gnaciooo pisze:
Dzięki kolego za pierwsze wrażenia, czekam na dalsze opinie. Ciekawi mnie ten system montażu grzałek oraz kwestia wycieków. Poważnie zastanawiam się nad tym parownikiem.
Na temat montażu grzałek jeszcze nie mam doświadczeń, ale wygląda na banalnie łatwy. Tyle, że daje niewielkie pole do własnych fantazji. Komora w pionie nie jest za duża, więc kombinacje z werikalami mogą być ograniczone, ale muszę to przetestować.
Wycieków, póki co nie stwierdzam. Nawet śladów pocenia się w okolicach pierścienia nie ma. A różne cuda już z im robiłem. Leżenie na jednym, drugim boku. "Wirówka" w ręce itp.
Myślę, że zapowiada się na bardzo fajny parownik i do tego w bardzo rozsądnej cenie.
edit:
Niestety piękny przeciek. Wywaliłem fabryczną watkę, dałem luźniejszą Muji, rozczapierzyłem końcówki i zobaczymy, co będzie dalej.
dajczu pisze:Jakby co podaj wymiary oringów jakie założyłeś przyda się na przyszłość
Wydaje mi się że są w takim miejscu że będą lubiły się rozwalać.
Oryginały to 12 x 1 mm (średnica wewnętrzna x grubość). Ja założyłem czarne 11 x 1.
Jednak okazało się, że to była zmyłka ze strony Bachalora
. Kilka godzin po wymianie ślicznie się znał na eVica
Kolejne zabawy z watkami niewiele pomogły. Dopiero założenie grzałki o wewnętrznej średnicy 4 mm i włożenie w nią dość ściśle watki pomogło i do teraz zero wycieków.
Wniosek.
Do Bachalora tylko grube grzałki, co najmniej 3,5mm i dużo waty, która musi ściśle wypełniać otwory w tulejce oraz wystawać ponad nią. Wystawanie jest ważne, bo nad tulejką jest uszczelka silikonowa. Jej zadaniem jest uszczelnienie komory, a że nad grzałkami są przerwy w tulejce watka musi do niej ściśle dolegać. Inaczej leje.
Nie wiem, czy piszę zrozumiale?