Miał być jutro - dotarł dzisiaj - miło, numer rejestracyjny 1991
Fajne pudełko, pierwszy rzut oka na zawartość i od razu małe rozczarowanie - zapasowy drip jest w kolorze... białym
Standardowy, założony na parownik jest na szczęście czarny i chyba nie metalowy... co z tego jak nie do końca wchodzi w gniazdo w capie - z jednej strony jest bardziej i trzeba go wciskać obrotowymi ruchami, przynajmniej nie wypadnie
Nie byłem pewny co do czystości, więc rozebrany na części pierwsze trafia do gorącej kąpieli, później suszenie i buduję setup na pojedynczej grzałce. Setup banalnie prosty, posty identyczne jak w Subtanku, kanały LF większe, cewka trochę niżej nad AH niż w Subtanku.
Kręcę A1/ 26G / 10 zwoi @ 2.5mm - 1.26 Ohm. Nośnik (FF #2) układam na mokro i przykręcam ten cieniutki pierścionek.
Górny cap, który odkręcamy na czas dolewania Lq wbrewr opiniom w internecie bardzo fajnie pracuje w moim przypadku - płynnie i z właściwym oporem. Być może dlatego, że przetarłem oringi i gwint kropelką Lq.
Nie wiem czy to kwestia tego, że grzałkę zostawiłem w takiej pozycji jak wkręciłem (zwykle podnoszę nieco) ale parownik nie spodoba się wielbicielom przeciągów jaki ja znam z Crown'a.
Jest z oporem jak lubię, uważam że sprzyja lepszej atomizacji chmury. W każdym razie brak jest uczucia zaciągania powietrza.
Oczekuję większego na dwu grzałkowym decku!
AF dość głośny choć nie uciążliwy - nie jest to świst, coś bardziej jak szum. Billow ma znacznie lepszy, również pod względem regulacji.
Chmurzy się bardzo fajnie, spora chmura o dobrej gęstości. O smaku ciężko się wypowiadać jeszcze ale pierwszego bucha powitałem z uśmiechem - wiadomo nowa cewka i transport
Nie wiem czy czegoś źle nie poskładałem ale mam dwa spostrzeżenia:
1. chamber się odpowietrza przy całkowicie zamkniętym decku - dokręcony do końca w prawo (jak zakręcamy butelkę) Lq 50/50 bez alkoholu.
2. po ściągnięciu chmury jeszcze przez chwilę para leci kanałami AF
Z matowym pyrexem i niebieskimi oringami wygląda kozak