EPF
Rzuciłeś palenie lub e-palenie? Podziel się z innymi jak to zrobiłeś!
Awatar użytkownika
By stevedesign
#606575
Witam, mam postanowienie noworoczne, chce rzucić palenie papierosów
Jak byście proponowali to zrobić, małymi krokami? Macie jakieś sposoby na rzucenie?
Niedawno zamówiłem na allegro elektroniczny papieros, mam nadzieję że dzięki temu uda mi się rzucić :)
Już i tak ograniczyłem palenie, dziennie wystarczą mi 3-4 papierosy :)
By Myszo80
#606626
stevedesign pisze:Witam, mam postanowienie noworoczne, chce rzucić palenie papierosów
Jak byście proponowali to zrobić, małymi krokami? Macie jakieś sposoby na rzucenie?
Niedawno zamówiłem na allegro elektroniczny papieros, mam nadzieję że dzięki temu uda mi się rzucić :)
Już i tak ograniczyłem palenie, dziennie wystarczą mi 3-4 papierosy :)



Skoro potrafisz ograniczyć się do 3-4 papierosów, to moim zdaniem jesteś na bardzo dobrej drodze, ku rzuceniu nałogu. Znam pewna kobiete osobiście, co rzuciła papierosy. Ona nie używała e-papierosa, tylko zrobiła to tak:

Wchodziła do internetowych sklepów z papierosami i zrobiła listę papierosów według zawartości w nich nikotyny. Kupowała papierosy z tej listy, każda kolejna paczka miła nikotyny o 0,1 mg mniej. Najsłabsze są chyba R1 (0,1mg/papieros) i chyba na nich rzuciła całkowicie. (chyba bo nie mam takiej dobrej pamięci słuchowej a było to jak mówiła około pół roku temu)

Skoro masz e-papierosa zamówionego to zrób podobnie :)
Zmniejszaj zawartość nikotyny w e-liquidzie i przy takim ograniczeniu palenia jakie masz teraz, na pewno się uwolnisz :mrgreen:

powodzenia!
Awatar użytkownika
By slavo22
#606678
To chyba zależy od człowieka. Ja próbowałem różnie, ograniczalem, zmniejszałem dawkę nikotyny i niby było ok. Potem w robocie raz i drugi podnieśli mi ciśnienie i cóż - powrót do nałogu. Jednym się uda tak, innym inaczej.
Życzę powodzenia, jeśli potrafisz się tak ograniczać to spróbuj najpierw bez e-p, jak się nie uda to zacznij wapować.

Tapnięte ze SGSa
Awatar użytkownika
By zmstr
#611704
Ja gdy rzuciłem palenie na 7 miesięcy, odstawiłem analogi od razu po przeczytaniu książki Allena Carr'a - polecam, po przeczytaniu i wypaleniu ostatniego fajka (do połowy) tak sobie obrzydziłem ten nałóg, że nie paliłem w ogóle żadnej fajki przez ten okres, aż pewnego dnia wpadłem na głupi pomysł i po przeszło pół roku (a może i więcej nawet niż 7 miesięcy), wróciłem do palenia. Ale samą książkę polecam - bardzo skuteczna.
By user
#611709
Chyba tak nie do końca skuteczna, skoro wróciłeś?
Awatar użytkownika
By Ffggfhfggdiffntspe
#611713
Myszo80 pisze:Najsłabsze są chyba R1 (0,1mg/papieros) i chyba na nich rzuciła całkowicie.


Słynne papierosy R1, pamietam jak na jakimś obozie letnim koledzy je zachwalali i tak zaczęła sie moja przygoda z paleniem. Z tego co pamietam to można było w nich oderwać połowę filtra dla lepszego efektu.

Gdy rzucalem analogi to zrobiłem to z dnia na dzien po wizycie u laryngologa - problemy z gardłem. Jednak podobnie jak u wszystkich po kilku latach powrocilem do dawnego nałogu.


--
Jeśli w moim poście są literówki to poprawię. Wysłane z telefonu.
Awatar użytkownika
By zmstr
#612615
reed pisze:Chyba tak nie do końca skuteczna, skoro wróciłeś?


