Mile widziane linki :>

W każdej aptece dostaniesz... Weź najmniejszą (2ml)
Awatar użytkownika
By vlodo
#59394
Azar pisze:Z kartomizerami widzę jeszcze inny problem.
Jest wiele liquidów o różnych smakach i co?
Jak mam spróbować czegoś nowego gdy nie ma w sprzedaży kartomizerów o tym smaku?
Powinny być w sprzedaży czyste nie napełnione kartomizery.
Może gdzieś są?


Już nie długo pojawią się czyste kartomizery właśnie czekamy na przesyłkę więc będzie po problemie :)
Awatar użytkownika
By Azar
#59434
Jakich igieł używacie do napełniania kartomizerów?
Ja kupiłem 0,8 i masakra bo zassać płynu nie można.
Więc mam igłę 2.4 (dla kunia) i nią pobieram z butelki a potem zmieniam na 0,8 i taką zalewam kartomizer.
2,4 to trochę za duża aby wkładać do kartomizera.
Zastanawiam się czy kupić 1.0 albo 1.2.
Awatar użytkownika
By ubs
#59437
Azar pisze:Jakich igieł używacie do napełniania kartomizerów?
Ja kupiłem 0,8 i masakra bo zassać płynu nie można.
Więc mam igłę 2.4 (dla kunia) i nią pobieram z butelki a potem zmieniam na 0,8 i taką zalewam kartomizer.
2,4 to trochę za duża aby wkładać do kartomizera.
Zastanawiam się czy kupić 1.0 albo 1.2.


Nie kupowalem specjalnie, mialem jeszcze z lat 80-tych z paczek :lol: 1,2 i takie uzywam.
Awatar użytkownika
By Azar
#60273
W sobotę wygotowałem kartomizery (10 sztuk).
Potem odsączyłem igłą wodę.
Dzisiaj po godzinie 17 (poniedziałek) zalałem nowym płynem.
Listonosz akurat kilka buteleczek podrzucił.
Moje zaskoczenie było takie, że wlazło tam ~0,5ml.
Spróbowałem palić.
Paskudztwo :(
Woda dalej tam była.
Zdenerwowałem się i resztę kartomizerów położyłem na elektrycznym grzejniku.
Temperatura była spora bo od razu parzyło.
Ale 100 stopni to nie przekraczało (krople wody nie wrzały).
Po 2 godzinach zalałem kartomizery i tym razem wlazło ile trzeba a więc 1ml płynu.
Naklejka z kartomizera się nie odkleiła.
Suszenie kartomizerów to jednak problem.
Problemem by nie było jakbym miał w zapasie ze 20 sztuk.
Wtenczas mogą i tydzień leżeć ale znowu wtenczas kurzą się.
Najlepszym rozwiązaniem są fabrycznie czyste kartomizery i wtenczas tylko jeden rodzaj płynu wypada do nich wlewać.
Ale po wypaleniu należy je zaślepiać zatyczkami aby niepotrzebnie nie wysychały.

aaa statystyki muszę poprawić.
Doszły nowe koszta :)
By jaceka
#60277
a próbowałeś po wyjęciu z wody najpierw je przedmuchać a potem dopiero suszyć? przedmuchać z obu stron, najpierw od strony gwintu.
Awatar użytkownika
By decadus
#60278
Problem z suszeniem można łatwo rozwiązać. Zaraz po kąpieli wydmuchać wodę, ile się da, a następnie wykąpać w spirytusie rektyfikowanym - można z dwa razy (wydmuchać i wypłukać - oczywiście nie przed jazdą samochodem ;) ). Na drugi dzień kartomizery są suche.
Awatar użytkownika
By Azar
#60280
Nie próbowałem.
Skoro igła nie mogła więcej wody wyssać to tylko powietrze pod ciśnieniem by pomogło.
Tak mi się wydaje...
Tyle pary z płucach to na razie nie mam :)

ps.
Spirytus może by pomógł.
Ale ze sklepu nie doniosłem ;)
By jaceka
#60286
wcale nie potrzeba "sprężarki' by wydmuchać wodę z kartomizera. Wystarczy to czym dysponuje normalny człowiek. Wieczorem wykąp, przedmuchaj, połóż na kaloryferze. Rano masz gotowe do użytku (no po zalaniu)
pozdrawiam
Awatar użytkownika
By Azar
#64583
Dzisiaj napełniłem 15 kartomizerów.
Z tych 15 jeden "wali" ścierką więc go odłożyłem jako uszkodzony.
Może takich mam więcej.
Zauważyłem, że nowe kartomizery te z wyłącznie gumową zaślepką mają większą pojemność.
Spokojnie można wlać 1ml i nie ochlać się płynu.
Te nowe lepiej dymią i lżej się ciągnie.
Przynajmniej te co ja dostałem a zamówiłem je z ecis "mentol".
Mam ich 5 sztuk.
Przy okazji zrobiłem przyrząd (na forum jest pomysł) do rozbierania kartomizerów.
Zapewne się przyda.
Obrazek
Awatar użytkownika
By Zigi
#64594
Azar pisze:Nie próbowałem.
Skoro igła nie mogła więcej wody wyssać to tylko powietrze pod ciśnieniem by pomogło.
Tak mi się wydaje...
Tyle pary z płucach to na razie nie mam :)

ps.
Spirytus może by pomógł.
Ale ze sklepu nie doniosłem ;)

