EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
Awatar użytkownika
By Px69
#751123
I dlatego chciałbym żeby zrobiono te badania i zakończy to nasze jałowe dyskusje. Akurat przy ciężarnej kobiecie w małym pomieszczeniu bym sobie odpuścił wapowanie, ale zachodzi pytanie - jak daleko się posunąć z tą ochroną innych ludzi? Może ciężarną kobietę od momentu poczęcia powinniśmy trzymać w sterylnym pokoju, bo przecież w miastach gdzie jest duże natężenie ruchu samochodowego nie powinna się narażać na te wyziewy z rur wydechowych aut. Albo zabrońmy używać wszelkich pojazdów spalinowych.
By marek_k62
#751206
Mutango pisze:Reasumując. Wszelkie próby dowodzenia, że smażenie jajek jest nieszkodliwe dla ciebie i otoczenia, na dziś opierają się jedynie na domysłach i pewnych przesłankach. Jako takie nie mają szans powodzenia w tym momencie.
Choćbyś na głowie stanął i klaskał uszami mógłbyś wówczas jedynie powiedzieć, że WYDAJE SIĘ, że smażenie jajek jest mniej szkodliwe niż palenie papierosów. Ale tylko że WYDAJE SIĘ :D


niezłe :)
ale nie do końca. Historia smażenia i jedzenia jajek jest o te kilka lat dłuższa niż e-p i na tej podstawie można wnioskować z dużym prawdopodobieństwem, że spożywanie tychże w towarzystwie nie powinno przeszkadzać (kwestie cholesterolu pomijam bogadamy o biernym jaraniu i biernym jedzeniu jaj ;)). Choć też do szczytu dobrego wychowanie nie należy jajo na twardo w przedziale osobowego 2 klasy bez klimy w lipcu do Zakopca... Jakoś też rzadko zdarza się smażenie jaj w biurze, czy na tylnych rzędach w kinie...
:)

-- [scalono] 08 maja 2013, 12:55 --

Px69 pisze:Aha, jeszcze na temat badań. Są już pierwsze i to wykonywane w polsce, a materiały dostępne są tu:
http://esmokinginstitute.com/pl/dla-mediow

na temat tego wykładu już się wypowiedziałem wyżej. Prof Szostak badał zawartość tego co w dymie analoga i stwierdził, że w e-p tego mniej lub wcale. A że mniej nie znaczy, że już bezpiecznie. Brak za to informacji o innych niż "analogowych" zawartościach.

A kobitkę w ciąży... w kosmos :). DO czasu porodu ;)
Awatar użytkownika
By Px69
#751221
marek_k62 pisze:
Mutango pisze:A kobitkę w ciąży... w kosmos :). DO czasu porodu ;)


Hm, w końcu się w czymś zgadzamy :) No aby tylko nie rakietą o napędzie spalinowym :)

-- [scalono] 08 maja 2013, 14:19 --

marek_k62 pisze:ale nie do końca. Historia smażenia i jedzenia jajek jest o te kilka lat dłuższa niż e-p i na tej podstawie można wnioskować z dużym prawdopodobieństwem, że spożywanie tychże w towarzystwie nie powinno przeszkadzać (kwestie cholesterolu pomijam bogadamy o biernym jaraniu i biernym jedzeniu jaj ;)). Choć też do szczytu dobrego wychowanie nie należy jajo na twardo w przedziale osobowego 2 klasy bez klimy w lipcu do Zakopca... Jakoś też rzadko zdarza się smażenie jaj w biurze, czy na tylnych rzędach w kinie...
:)
na temat tego wykładu już się wypowiedziałem wyżej. Prof Szostak badał zawartość tego co w dymie analoga i stwierdził, że w e-p tego mniej lub wcale. A że mniej nie znaczy, że już bezpiecznie. Brak za to informacji o innych niż "analogowych" zawartościach.

Pomimo długiej historii smażenia i jedzenia jaj, nie mamy żadnych badań na temat ich szkodliwości dla otoczenia, tak więc nawet duże prawdopodobieństwo nie zmienia faktu, że nie powinno się ich smażyć i/lub jeść w towarzystwie :)
Wracając fo Prof. Szostaka, przynajmniej coś zbadał, natomiast przeciwnicy wapowania nie mają żadnych argumentów przeciwko wapowaniu, a krzyczą bardzo głośno. Czekam więc na jakiekolwiek badania negatywnego wpływu wapowania dla osób postronnych.
By marek_k62
#751238
Px69 pisze:Pomimo długiej historii smażenia i jedzenia jaj, nie mamy żadnych badań na temat ich szkodliwości dla otoczenia, tak więc nawet duże prawdopodobieństwo nie zmienia faktu, że nie powinno się ich smażyć i/lub jeść w towarzystwie :)

zwykle (poza wspomnianymi sytuacjami podróżnymi co do bon tonu raczej nie należy) nie smażymy jaj publicznie, lecz w kuchni i jeśli już to w towarzystwie, które czeka na owe jaja i z pełną świadomością (a może wręcz z uwielbieniem) to wdycha. Spożywamy też je raczej w gronie jajożernym i współuczestniczącym w tym haniebnym procederze....