Skuteczna jak najbardziej, tylko że po takim czasie zacierają się obrazy widoczne przed oczami podczas jej czytania i wtedy sięga się po analoga z własnej głupoty i ciekawości.
Awatar użytkownika
By Tomba
#612620
zmstr pisze:Skuteczna jak najbardziej, tylko że po takim czasie zacierają się obrazy widoczne przed oczami podczas jej czytania i wtedy sięga się po analoga z własnej głupoty i ciekawości.

Czyli e-p jednak bardziej skuteczne, bo mi się nic nie zatarło przed oczami i nie sięgnąłem po analoga :wink:
Awatar użytkownika
By zmstr
#613240
E-p będzie skuteczniejsze jeszcze pod innym względem. Jak się zacznie sezon moto, to zazwyczaj co 50km robię sobie krótkie przerwy na fajkę - teraz będzie na e-p. Podczas niepalenia nie było takich postojów na krótką chwilę całkowitego oderwania się od rzeczywistości, bo po co? Zatrzymać się na chwilę by sobie postać i jechać dalej? Ten rytuał w paleniu jest chyba właśnie najbardziej uzależniający.
By babazpetem
#646532
zmstr pisze:Ja gdy rzuciłem palenie na 7 miesięcy, odstawiłem analogi od razu po przeczytaniu książki Allena Carr'a - polecam, po przeczytaniu i wypaleniu ostatniego fajka (do połowy) tak sobie obrzydziłem ten nałóg, że nie paliłem w ogóle żadnej fajki przez ten okres, aż pewnego dnia wpadłem na głupi pomysł i po przeszło pół roku (a może i więcej nawet niż 7 miesięcy), wróciłem do palenia. Ale samą książkę polecam - bardzo skuteczna.

Rzuciłam ,bo bardzo tego chciałam. Przestałam palić papierosy,zaczęłam wapować e-p z myślą,że kiedyś nadejdzie taki dzień i powiem dość i temu sposobowi "puszczania dymka".Było ciężko ,ale dzięki sile woli,nie jakimś tam książkom,przestałam od tak i już.
Były chwile załamania,co nie jeden z was zarzucał mi ,że katuję swój organizm takim nagłym odstawieniem e-p.
Było ,minęło,więcej mnie na pewno i to sporo.
Odkąd powiedziałam Nie "dymkowi "i choć na początku miałam chwilę załamania i zwątpienia ,że nie jeden przestawał i wracał do palenia, mi się udało. Nie palę już ponad rok,ponad rok . Przestałam już liczyć ile to już łacznie dni. Licznik w moim podpisie e-palacza zostawiłam sobie na pamiątkę przygody z e-p.
Wracam/zaglądam tu na forum, bo mój mąż nadal wapuje i na forum zagląda sporadycznie. Mam,mamy tu znajomych e-palaczy i utrzymujemy kontakt poprzez spotkania spotowe,dlatego też nie mam zamiaru przestać wchodzić na forum. :mrgreen:
Mi się udało osiągnąć swój cel.Paliłam 2 paczki dziennie papierosów,a na wapowaniu 11 mg nikotyny zakończyłam moja przygodę z "białą chmurką" A może są lub zajrzą inne osoby ,którym również zależy na całkowitym odstawieniu nikotyny? Jeżeli tak ,to powiem jedno ,e-palenie jest bardzo dobrym sposobem na całkowite porzucenia nałogu,nie współmiernym do wszelkich tabletek i gum do żucia .Pozdrawiam bababezpeta
Awatar użytkownika
By prymus140
#646545
Witaj, sporo czasu minęło.Wracaj na forum częściej.
By szlaq
#646799
Dla mnie na największy szacunek póki co zasługuje moja babcia. 40 lat popularnych itp wynalazków, a rzuciła z dnia na dzień.

Pomogła mi też z decyzją o zmianie na e-fajkę, ponieważ ciągłe marudzenie że śmierdzę, że to drogie i że głupio robię musiało prędzej czy później wywrzeć jakiś skutek :)
By abbel
#769267
A czy ktoś słyszał o biorezoanansie jako metodzie rzucania palenia? Ja znalazłem w swojej okolicy jeden gabinet gdzie robią takie zabiegi. Na ich stronie biorezonans-warszawa jest wszystko pięknie opisane i metoda niby wydaje się być zachęcająca, ale mam oczywiście wątpliwości. Czy ktoś próbował i jest w stanie powiedzieć czy nie będzi to wyrzucanie pieniędzy w błoto?


