EPF
Aromaty do tworzenia własnych kompozycji smaków liquidów stosowanych w e-papierosach.
By Krasnal45
#1826142
Co do EF, to załamka dla mnie. 555 znika. Gdzie ja teraz taki koncentrat znajdę.....
By Dżansjo
#1826166
Krasnal45 pisze:Co do EF, to załamka dla mnie. 555 znika. Gdzie ja teraz taki koncentrat znajdę.....


No właśnie o to chodzi...nie widzę innego wyjścia, jak napisać do p.Grzegorza(właściciela EF) i poprosić - skoro zamyka to może zdradzi czego OEM-y to były.
Wiadomo że większość tytoni(i nie tylko - owocówki też, choćby dragon's eye) to były VapingZone, ale nie wszystkie. 555 i cohiba były chyba z innej "stajni".
Załamka to dobre słowo.
Ale wracając do maiart, można mieć tylko nadzieję że - mając już w zasadzie pełną gamę owocówek skuszą się jednak na próbę opracowania aromatów takich jak 555, flue-cured...
Awatar użytkownika
By Anuszka86
#1827442
Jeśli chodzi o pieczone jabłko, to jest dobre, ale nie tego oczekiwałam :( Miałam nadzieję, że będzie to coś w stylu szarlotki, tylko bez ciasta :D W tym jabłku czuć w tle rodzynki i chociaż za nimi nie przepadam, to ogólnie jest ok ;)
Awatar użytkownika
By Anuszka86
#1827458
Krasnal45 pisze:Próbowałaś Apfelstrudel? To właśnie jest szarlotka.

A nie, nie próbowałam. Z MaiArtem dopiero zaczynam przygodę ;)
Tak czytam opis tego aromatu i boję się, że jednak ciasto przytłumi smak jabłek z cynamonem :( Tak jak Seria z Mazur i ich Żagiel - na początku super smak, ale po pewnym czasie czuć już sam mdły smak ciasta :(
Awatar użytkownika
By macieq03
#1827461
Nie ,tutaj jest to dobrze zbalansowane. Czuć cynamon, pieczone jabłuszko, i w tle ciasto. Nie jest ono na tyle mocne, by zagłuszyć pozostałe smaki.

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka
By Dżansjo
#1827462
Anuszka86 pisze:Jeśli chodzi o pieczone jabłko, to jest dobre, ale nie tego oczekiwałam :( Miałam nadzieję, że będzie to coś w stylu szarlotki, tylko bez ciasta :D W tym jabłku czuć w tle rodzynki i chociaż za nimi nie przepadam, to ogólnie jest ok ;)


Szarlotka bez ciasta? Czemu nie. Czasami sami się pakujemy w schematy i nawet tego nie widzimy.
Mi to pieczone jabłko bardzo posmakowało, ale na dłuższą metę pewnie czegoś będzie brakowało.
Zamierzam je zmiksować z...jabłkiem :) Czerwonym(dla wyraźnego odróżnienia od tzw. zielonego jabłuszka :)
Awatar użytkownika
By bulit73
#1827466
Jabłko - Stężenie 5%. Fajne, rześkie jabłuszko. Nie za słodkie, nie za kwaśne, nie mulące. Brak jakiegokolwiek chemicznego posmaku.
Awatar użytkownika
By Anuszka86
#1827591
Dżansjo pisze:Szarlotka bez ciasta? Czemu nie. Czasami sami się pakujemy w schematy i nawet tego nie widzimy.
Mi to pieczone jabłko bardzo posmakowało, ale na dłuższą metę pewnie czegoś będzie brakowało.
Zamierzam je zmiksować z...jabłkiem :) Czerwonym(dla wyraźnego odróżnienia od tzw. zielonego jabłuszka :)

Wiem, jak to brzmi, ale dokładnie tego chcę :D Jak już pisałam, próbowałam już szarlotki i ciasto w tle bardzo mi przeszkadzało :(
Awatar użytkownika
By Timi
#1827605
Anuszka86 pisze:Ile dać się przegryźć premixom z MaiArt? Nie wiem, jak długo wytrzymam :P

Im dłużej, tym lepiej. Absolutne minimum dla tytoniówek i niecierpliwców to 3-4 dni. Jednak prawda pojawia się dopiero po ok. 2 tygodniach, a stabilny smak po 3-4.
Owocówki i deserówki zdecydowanie krócej. Niektóre nadają się do wapowania nawet następnego dnia. Choć zasada, że im dłużej, tym lepiej nadal obowiązuje.
Możesz codziennie zalewać driper kilkoma kroplami i testować (oczywiście nowe watki). Sam zobaczysz kiedy wszystkie smaczki się stabilizują.
Awatar użytkownika
By Pesio
#1827607
Timi, piszesz o premixach?

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Timi
#1827612
Pesio pisze:Timi, piszesz o premixach?