Wracając fo Prof. Szostaka, przynajmniej coś zbadał

i stanowi to jedną z niewielu mocnych przesłanek. Jednak to dużo za mało by móc wnioskować.
Awatar użytkownika
By kmaksiu
#751254
Luk1 pisze:Jak miałem liquid Mild Medium 14 mg to koleżance strasznie przeszkadzał (według niej waliło tygodniowymi skarpetami) xD


Ja tak mam z rodziną i wszystkimi tytoniówkami. Mam zakaz palenia ich w pomieszczeniach, samochodzie itp. Na szczęście nie miłuję się w nich więc praktycznie w ogóle ich nie pale. :)
Awatar użytkownika
By Px69
#751272
zwykle (poza wspomnianymi sytuacjami podróżnymi co do bon tonu raczej nie należy) nie smażymy jaj publicznie, lecz w kuchni i jeśli już to w towarzystwie, które czeka na owe jaja i z pełną świadomością (a może wręcz z uwielbieniem) to wdycha. Spożywamy też je raczej w gronie jajożernym i współuczestniczącym w tym haniebnym procederze....
[/quote]

A jednak nie do końca się zgodzę, ten haniebny proceder jest uprawiany w restauracjach, gdzie moi znajomi jedzą śniadania (ze wstydem przyznaje, że i mi się to parę razy przydażyło). Restauracje te (które powinniśmy napiętnować) znajdują się w budynkach biurowych i w miejscach ogólno dostępnych!!!!

marek_k62 pisze:i stanowi to jedną z niewielu mocnych przesłanek. Jednak to dużo za mało by móc wnioskować.

Nie wnioskuje, poprostu chciałbym, żeby jakiekolwiek zakazy były oparte na jakichkolwiek przesłankach, a nie tylko na czyimś widzimisię.
Awatar użytkownika
By Mutango
#751282
marek_k62 pisze:Spożywamy też je raczej w gronie jajożernym i współuczestniczącym w tym haniebnym procederze...

Oczywiście, smażenie jaj było, jak się domyśliłeś, tylko abstrakcyjnym przykładem, celowo przerysowanym. Co nie zmienia faktu, że w tym niedoskonałym świecie od dziecka uczestniczymy w biernym pochłanianiu różnych niezdrowych rzeczy. Choćby wspomniane wcześniej spaliny motoryzacyjne, czy też dymy z pobliskich fabryk, kotłowni, radosne zadymianie całych osiedli romantycznym dymem grillowym.. itd, itp.. i wiele, wiele innych... i z dużym prawdopodobieństwem każda z tych rzeczy jest dużo bardziej niezdrowa niż bierne e-palenie. Jakoś nie widzę w mediach wzmożonych kampani antymotoryzacyjnych.
Tak czy inaczej, nawet jeśli uważam że "bierne wapowanie" jest dużo mniej szkodliwe niż wiele innych codziennych czynników dookoła, to nie oznacza automatycznie, że zamierzam używać e-papierosa w autobusach, kościołach itp Nie zamierzam też buchać parą w twarz emerytkom w poczekalni u lekarza. Unikam też wapowania przy dzieciach (swoich czy nie sowich, wszystko jedno), choćby po to żeby nie dawać im niepotrzebnych wzorów zachowań.
By marek_k62
#751285
doprowadzając ten wątek do absurdu powinniśmy popełnić zbiorowe seppuku. Wszak to my jesteśmy największym zagrożeniem dla otoczenia. Wydychamy, wydzielamy, zużywamy... Tfu! Nie tylko jaja, czy e-p. Jakoś jednak jaja (czy co inne) większych kontrowersji nie budzą, a e-p tak. I nie w zakazach kwestia co w elementarnej Qlturze. Jak jej komu brak to niech "paruje" sobie gdzie chce. Da tym świadectwo o sobie jedynie. Byle jakie dość.
Powiem jeszcze od siebie. Jakoś obecni e-palacze w czasach analogowych potrafili się powstrzymywać w miejscach i w otoczeniu gdzie nie tylko były zakazy, ale i tam gdzie po prostu nie wypadało. Teraz nagle mają problem...
No cóż... Sami go chyba tworzą. Lub po prostu słoma wylazła...

A wracając do tematu wątku - Bierne e-palenie - zjawisko na tyle niezbadane, że trudno cokolwiek mądrego powiedzieć...
Tym samym lepiej niepotrzebnie nie narażać innych...
Awatar użytkownika
By Celebza
#1150778
Przy e-paleniu nie zachodzi takie zjawisko jak bierne palenie, ponieważ 97% nikotyny przyswaja Nasz organizm podczas zaciągania się. Wydychamy więc około 3%, jest to naprawdę znikome :P Śmiem więc twierdzić, że to efekt placebo u koleżanki.
Awatar użytkownika
By bezi2
#1151135
Tak sobie czytam i czytam - wszystkie te badania były robione na egonkach.... ja lubię wapować na RDA chmursko po 5-7 buchach takie że nożem można kroić - RDA tylko pufam w domu na kanapie gdy dziecie smacznie śpi w drugim pokoju (drzwi zamknięte, okno uchylone itd...). Ciekaw jestem czy nasze płuca są w stanie wychwycić te 97 procent nikotki z takiej wytwornicy pary - ilość dymu spokojnie 10x tyle co w wysepkowcu-woliszowcu.
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.