K. :mrgreen:
By amsaw
#769286
Na mnie nie działał ani biorezonans ani akupunktura ani plastry ani inne farmakologiczne wynalazki.
Paliłem 30 lat, przez ostatnie 10 lat dwie paczki dziennie. Dopiero e-fajki pozwoliły mi rzucić śmierdziuchy.
Po biorezonansie i akupunkturze faktycznie nie odczuwałem typowego głodu nikotynowego ale chęć zapalenia w określonych sytuacjach przeważała.
Przy epapierosach udało się za trzecim razem. Fakt - clirki podziałały na mnie lepiej niż stare, dobre peny.
Przez pierwsze dni wapowałem na okrągło - prawie 10 ml na dobę. Teraz jest coraz lepiej (mniej).

Ale moja mama rzuciła fajki z dnia na dzień (50 papierosów dziennie). Grunt to motywacja i silna wola :)
Awatar użytkownika
By kamilutek
#769354
ja po pierwszym biorezonansie (nie wierzyłam i czułam się jak debilka z tymi opaskami na głowie i petem w pojemniczku) rzuciłam na 3 lata - może efekt działania (wmawiania) mojego męża :wink:
to był jedyny tak długotrwały sposób na niepalenie. Po 3 latach wyczułam od męża fajki i po złości było o Ty "taki owaki" ja Ci pokażę. Paskudne *ZLE* to było ale wróciłam do palenia na ok. 2 lata.

Później drugie podejście do bio i :dupa

e-fajki z VV, nie najtańsze badziewie no-name z allegro uwolniły mnie jak na razie od śmierdzieli :)
Awatar użytkownika
By Spajder
#770585
Im dłużej palę e-p to tym bardziej analogi mi śmierdzą :D
Awatar użytkownika
By Matiaus
#795187
Z rzucaniem jest różnie. Moja ciotka przez 15 lat paliła 4 - 5 papierosów dziennie, a rzuciła właściwie z dnia na dzień. Pewnie duża zasługa była w tym, że w pewnym momencie zainteresowała się bardzo zdrowym trybem życia - właściwie odżywianie, basen itd. Oczywiście nie było wtedy mowy o paleniu, więc rzuciła :) Jej mąż z kolei (mój wujek) pali kilkanaście papierosów dziennie i rzucał już chyba z 20 razy i pali nadal.
By user
#795294
Tak ja dzisiaj rzuciłem e-p silnie o beton potem przejechałem po nim autem mieląc po nim oponą a on ku.wa nadal działa.Wkurwiony wróciłem z Tarnowa z egzaminatorni MORD-u.Każdy kto tam miał styczność z tą instytucją to dobrze wie o co chodzi i jak potrafią maxymalnie [cenzura] człowieka.Nie wiem czy to stres czy wynik e-palenia ale mam skurcze krtani od tego e-p,strasznie nieprzyjemne.Koledze opylę resztę liquidów i tyle z e-pal. kilkumiesięcznego.

