Już wiem. Źle to robiłem. Najpierw tylko odsączasz knot np wacikiem, papierem.
Potem przepalasz, aż drut zacznie "świecić" -kilkukrotnie po ok 1 -2 sekundy.
Można lekko zaskrobać igłą to, co się nazbierało na drucie.
Potem odkręcasz grzałkę i płuczesz pod gorącą wodą dłuższą chwile.
Znów odsączasz, tym razem wodę, z knota i grzałki.
Czekasz (ja czekałem 2 godziny) aż podeschnie.
Kropisz 2 krople liquidu na knot i grzałkę.
Zakręcasz grzałkę i 2-krotnie lekko przepalasz po 2 sekundy, by odparować resztkę wody.
Składasz wszystko razem i zalewasz.
Czyściłem już tak grzałki ok 5 razy co 3 dni i jeszcze żadnej nie upaliłem. Chyba się powoli uczę