Po gotowaniu wydmuchuje wode a reszte robi suszarka do włosów :wink: kilka minut i kartomizery suchutkie :D
Awatar użytkownika
By Azar
#64618
Ooo może i dobry pomysł :)
Mi cały czas zależy aby ta naklejka z kartomizerów nie zeszła.
Więc boję się radykalnych rozwiązań ;)
Idąc tą drogą to po co męczyć rękę suszarką?
Lepiej do piekarnika tylko na ile stopni?
I to może nie głupi pomysł.
Awatar użytkownika
By Azar
#65011
Co do kartomizerów to jeszcze jedną rzecz zauważyłem.
Żywotność baterii zależy od użytego kartomizera.
Jeżeli kartomizer jest super a więc ładnie dymi i lekko się ciągnie bateria długo na nim wytrzymuje.

Akurat wczoraj zalałem te nowe kartromizery po ecis mięta i w pracy batka wytrzymała mi 6 godzin.
Normalnie wytrzymywała do 4 godzin przy kartomizerach starego typu.
Jest to jakby logiczne bo nie trzeba tak ostro dymać na nowych kartomizerach.

Z innej beczki:
Watka w kartomizerach się przypala.
To jakby oczywiste.
Więc co tam wsadzić aby się nie przypalało?
Jaki materiał użyć który wytrzyma brak płynu?
Szukam informacji na ten temat.
Na pewno wata szklana bo to przecież czysty krzem.
Ale jak się zachowa i jaką wybrać?
Działa to na zasadzie naczyń włosowatych.
Tak jak pędzel do malowania.
Awatar użytkownika
By Marcin76
#65594
Azar też właśnie myślałem o wacie szklanej, na pewno by wchłaniała liquid i się nie paliła ale to jednak bardzo małe, tyciusieńkie szklane nitki i myślę, że na dłuższą metę były by zabójcze dla płuc, to ją niestety dyskwalifikuje na amen.

Co do prania kartomizerów to ja wstrzykuję okoł 30 ml gorącej wody strzykawką, tak dość energicznie,wodę wydmuchuję i już. Potem na 3 dni na kaloryfer i hulają jak nowe :) Ale jako, że z natury jestem zwierze leniwe zacząłem rozważać też zakup myjki ultradźwiękowej.
Widzę, że rozrzut cenowy jest przeogromny, zatem pytanie - czy opłaca się wogóle inwestować w te sprzęty co na Allegro stoją za 100zł z hakiem ? No i jeszcze jedno - czy taka myjka nie zmyje nalepek z kartomizera? Bo ona tam ponoć niezłe tsunami wytwarza w środku ;)
Awatar użytkownika
By malina
#65600
tsunami to może i wytwarzają ale raczej nie te myjki ,o których piszesz ale dla naszego użytku są zupełnie wystarczające.Pięknie myją atomizery ,kartomizery też i nalepek nie zrywają a przy okazji możesz też przemyć okulary i żoniną biżuterię :lol: :lol:
Awatar użytkownika
By Azar
#65608
Wata szklana wacie szklanej nierówna...
Np. do betonu używa się włókien szklanych które "robią" za mikro zbrojenia.
Mają różne długości i róże grubości.
Nie myślałem o wacie szklanej tej której używało się do np. ocieplenia.

Akurat te włókna szklane kupiłem w tym roku i wsypywałem do betonu.
Ale w najbliższych tygodniach na działkę nie pojadę aby to zabrać i wypróbować.
Znalazłem w sieci info o niciach bawełnianych które wytrzymują temperaturę ~400 stopni Celsjusza.
Tych nici używają do szycia np. kombinezonów strażackich.
Zapewne są jakieś dobre materiały które można użyć do naszych celów.
Chińczycy nie są nieomylni i zapewne nie interesuje ich długowieczność kartomizerów.
By maniak
#65614
Azar pisze:Znalazłem w sieci info o niciach bawełnianych które wytrzymują temperaturę ~400 stopni Celsjusza.
Tych nici używają do szycia np. kombinezonów strażackich.