JA WIERZĘ W SILNĄ WOLĘ.Tylko ona może zdziałać cuda,jeśli tylko się chce.
No jak ktoś ma dylemat jaki e-p na start to ten co dzisiaj dostał w.ierdol to marka MILD X1 bardzo wytrzymały,także potencjalny świeżaku jeśli masz dylemat jaki sprzęt wybrać to szczerze polecam bo przetestowałem dziś.
By turbol
#795327
Analogi paliłem 38 lat 40 szt. dziennie ,rzuciłem z dnia na dzień, nie paliłem 18 miesięcy,błachy powód spowodował powrót do nałogu.Teraz vapuję 24mg nikotyny i myślę że mógłbym przestać ale nie mam odwagi spróbować.Wiem że silna motywacja,determinacja,i ogólne:ja wam pokażę! bardzo pomaga.Całkowite pozbycie się nałogu niestety wymaga poswięcenia,co tak naprawdę nie jest trudne tylko wymaga......itd...itp...i koło się zamyka.
By mattoid1973
#795435
Zamiast przestać, lepiej moim zdaniem zmniejszyć dawkę nikotyny w LQ.
Awatar użytkownika
By maxim43
#795458
Mnie zaimponował mój dziadek. Palił od kiedy tylko pamiętam i rzucił momentalnie jednego dnia w wieku 97 lat. Pamiętam dokładnie ten dzień bo brałem wolne z pracy aby załatwić wszystkie sprawy związane z pogrzebem. ( ot taki czarny żarcik ). Z rzucaniem palenia jest jak z sexem u facetów... czasami wytrzymujemy naprawdę długo ale przeważnie tyko się chwalimy hahaha.
Awatar użytkownika
By raven12
#798191
Analogi paliłem grubo ponad 30 lat bez przerwy, e-faję kłębę od dwóch.
Na elektroniczne przeszedłem praktycznie od razu, bez dopalania analogami.
Teraz sam zapach i smak analogów wzbudza we mnie wstręt, głód nikotynowy daje się jednak we znaki jak mi np. batka siądzie, lub LQ braknie.
Ale teraz przynajmniej oddycham pełną piersią :D
By Mikucki
#798434
Nie wiem jak ale mój ociec jednego dnia powiedział że pierdzieli, nie pali od tamtego dnia nie zobaczyłem go z fajką w ustach przez 15lat.
By pejonarska
#856137
Ja z 5 razy próbowałem planowanie rzucać zwykłe papierosy - za każdym razem się nie udawało. Po miesiącu znów paliłem. Aż tak jakoś bez okazji przestałem palić na kilka ładnych lat (do czasu). Sprzymierzeńcem byli: brak stresu, brak zakrapianych imprez, przeprowadzja z miasta rodzinnego - rzadsze spotkania z kolegami.
By fajros
#856437
No, to są właśnie główne powody; stres, alkohol i znajomi. Ale trzeba mieć samozaparcie, by rzucić palenie. To tak samo jak z bieganiem - w lato pobiegasz, jak jest ciepło, ale jak deszcze pada i jest zimno, to już niechętnie.
Awatar użytkownika
By FRANQ_23_PL
#891430
Ja paliłem prawie paczkę Viceroy'ów light. Pierwsze podejście było parę lat temu za pomocą tzw e-papierosa jednorazowego (wymieniało się kartridże). Po przejściu na digitala może zapaliłem analoga raz. Systematycznie ograniczałem jego użycie, aż w końcu nie używałem wcale. Udało się na ponad 4 miesiące, do pierwszej okrutnej popijawy, gdzie zapaliłem analoga i padłem :D

