- 05 maja 2013, 15:58
#748772
Wtedy miałam wanili(n)ę od Dekanga, 12 mg bodajże. Wszyscy mówili, że ładnie pachnie. Czyli tak jak myślałam: po prostu jest mała i wredna
marek_k62 pisze:Nie jest to wbrew pozorom PARA WODNA.
Px69 pisze:http://esmokinginstitute.com/pl/node/30
Zresztą nawiasem mówiąc, para wodna również może być diabelnie szkodliwa, jeśli zostanie odpowiednio zanieczyszczona (smog).to nie jest para wodna! To jest mgła - aerozol kropelek wody unoszących róznorakie dodatki...
marek_k62 pisze:10 razy mniej to... niewiele mówi. MOże i tak szkodzić
Mutango pisze:marek_k62 pisze:10 razy mniej to... niewiele mówi. MOże i tak szkodzić
W tym artykule w ogóle nie porównuje się analoga z e-p. Mówi się tylko, że dym boczny w analogu jest 10x bardziej szkodliwy od dymu głównego... też w analogu...
Jednak najnowsze badania wykazują, że narażenie biernych palaczy na działanie nikotyny pochodzącej z e-papierosów jest aż 10-krotnie mniejsze niż w przypadku tradycyjnych papierosów
marek_k62 pisze:A jest ich niemało... A że w ilościach śladowych? Też to niewiele wyjaśnia bo długotrwałe narażenie na kontakt z takimi substancjami też może wywierać jakieś (może zbawienne wręcz nawet) skutki. I wyników takich badań jak na razie NIE MA...
Mutango pisze:Problemem nie jest ustalenie CZY e-p jest szkodliwy. Bo nikt rozsądny nie powie, że e-p jest zdrowy i nieszkodliwy. Problemem jest ustalenie skali zjawiska.
A w szczególności, skali zjawiska w stosunku do zwykłego, tradycyjnego papierosa.
marek_k62 pisze:mimo, że bardzo to prawdopodobne, że jest dużo zdrowszy to... nie ma na to żadnego dowodu.
dzizas pisze:jak te przykładowe "pięć" składników się podgrzeje do temperatury grzałki (w szczególności gdy łapiemy bobra)
Mutango pisze:marek_k62 pisze:mimo, że bardzo to prawdopodobne, że jest dużo zdrowszy to... nie ma na to żadnego dowodu.
To jest ulubiony argument lobby tytoniowego. Z tym że mało przekonujący.
Pewne rzeczy trzeba brać na zdrowy rozsądek, bo są permanentnie nieudowodnione. Na przykład, w ciągu kilkudziesięciu lat mojego życia, naukowcy kilka razy zmieniali zdanie na temat szkodliwości lub nieszkodliwości cholesterolu zawartego w jajkach, i do końca mojego życia pewnie jeszcze kilka razy zmienią zdanie. Nie mam zamiaru z tego powodu wpaść w paranoję i nie spożywać mojej ulubionej jajecznicy, do czasu pojawienia się "ostatecznych" dowodów.
A więc zdrowy rozsądek.
A zdrowy rozsądek w przypadku e-p vs analog mówi mi że:
- Produktem spalania tytoniu jest ok. 4 tysięcy substancji, z czego co najmniej kilkaset jest bardzo szkodliwych, co jest absolutnie udowodnione, i nie występują one w ilościach śladowych, tylko w ilościach znaczących dla organizmu.
- Produktem odparowania liquidu w e-p jest ilość substancji policzalna na palcach jednej ręki, z czego w ilości znaczącej szkodliwa jest tylko nikotyna. A ilość tej nikotyny jestem w stanie absolutnie i dokładnie kontrolować. Mogę jej przyjąć więcej, mniej lub w ogóle, w przypadku wapowania "zerówki".
Px69 pisze:Jeżeli mam być szczery, to uważam, że współcześnie żyjący ludzie popadli w jakąś paranoje z tymi badaniami. Dziś czytałem artykuł o tym, że nagle się okazuje, że maryśka jest prawie cudownym lekiem A przez tyle lat uważano ją za groźny narkotyk. Teraz wmawia się mi, że e-p są bardzo szkodliwe, nie mając na to żadnych dowodów i wymaga się ode mnie (taki skrót myślowy), żebym udowodnił, że nie jest szkodliwy. Dlaczego nie działa to w drugą stronę? Niech mi się udowodni, że jest szkodliwe, ok?
Px69 pisze:Argument o dobrym wychowaniu też już zaczął mnie mierzić. Dlaczego? Poznieważ większość e-palaczy uważa, że nie powinno się wapować tam gdzie się nie pali tytoniu. W większości przypadków się z nimi zgadzam (sklepy, komunikacja miejska, itp.), ale ... Jakoś nikt nie wyprasza osób pachnących inaczej z autobusu, prawda? Poza tym, dobre wychowanie to zbiór zasad na które umawiamy się jako społeczeństwo więc nie widzę problemu, żebyśmy jako społeczeństwo umówili się, że e-p jest ok, natomiast, na ten przykład parada równości jest passe
dzizas pisze:Jednak obserwacje e-palaczy oraz dotychczasowe badania, ponad wszelką miarę, mogą określić e-p jako mniej szkodliwą dla zdrowa wapera i praktycznie obojętną dla otoczenia.
