By FreakyRipper - 09 mar 2014, 00:15
Posty: 101
Rejestracja: 07 gru 2013, 16:59
Posty: 101
Rejestracja: 07 gru 2013, 16:59
- 09 mar 2014, 00:15
#1014339
Zdecydowanie zaliczam się do młodych waperów Z przyczyn niezależnych ode mnie (czytaj 3 osoby w domu, każda trzy-cztery paczki śmierdzichów dziennie, bez otwierania okien czy nawet wyjścia do toalety) mimowolnie, podczas ostatniego roku gimnazjum, zacząłem popalać analogi. Najpierw 1-2 dziennie, ale po dwóch latach to już była paczka, czasami więcej. Bez bicia się przyznaję, kilka miesięcy przed osiemnastką, zainwestowałem w pierwszego egona. Zdecydowanie lepiej się czułem używając parowca niż kopcąc analogi, jednak ciągle czułem niedosyt chmurki i smaku. Potem batka z regulacją napięcia, grzałki w okolicach 1ohm, przeglądanie for i oglądanie kosmicznych chmurek. Przy zakupie partii liquidów zauważyłem na wystawie wacka. Spodobał mi się jak mało co Kilkudniowa bitwa z samym sobą i zdecydowałem się na zakup. Do tego Unitank, ale zdałem sobie sprawę, że elektronika za bardzo ogranicza. Potem pierwszy mechanik, do tego Rsst i wszystko co dla początkującego meshowca potrzebne. Przez 3 miesiące przerobione 17 arkuszy A5, 40m drutu, przerabianie sprzętu i wreszcie byłem zadowolony. Potem kolejna wypłata, kolejny sprzęt i kolejne godziny spędzone na testach. Stało się to nie tylko odstępstwem od nałogu, ale i w pewien sposób hobby. Zainteresowałem się sprzętem, modyfikowałem do swoich potrzeb, na spotach nakręciłem kilka grzałek, potocznie mówiąc "złapałem bakcyla" Sprawia mi to przyjemność. Początkowo paliłem moc 24, teraz 11 się duszę. Chodzi mi o to, że nie każdy młody pali dla szpanu. Czasami nie jest to zależne od nas, a każdy sposób jest dobry na skończenie z tym, chociaż ja tego nie planuję w najbliższym czasie