EPF
wszystko związane z czyszczeniem i konserwacją e-papierosów.
By kaczorr
#54086
Witam wszystkich!!!
Zastanawiam się nad pewną kwestią i opiszę Wam co i jak....Ludziska piszą na forach o codziennym czyszczeniu atomizera,myciu,płukaniu,przedmuchiwaniu,itp.. - czy to ma naprawdę sens i jest koniczne???
Czy zamysłem konstruktorów e-fajek było zrobienie fajki aby ją codziennie pieścić i dbać lepiej niż o żonę czy aby kupić e-fajkę i ją jarać?? :D
W każdym bądź razie mój joye510 trzyma się dziarsko i jaram go od ponad miesiąca. Jedyne dbanie to zalewanie :lol: , a tak na poważnie to raz na tydzień wyjmuję ustnik i dmucham od strony baterii, syf i stare liquidy wypalają się tworząc bielusieńki dymek - jednym słowem wygrzewam atomizer, po czym zakraplam jak wystgnie 2 kropleki liquidu i spokój na następny tydzień.
Szybko i bezproblemowo :D , polecam jak najbardziej, całość to około 30sekund i e-fajek gotowy na następny cały tydzień.UWAGA!!!!
Przedmuchiwać aby nie zjarać grzałki, 3-6 sekund i tyle samo przestój, powtarzać aż nie będzie wylatywał jakikolwiek dymek, zakropić jak wystygnie - 2-3 krople i można znów jarać

pozdrawiam e-jaraczy
Awatar użytkownika
By Tusia
#54088
Czyli robisz manualne (gęboidalne) :D samoczyszczenie :wink:
Mój mąż też nigdy nie czyści swojego M201 i działa mu jak ta lala, ja czasami dorwę się i mu przeczyszczę jak nie widzi ale rzadko, bo ze swoimi mam dosyć roboty :wink:
By kaczorr
#54094
dzięki Tusiu za taką odpowiedź. :) , już myślałem,że mnie zmieszasz z błotem za takie farmazony *BOJE SIE*
jestem zdania,że kupiłem e-fajkę bo nie zmądrzałem do rzucenia,tak więc chcę być najarany i chcę jarać ale jeszcze trochę pożyć :D .
Jak dla mnie to piękne,że wieczorem gdy dzieciaki śpią mogę siąść przed telewizorem z browarem i fajką ,jarać i cieszyć się, kiedyś jarałem i cieszyłem się ale na dworze :roll: . bo nie chciałem truć dzieciaków i żonki.
...a swoją drogą....po co tyle zachodu u niektórych o to czyszczenie,spiryty,myjki parowe,detergenty - na ile one przedłużą życie atomizera :? , tego nikt nie wie.
..jeżeli stać Cię było na e-fajka to będzie stać Ciebie na nowy atomizer - przecież to nie aż taka forsa???
...nie wspomnę tutaj już o wymiernych oszczędnościach, w moim przypadku były to średnio 1,5-2 paczki szlugów na dzień, czyli jakieś 18pln, teraz średnio 20ml na miesiąc - więc oszczędności potężne, oczywiście prędzej czy później przyjdzie zakupić batkę lub atomizer ale to i tak kupę taniej i smrodu niet. Nie wiem sam dlaczego ale analogi mnie cofają - smród niemiłosierny, w chacie 4 paczki leżą i nie zanosi się abym je ruszył....pozdro serdeczne
By maniak
#54099
kaczorr pisze:...a swoją drogą....po co tyle zachodu u niektórych o to czyszczenie,spiryty,myjki parowe,detergenty - na ile one przedłużą życie atomizera :? , tego nikt nie wie.

A co Ty myślisz - że nam to czyszczenie sprawia frajdę?
Każdy z nas chciałby e-p z którym nic nie trzeba robić, tyle że takich nie ma. A czyścimy (przynajmniej ja) wtedy kiedy nie chce działać i dymić jak powinien.
kaczorr pisze:..jeżeli stać Cię było na e-fajka to będzie stać Ciebie na nowy atomizer - przecież to nie aż taka forsa???