Od ponad miesiąca mam drugie podejście z e-fajurą jak w profilu. Najpierw był płyn 18mg, kolejne już 11-12mg do dziś. Dziennie zużywam całą zawartość clearomizera (1,6ml), ale to dlatego, że chcę, a nie rzucam. Może jakbym się nastawił na to drugie to było by już po. :)
By Presja
#893496
Ja na szczęście rzuciłem papierosy z dnia na dzień i już nie palę ;-) Tobie też się uda!
By Pik75
#916251
Żeby rzucić z dnia na dzień to potrzeba na prawdę ogromnego samozaparcia aby nie powrócić do palenia za szybko. Aby sobie ułatwić to, znajdź sobie zamiennik. Moja teściowa aby ułatwić sobie rzucanie, zaczęła jeść groszki czekoladowe za każdy razem jak miała chęć na papierosa i o dziwo pomogło mimo, że śmiesznie brzmi ten sposób :D
By Bolt65
#916578
Ja nie pale już(dopiero) od 4 dni. I ciężko było tylko wczoraj. Jak mam ochotę na papierosa wapuje sobie mojego nowego e oraz robię 2-3 łyczki mocnej gorzkiej kawy. Zastępuje mi ona gorycz z tytoniu której nie mam w liquidach i jakoś daje rade. Więc samozaparcie pomaga. A szczególnie(mi osobiście) w ciężkich chwilach zawsze pomagała medytacja. Bardzo fajnie koi goniące myśli.
By Kozmik
#920657
Kilka osób, słusznie zauważyło, że czasem jesteśmy uzależnieni nie tylko od samego palenia, nikotyny, ale od całego rytuału. Czasem to "koleżeńskie wyjście na fajkę" czasem przerwa na rozprostowanie kości po dłższej trasie itd. U mnie było podobnie, i trafiłem na to zupełnie przypadkiem (chyba jak każdy) Wykonując jakąs zajmującą czynność, człowiek zapomina przez chwilę i taki stan może potrwać bardzo długo. Inną sprawą jest to, że wiele osób mając zapas papierosów pali ich mniej. Głupie to ale w moim przypadku potwierdza się to w 100% Przykładowo, wiedząc że wieczorem pracując w domy przy komputerze, wypalałem pół paczki analogów musiałem mieć co najmniej dwa razy tyle "na wszelki wypadek" Kiedy nie miałem "zapasu" paliłem jak smok, i w panice kombinowałem gdzie wyjść i dokupić. Gdy miałęm zapas co najmniej kolejnej nowej paczki, nie wypalałem nawet 5 sztuk.
Po przejściu na e-papierosa, celowo zostawiłem pół paczki analogów na biurku. Leżą dalej i nie kuszą. Nie pozwalam ich nikomu wyrzucić z jednego prostego powodu. Za każdym razem gdy je widzę, przypominam sobie jakim byłem zaślepionym idiotą przez ostatnich kilkanaście lat, i uśmiecham się do siebie, w poczuciu, że nie mają nade mną już żadnej władzy.
Awatar użytkownika
By embejo
#922290
Ehh... Spójrzcie na mój licznik... niestety ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. E-paliłem jakieś 3 miesiące, wciągnąłem się w to naprawdę mocno, było mi dobrze, lepiej się czułem i nawet sam innym podpowiadałem jak przejść trudny początkowy okres... Miałem volishe, spinnery oraz inne zabawki, ale niestety - jeden, drugi, trzeci papieros i do nałogu znów wróciłem. Teraz jest dużo ciężej przerzucić się na e-p niż za pierwszym razem, ale zdecydowałem się powalczyć i walczę, gra zaczyna się od nowa.
Pomaga czytanie opinii innych oraz patrzenie na walkę innych z tym cholernym nałogiem.
I chyba najgorsze są właśnie rytyuały - poranny fajek do kawy, wyjście z kumplami w pracy na fajka.
No cóż.. Będę próbował, bo warto, plusów jest niezliczona ilość.
Pozdrawiam Wszystkich z takimi samymi rozterkami. :)
Awatar użytkownika
By Martin Eden
#922386
Witam.
Moim zdaniem palaczem zostaje się na całe życie , tak samo jak alkoholikiem. Nie ważne czy nie palimy tydzień , miesiąc , czy też rok. Gdzieś w nas to siedzi i wystarczy jeden, drugi , trzeci papieros i nałóg powraca. Najtrudniej pozbyć się nawyków związanych z papierosami . Życzę powodzenia w walce z nałogiem.
Pozdrawiam
By loginal
#923397
Pik75 pisze:Moja teściowa aby ułatwić sobie rzucanie, zaczęła jeść groszki czekoladowe za każdy razem jak miała chęć na papierosa i o dziwo pomogło mimo, że śmiesznie brzmi ten sposób

To zrobiłem inaczej - sam dla siebie zrobiłem test biegania. Ostatniego dnia gdy jeszcze paliłem - przebiegłem ok. 1km. Pierwszego dnia gdy nie zapaliłem (dzięki EP) - po 24 godz. od ostatniego peta - przebiegłem jakoś dziwnie lekko 3km.
Teraz po miesiącu, co wieczór przebiegam 5-6km. I dobrze mi z tym.
By Agmarek
#928705
embejo pisze:Pomaga czytanie opinii innych oraz patrzenie na walkę innych z tym cholernym nałogiem.
I chyba najgorsze są właśnie rytyuały - poranny fajek do kawy, wyjście z kumplami w pracy na fajka.
No cóż.. Będę próbował, bo warto, plusów jest niezliczona ilość.
Pozdrawiam Wszystkich z takimi samymi rozterkami. :)