Chętnie bym to też przeczytał - szczególnie że bawełna to w zasadzie czysta celuloza, która raczej bez domieszek nie jest zbyt ognioodporna... Więc jakoś wierzyć mi się nie chce, że te nici są z bawełny. Ale chętnie się dowiem czegoś nowego.
Awatar użytkownika
By Azar
#65693
Tą informację znalazłem przez telefon komórkowy a teraz od godziny szukam tej strony i nie ma...
Jedynie tutaj: http://www.nopex.com.pl/odziez_spawaczy.html napisali: BLUZA NIEPALNA Z OGNIOODPORNEJ BAWEŁNY PROBAN
Tutaj: http://www.embroidery.pl/materialy_hafc ... dporne.php aramid jest składnikiem nici ognioodpornych.
Tutaj: http://www.martexteam.pl/ubrzar.shtml jest wzmianka o bawełnie trudnopalnej.
Tutaj: robią tkaniny ognio i żaroodporne.
Ale żadnych konkretów w tej chwili nie mam.
By maniak
#65822
No ale aramid to jednak nie bawełna... I nie jestem pewien czy ta bawełna "Proban" nie jest po prostu nasączona czymś trudnopalnym.
By PanStarszy
#65839
Z wikipedii:
"Aramidy – grupa polimerów, rodzaj poliamidów włóknotwórczych. Ich cechą charakterystyczną jest występowanie w ich łańcuchach głównych ugrupowań aromatycznych. Niektóre aramidy zawierają między wiązaniami amidowymi tylko grupy aromatyczne, inne zaś zawierają też ugrupowania alifatyczne. Czym więcej w jego strukturze ugrupowań aromatycznych, tym większa odporność mechaniczna, termiczna i pożarowa, ale spada też rozpuszczalność, co powoduje wzrost trudności przy przetwarzaniu."

Moim zdaniem, to się do ep nie nadaje. Przygrzanie powoduje wydielanie trujących i kancerogennych oparów.
By kalisz1
#65846
Po paru dniach używania kartomizerów i ich praniu, postanowiłem rozebrać jedną sztukę i zobaczyć efekty prania. Okazało się, że szmatka i watka są dziurawe (zbyt ostre palenie-początki). Wyjęcie grzałki z watką nie było trudne, ale przy odwijaniu szmatki doszło do oderwania grzałki. Niewiele myśląc postanowiłem całkowicie odnowić kartomizer.
W dziale technicznym jest dosyć dokładny opis jak tego dokonać, więc nie będę opisywał w tym temacie.
Kartomizery sprawują się wyśmienicie, a jak by coś zaśmierdziało to 10 -15 minut i mam odnowiony.
Próby robiłem z różnymi materiałami i pozostałem przy tamponach kosmetycznych i filtrach do okapów. Prawdopodobnie takie same materiały stosowane są w oryginałach. Materiał którym jest owinięta grzałka musi mieć dużą higroskopijność, po to by w krótkim czasie nasiąknąć liquidem. Z naturalnych materiałów bawełna doskonale się do tego nadaje, lepszy jest tylko len, ale jest dosyć twardy.
Na pewno każdy z was spotkał się z żelazkiem (takie urządzenie do prasowania). Najwyższą temperaturę ustawia się do prasowania lnu i przy nawet wolnym prasowaniu nie spali jego. Podobnie jest przy bawełnie, ale trzeba nastawić mniejszą temperaturę. Ryzyko przypalenia zmniejsza się jak się skropi wodą, w naszym przypadku liquidem.
Fajnie by było jakby był materiał który wytrzyma bardzo wysoką temperaturę i będzie wysoce higroskopijny, ale wynalazcy idą trochę w innym kierunku i nie myślą o e-palaczach, więc chińczyk zastosował to co miał.
Idealnym rozwiązaniem były by e-papierosy bez watek, ale musiały by być zaawansowane technicznie i taki produkt kosztował by bardzo dużo.
Jak znajdziecie inny materiał niż bawełna o zbliżonych parametrach lub wyższych, przetestuje go na sobie, a o efektach powiadomię.
Awatar użytkownika
By lucekxxx
#69925
vlodo pisze:
Azar pisze:Z kartomizerami widzę jeszcze inny problem.
Jest wiele liquidów o różnych smakach i co?
Jak mam spróbować czegoś nowego gdy nie ma w sprzedaży kartomizerów o tym smaku?
Powinny być w sprzedaży czyste nie napełnione kartomizery.
Może gdzieś są?