Jeżeli Cię stać na samochód, to stać Cię na nowy silnik - to co się przejmować że się zatrze...

No dobra - trochę przesadziłem. Rzecz w tym, że tego rodzaju podejście można stosować jak masz kartomizer, który z definicji jest tani i jednorazowy. Gdyby tak podchodzić do zwykłych e-p to żeby nie mieć przestojów musiałbyś pewnie kupić z 10 atomizerów na zapas...

A tak przy okazji - jestem zwolennikiem czyszczenia atomizerów tylko i wyłącznie w ostateczności (i nie używam IPA).
Awatar użytkownika
By Riccardo
#54118
Ja 510tki nie czyszczę w ogóle. Chyba, że zmieniam smak, wtedy kąpanie w spirycie. Ale to rzadko, bo wyznaję zasadę TheL'a - jeden smak, jeden atomizer, więc mam parę atomków, które rotują, w zależności od tego na jaki smak mam ochotę. M401 czyściłem dwa razy, działa od pół roku. I to na mocno glicerynowym Eco.
Awatar użytkownika
By Pistolero
#113463
Moje czyszczenie atomizera polega na przedmuchaniu go od strony baterii do kardridża ...
zbieram chusteczką to co wypłynie... wycieram nią gdzie mogę... i to wszystko...
Można sprężonym powietrzem, np na stacji benzynowej...
Moja domowa metoda jest w 100% bezpieczna i bezawaryjna
Pomaga to w wyczyszczeniu tego co do atomka spłynęło tzn osadu z Liguida
Awatar użytkownika
By Px69
#130944
Pistolero pisze:Moje czyszczenie atomizera polega na przedmuchaniu go od strony baterii do kardridża ...
zbieram chusteczką to co wypłynie... wycieram nią gdzie mogę... i to wszystko...
Można sprężonym powietrzem, np na stacji benzynowej...
Moja domowa metoda jest w 100% bezpieczna i bezawaryjna
Pomaga to w wyczyszczeniu tego co do atomka spłynęło tzn osadu z Liguida


Podpisuje się pod tym, ale ... moje Evo przedmuchuje od strony baterii codziennie i zostawiam do odsączenia na ręczniku papierowym codziennie (na noc). Jak już słabo działał (po prawie 5 miesiącach), to zastosowałem metode kąpieli (gotowania "zupki") w wodzie utlenionej .... i schowałem drugi atomizer do szuflady, bo ten zaczął działać naprawde dobrze. :D
Awatar użytkownika
By Kvl
#130968
ja rowniez raz na tydzien tylko odkrecam atomizer i dmucham od strony gwintu, wypatuja 3, 4 kropelki czarnego spalonego liquidu i tyle ;) zakrapiam ii delektuje sie dalej :D
Awatar użytkownika
By Gawronnek
#131051
atomizery Joye 510 używam już 4 miesiące, nie kąpane ani razu, co kilka dni jak mi się przypomni lub coś zaczyna mi się ciężej ciągnąć wkładam na noc zwitek ręcznika lub papieru toaletowego i zostawiam do rana aby wyciągnął stary liquid i to wszystkie zabiegi jakie stosuje, podły mi w tym czasie 2 atomki ale nie ze starości tylko musiało się jakieś zwarcie zrobić bo przestały się grzać z sekundy na sekundę, jeden już wymieniony drugi czeka na wysyłkę do HG