A mi pomógł prezent od siostry:) O rzuceniu palenia ględziłam od dawna, ale na ględzeniu się kończyło... :) Parę miesięcy temu dostałam na urodziny bransoletkę z napisem "Nie palę i koniec!". Bransoletka sama w sobie fajna, kolorowa, z wymiennymi literkami (każdy może sobie swoje napisy układać). Ale dla mnie największym plusem i motywacją był właśnie ten napis. Patrzyłam na niego przez cały dzień i to mi dodawało sił, żeby nie sięgać po fajka - bo mi szkoda było rozczarować siostrę, tak się przecież dla mnie starała! I pomogło!! :) NIe palę już 1,5 miesiąca, a bransoletkę nadal noszę. Jeśli komuś się pomysł spodobał, to polecam Shains.pl, można wybrać coś w swoim guście. potem motywacyjny napis - i rzucamy fajury :)
By fika
#938007
mi w rzuceniu całkowicie palenia pomogła ciąża i już nie pale:):)
By user
#938140
Właśnie kwestia trzeba chcieć używać e-p,kolegę mam który używał e-p ponad rok i potem zaczął jarać analogi,bo mu się odechciało e-p.Mnie znudził ce 11 od milda bo mi zalewki robił to skusiłem się na quicka i dalej trzeba chcieć używać e-p.Miałem raz kryzys związany ze zmiana pogody-wtedy mam nadmierny głód nikotynowy i mnie ciągnęło do analoga ale nie ---poszedłem do sklepu po buteleczkę.Także lepiej używać e-p i starać się zmniejszać zawartość nikotyny stopniowo aż do zera.
By gregio
#987822
stevedesign pisze:Witam, mam postanowienie noworoczne, chce rzucić palenie papierosów
Jak byście proponowali to zrobić, małymi krokami? Macie jakieś sposoby na rzucenie?
Niedawno zamówiłem na allegro elektroniczny papieros, mam nadzieję że dzięki temu uda mi się rzucić :)
Już i tak ograniczyłem palenie, dziennie wystarczą mi 3-4 papierosy :)

plastry i robienie coś innego niż dotychczas tak żeby nie mieć okazji do typowych nawyków np.siedzenia przy kompie z papierosem
...ograniczanie nic nie daje trzeba całkiem wszystko odstawić
Awatar użytkownika
By RudolfH
#1000958
Plastry mi nic nie dały po miesiącu zacząłem palić
e-papierosy zastąpiły mi głód i nawyk palenia
Awatar użytkownika
By Lukus
#1148677
Ja próbowałem tylko za sprawą silnej woli rzucić i skończyło się na nieustannym podjadaniu orzeszków ziemnych i przybraniu na wadzę, mam nadzieję, że pomoże mi e-papieros :)
Awatar użytkownika
By Riccardo
#1148692
Lukus pisze:Ja próbowałem tylko za sprawą silnej woli rzucić i skończyło się na nieustannym podjadaniu orzeszków ziemnych i przybraniu na wadzę, mam nadzieję, że pomoże mi e-papieros :)

Chciałbym żebyś się nie rozczarował Szanowny Panie Archeologu :) E-papierosy są pozbawione analogowego syfu, więc na początku ma się wrażenie nienapalenia. Z tego też powodu łatwo o przedawkowanie nikotyny.
By user
#1148789
Powiem tak że e-p pomagają mimo wszystko,tylko trzeba chcieć się przerzucić na nie.Też miałem hybrydowy czas jakiś,ale z biegiem czasu patrzę w tył i nie wierzę,że jednak da radę na takim sprzęcie.
ursa nano miga 3 razy na biało

Przy włożonym podzie przy zaciąganiu się dioda mig[…]

Joyetech EGO NexO-kolejne AIO

https://i.ibb.co/SQjhFKf/vape-poland[…]

Pierwszy e papieros

Witam. Chcialbym zakupic swojego pierwszego e papi[…]

Hej, leżał epet w plecaku i gdy wracam po godzinie[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.