Mutango pisze: podgrzewasz liquidu w celu odparowania,
Px69 pisze:@marek_k62
Co do odpowiedzialności - to skoro sam przyznajesz, że e-p wydaje się zdrowszą alternatywą od zwykłego palenia, to co to za odpowiedzialność zapędzić e-palaczy do palarni i zmuszanie ich do biernego palenia? Bo dla mnie, to całkowity brak odpowiedzialności a wręcz powolne zabijanie e-palaczy, którzy chą być zdrowsi. Co wtedy z odpowiedzialnością?
Uważasz, że nie wmawia mi się nic na temat e-p? No to poczytaj sobie trochę artykułów jakimi raczą nas media. Dochodzi do tego, że zaczepia mnie menel na ulicy, jarający analoga i wali tekstami typu: nie pal tego świństwa, bo są gorsze od zwykłych. Ciekawe skąd takie wnioski wyciągnął?
No widzę, że kolega jedzie po bandzie i chciałby wprowadzić nowy zwyczaj dotyczący Salonu gospodarza, gratuluje Mi wystarczy, że zapytam gospodarza czy mogę wapować e-p i jeśli tak, to ok, jeśli nie to trudno
A na koniec, nie uważasz, że ten cały obłęd ze szkodliwością e-p wziął się z nagonki na palaczy tytoniu? Że wapowanie zbyt przypomina palenie tytoniu i poprostu niektórzy paranoicy krzyczą o szkodliwości e-p? Czy znasz może jakieś badania na temat szkodliwości picia herbaty, kawy lub wpływu oparów tychże na zdrowie otoczenia? Albo zapachu niemytych nóg? Albo .... długo można wymieniać
marek_k62 pisze:bzdura. To nie argument tylko fakt. I nie lobby jakiegoś tylko obiektywny.
...
ale mam nadzieję nie zmuszasz nikogo by ją jadł. Jesz jaja i e-palisz na własną odpowiedzialność. Ja też.
Mutango pisze:Reasumując. Wszelkie próby dowodzenia, że smażenie jajek jest nieszkodliwe dla ciebie i otoczenia, na dziś opierają się jedynie na domysłach i pewnych przesłankach. Jako takie nie mają szans powodzenia w tym momencie.
Choćbyś na głowie stanął i klaskał uszami mógłbyś wówczas jedynie powiedzieć, że WYDAJE SIĘ, że smażenie jajek jest mniej szkodliwe niż palenie papierosów. Ale tylko że WYDAJE SIĘ
Px69 pisze:Aha, jeszcze na temat badań. Są już pierwsze i to wykonywane w polsce, a materiały dostępne są tu:
http://esmokinginstitute.com/pl/dla-mediow
marek_k62 pisze:Mutango pisze:A kobitkę w ciąży... w kosmos . DO czasu porodu
marek_k62 pisze:ale nie do końca. Historia smażenia i jedzenia jajek jest o te kilka lat dłuższa niż e-p i na tej podstawie można wnioskować z dużym prawdopodobieństwem, że spożywanie tychże w towarzystwie nie powinno przeszkadzać (kwestie cholesterolu pomijam bogadamy o biernym jaraniu i biernym jedzeniu jaj ). Choć też do szczytu dobrego wychowanie nie należy jajo na twardo w przedziale osobowego 2 klasy bez klimy w lipcu do Zakopca... Jakoś też rzadko zdarza się smażenie jaj w biurze, czy na tylnych rzędach w kinie...
na temat tego wykładu już się wypowiedziałem wyżej. Prof Szostak badał zawartość tego co w dymie analoga i stwierdził, że w e-p tego mniej lub wcale. A że mniej nie znaczy, że już bezpiecznie. Brak za to informacji o innych niż "analogowych" zawartościach.
Px69 pisze:Pomimo długiej historii smażenia i jedzenia jaj, nie mamy żadnych badań na temat ich szkodliwości dla otoczenia, tak więc nawet duże prawdopodobieństwo nie zmienia faktu, że nie powinno się ich smażyć i/lub jeść w towarzystwie
Wracając fo Prof. Szostaka, przynajmniej coś zbadał
Luk1 pisze:Jak miałem liquid Mild Medium 14 mg to koleżance strasznie przeszkadzał (według niej waliło tygodniowymi skarpetami) xD
marek_k62 pisze:i stanowi to jedną z niewielu mocnych przesłanek. Jednak to dużo za mało by móc wnioskować.
marek_k62 pisze:Spożywamy też je raczej w gronie jajożernym i współuczestniczącym w tym haniebnym procederze...