Dotarla przesylka od e-dyma. CML 18mg Blue Mist przetestowany. No rewelacja! Jeszcze lepszy niz moj dotychczasowy faworyt- Mild'owy Gentleman! Nuta smakowa podobny troszke, tez slodkawy, w gardle ciut ostrzejszy, ale nawet lepiej mi podchodzi. Dymu kupa, ze ekranu smartfona nie widac
i "kop" konkretny. Zero mydlanego, czy chemicznego posmaku. Skrajnie odlegly od chemiczno- mydlano- smrodliwego Calypso, ktore kupilem nieopatrznie... I cenka- 89 zl / 150 ml. Zapas na kwartal. Dla porownania Mild- cena 20 zl / 10 ml. Roznice kazdy sam se policzy.
Jak pozostale ktore kupilem (chwalony 555 i Virginia) okaza sie rownie dobre, to chyba znalazlem liquidy dla siebie...
Promocyjny clearomizer o smieszno-groznej nazwie "huragan" z promocji za grosik, na pierwszy rzut oka- jakosc warta ceny. Zafoliowany, lecz w folii caly ociekajacy jakims chyba glikolem po testach, do tego paskudnie chemicznie smierdzacym. "slupek" z grzalka osadzony krzywo, nieosiowo wzgledem otworu ustnika. Wyplukany, wysuszony, na razie czeka na swoja kolej. Sie zobaczy co on wart.
Jest o nich temat jakis w ogole?
Ale liquid spoko. Jak przetestuje pozostale, to napisze jakichze to rozkoszy doznalem