atomizery od DSE 901 używam krócej ale stosuje te same zabiegi
Awatar użytkownika
By ubs
#131062
Mam z tego samego zrodla pare dni przed Toba, tez nic z nimi nie robie.
Z tym ze jeden mimo ze go rozebralem, oczyscilem grzalke z nagaru, zastosowalem watke @wojana cos cienko mi chodzi.
Na sucho jak mialem na wierzchu dalem zasilanie, grzalka jak w "farelce", grzeje a dymu slabowato po zlozeniu :(
Awatar użytkownika
By Gawronnek
#131072
patent Wojana jest super, jednak używając baterii KR808D-1 (szczególnie manualnych) nie muszę go stosować w starszych atomizerach Joye 510, z batkami Joye jednak się przydaje
atomizery DSE używam z bateriami KR automatycznymi i tu pomaga zatykanie dziurki w atomizerze, wychodzi taki pseudo manual heheh
Awatar użytkownika
By laki001
#131078
Kaczorr, podczas dmuchania od strony baterii w atomizer ,on ci się wypala? Skoro bateria jest wkręcona ,to jak dmuchasz od strony baterii?
Awatar użytkownika
By blackraven
#131131
Myślę, że dmucha w "popiołek" u mnie bateria się załącza, kiedy dmuchnę w ten sposób, a i ciepłego atomizera w paszczy trzymać nie muszę
pozdrawiam
Oczywiście przy oczyszczaniu atomka.. *SMOKEKING*
By jaceka
#131149
Riccardo pisze:Ja 510tki nie czyszczę w ogóle. Chyba, że zmieniam smak, wtedy kąpanie w spirycie. Ale to rzadko, bo wyznaję zasadę TheL'a - jeden smak, jeden atomizer, więc mam parę atomków, które rotują, w zależności od tego na jaki smak mam ochotę. M401 czyściłem dwa razy, działa od pół roku. I to na mocno glicerynowym Eco.
A jak masz oznaczane który atomek "przynależny" do danego smaku?
Pistolero pisze:Moje czyszczenie atomizera polega na przedmuchaniu go od strony baterii do kardridża ...
zbieram chusteczką to co wypłynie... wycieram nią gdzie mogę... i to wszystko...
Można sprężonym powietrzem, np na stacji benzynowej...
Moja domowa metoda jest w 100% bezpieczna i bezawaryjna
Pomaga to w wyczyszczeniu tego co do atomka spłynęło tzn osadu z Liguida
Nie polecam sprężonym powietrzem. Tak załatwiłem sobie 2 atomki.
laki001 pisze:Kaczorr, podczas dmuchania od strony baterii w atomizer ,on ci się wypala? Skoro bateria jest wkręcona ,to jak dmuchasz od strony baterii?
dmuchasz w popiołek=odpowiednio dmuchasz ;)
Awatar użytkownika
By Riccardo
#131152
jaceka pisze:
Riccardo pisze:Ja 510tki nie czyszczę w ogóle. Chyba, że zmieniam smak, wtedy kąpanie w spirycie. Ale to rzadko, bo wyznaję zasadę TheL'a - jeden smak, jeden atomizer, więc mam parę atomków, które rotują, w zależności od tego na jaki smak mam ochotę. M401 czyściłem dwa razy, działa od pół roku. I to na mocno glicerynowym Eco.
A jak masz oznaczane który atomek "przynależny" do danego smaku?

Przypinam je gumką recepturką do buteleczki z płynem. A w zasadzie tak robiłem, bo mi się znowu pozmieniało :) Teraz mam 2 atomki 510XL, jeden RN4081 i jeden 901HV. Znaczy to te, których używam, bo mam troszkę więcej sprzętu :) A smaki palę 3-4 najwyżej, więc nie trudno mi zapamiętać. A - i jest jeszcze el-cigaro, ale tutaj nie ma problemu, tylko jeden smak :)
Natomiast atomizerów już w ogóle nie czyszcze, zanim się zapaprają, zwykle mam już coś nowego :D
Edit - ale nadal nie bawię się w żadne odsączanie itp sprawy. Palę aż padną ;)
By jaceka
#131166
Już dawno pisałem o tym, że atomizer po przepaleniu (samooczyszczeniu=dmuchaniu w popiołek) odsączeniu, przedmuchaniu dalej nie działa należycie to najlepszy sposób to rzut do kosza... Obrazek

Hej, leżał epet w plecaku i gdy wracam po godzinie[…]

nie chcę się włączyć

kupiłam oxva slim xpro w grudniu, nagle dzisiaj ni[…]

Około dwa tygodnie temu zrobiłem dwa liquidy z aro[…]

Baza nikotynowa

Siema. Tak jak w temacie. Poszukuję jakiegoś skle[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.