Już nie długo pojawią się czyste kartomizery właśnie czekamy na przesyłkę więc będzie po problemie :)

Witaj Wlodek, rozumiem, ze puste karty bedziesz mial z ta paczka, co na cle???
jest jakas szansa iz to bedzie na poczatku stycznia??
Awatar użytkownika
By Kocior
#132368
No właśnie zacząłem się interesować wyczyszczeniem mojego kartomizera od KR808D-1. Działa juz koło 4/5 dni na zmianę z DSE901, a smak się powoli psuje, więc to najwyższy czas.
Czy wykąpanie w spirytuje/alkoholu izopropylowym w wanience i przepłukanie wodą destylowaną (czyli standard) zda egzamin?
Z moich własnych przemyśleń wynika, że tak, ale wcześniej rozbiorę kartomek i spróbuje się upewnić.
Relację mogę zdać zapewne wieczorem/rano. Martwię się o zewnętrzną część, kartomzer jest po red-bullu z HG, więc jest... różowy xD. Zupełnie fajnie wygląda z czarną batką, i szkoda by było, żeby wyblakł albo coś...

scalono. maniak

kalisz1 pisze:Po paru dniach używania kartomizerów i ich praniu, postanowiłem rozebrać jedną sztukę i zobaczyć efekty prania. Okazało się, że szmatka i watka są dziurawe (zbyt ostre palenie-początki). Wyjęcie grzałki z watką nie było trudne, ale przy odwijaniu szmatki doszło do oderwania grzałki. Niewiele myśląc postanowiłem całkowicie odnowić kartomizer.
W dziale technicznym jest dosyć dokładny opis jak tego dokonać, więc nie będę opisywał w tym temacie...............................
....Idealnym rozwiązaniem były by e-papierosy bez watek, ale musiały by być zaawansowane technicznie i taki produkt kosztował by bardzo dużo.
Jak znajdziecie inny materiał niż bawełna o zbliżonych parametrach lub wyższych, przetestuje go na sobie, a o efektach powiadomię.


Właśnie się zastanawiam od jakieś czasu nad atomizerem bez waty perlonowej.
Oczywiście dajmy na to bezpośredni wtrysk pożądanej ilości liquidu do komory atomizera był by chyba najlepszy rozwiązanie, które mi teraz przychodzi do głowy. Jednak cena takiego e-papierosa była by zapewne niebotycznie duża ze względu na potrzebę uzyskania jak najmniejszego rozmiaru urządzenia, a i tak był by to pewnie sprzęt zbyt duży do palenia.
Wymyśliłem swego czasu rozwiązanie dla e-fajki. Ale było by też bardzo skomplikowane i znacznie droższe. Opierało by się na "siatce" ze stali nierdzewnej, oddzielającej watkę od atomizera oraz swojego rodzaju zapadce, mogło by zdać egzamin. Niestety brak mi środków i wolnej e-fajki do sprawdzenia... a wydawać 40$ żeby to sprawdzić, to poza moim zasięgiem chwilowo ;-).
Sorry, że dwa razy piszę, ale nie zauważyłem postu wcześniej ;-)
Awatar użytkownika
By mrmario
#341356
Co do czyszczenia kartomizerów to stosuje swój sprawdzony zabieg. Po pierwsze wykonuje czyszczenie kartomizerów max 3 razy a później do kosza. Ogólna zasada jest taka żeby nie przeciągać bo się przypalają. Palcie spokojnie i delikatnie.
A oto mój proces czyszczenia.
1. Gotuje w małym garnku 0.5 litra wody przez 10 minut, później dosypuje 20g kwasku cytrynowego, wyłączam gotowanie.
Nabieram to strzykawki z igłą roztwór, wstrzykuje w środek otwartego kartomizera, następnie przykręcam do baterii manualnej Mild X6 i robię przepalanie 3 serie po 8 sekund.
2. Wrzucam kartomizery do garnka z roztworem i gotuje przez 10 minut. Uwaga nieźle czuć liquid w kuchni, proponuje otworzyć okno.
3. Wyciągam kartomizery i przedmuchuje, następnie wrzucam do Wódki Volter (tania jest w tesco ok 6-7 zł za 250ml) po 24 godzinach wyciągam kartomizerki i susze np. na balkonie w słoncu na talerzyku.

Reasumując po takim zabiegu kopcą jak nówki przez 4-7 dni (zależy ile palę i jaki liquid używam), jak używałem provogue to szybciej się zapychały ale po przejściu na RM1 jest lepiej, po prostu zmiana gęstszego liquidu na rzadszy.
Aha jak już gotować to gotuje kilka sztuk minimum 4. Przed wczoraj gotowałem 6 sztukasów, jednego rozebrałem po takim zabiegu, grzałka czyściutka bez nagarów a watka bezzapachowa.

Hej, leżał epet w plecaku i gdy wracam po godzinie[…]

nie chcę się włączyć

kupiłam oxva slim xpro w grudniu, nagle dzisiaj ni[…]

Około dwa tygodnie temu zrobiłem dwa liquidy z aro[…]

Baza nikotynowa

Siema. Tak jak w temacie. Poszukuję jakiegoś skle[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.