Sorrki, masz rację. Tak to jest, jak się czyta "po łebkach". Zasugerowałem się tytułem wątku, a ten traktuje o aromatach.
Premixy - nie wiem. Jeszcze z nich nie korzystałem.
By Math13
#1828528
Muszę wystawić opinię za aromaty, które otrzymałem w promocji MaiArt.
Jakiś czas temu na forum był wątek z promocją na darmowe próbki aromatu Rabarbar. Do tego w przesyłce dołożone były dwie dodatkowe próbki innych aromatów.
Aromaty wymieszane zgodnie z zaleceniami i przegryzały się jak zawsze u mnie minimum 4 tygodnie.
Teraz moje wrażenia:
1) Rabarbar.
Moje oczekiwania były duże, gdyż uwielbiam kompot z rabarbaru. Tutaj jednak nie do końca jest to to czego oczekiwałem. Jak dla mnie za bardzo "roślinny", a mało soczysty. Ale spróbować było warto i jako przerywnik na pewno go zużyję. Ocena 6/10.
2) Grapefruit - jako gratis.
Pyszny, soczysty, aromatyczny i naprawdę wart polecenia. Nie do uwierzenia, że można tak idealnie oddać smak tego owocu. Ocena 9,9/10.
3) Pomelo - jako gratis.
Nigdy nie próbowałem tego owocu więc nawet nie wiedziałem czego się spodziewać. Dlatego zostałem mile zaskoczony, a wręcz zszokowany tym smakiem. I tak naprawdę nie wiem sam co napisać, bo każde stwierdzenie nie odda w pełni jego cudownego smaku. To jest po prostu mistrzostwo świata w wykonaniu MaiArt :) Ocena 10/10 :!:

Wielki i w pełni zasłużone podziękowania dla MaiArt. *THX*
By Dżansjo
#1829205
Anuszka86 pisze:
Dżansjo pisze:Szarlotka bez ciasta? Czemu nie. Czasami sami się pakujemy w schematy i nawet tego nie widzimy.
Mi to pieczone jabłko bardzo posmakowało, ale na dłuższą metę pewnie czegoś będzie brakowało.
Zamierzam je zmiksować z...jabłkiem :) Czerwonym(dla wyraźnego odróżnienia od tzw. zielonego jabłuszka :)

Wiem, jak to brzmi, ale dokładnie tego chcę :D Jak już pisałam, próbowałam już szarlotki i ciasto w tle bardzo mi przeszkadzało :(


Czyli, tak naprawdę , nie chodzi o samą szarlotkę a raczej pieczone/duszone jabłko z dodatkami.
Czyli wszelkie "apple pie" do przerobienia ;-), albo kombinacja tego pieczonego z czymś. Jak zmiksuję to pieczone z jabłkiem(niepieczonym) dam znać co to daje w praktyce. No chyba że sama sprawdzisz(bo masz co trzeba ;-)
Ja tego pieczonego miałem tylko próbkę. Teraz zbiera mi się zamówienie, więc jeszcze chwilę poczeka to pieczone+niepieczone.

Tak czy inaczej, to są fajne eksperymenty i czasem się nie trafi ale czasem nieoczekiwanie się coś odkrywa.
U mnie najdłuższa walka tego typu to było odtworzenie(no, w miarę) smaku "west ice" bo takie paliłem przed samym przejściem na e-pap
Kilka miesięcy to trwało, też na forach nikt nie wiedział o co mi chodzi i uporczywie w ślepy zaułek, bo przecież "mięta+coolada_tytoń"...tylko że to daje mentola, a nie charakterystyczny west ice.
Każdy musi sam sobie znaleźć swoje graale :)
Awatar użytkownika
By Anuszka86
#1829206
Dżansjo pisze:
Anuszka86 pisze:
Dżansjo pisze:Szarlotka bez ciasta? Czemu nie. Czasami sami się pakujemy w schematy i nawet tego nie widzimy.
Mi to pieczone jabłko bardzo posmakowało, ale na dłuższą metę pewnie czegoś będzie brakowało.
Zamierzam je zmiksować z...jabłkiem :) Czerwonym(dla wyraźnego odróżnienia od tzw. zielonego jabłuszka :)

Wiem, jak to brzmi, ale dokładnie tego chcę :D Jak już pisałam, próbowałam już szarlotki i ciasto w tle bardzo mi przeszkadzało :(


Czyli, tak naprawdę , nie chodzi o samą szarlotkę a raczej pieczone/duszone jabłko z dodatkami.
Czyli wszelkie "apple pie" do przerobienia ;-), albo kombinacja tego pieczonego z czymś. Jak zmiksuję to pieczone z jabłkiem(niepieczonym) dam znać co to daje w praktyce. No chyba że sama sprawdzisz(bo masz co trzeba ;-)
Ja tego pieczonego miałem tylko próbkę. Teraz zbiera mi się zamówienie, więc jeszcze chwilę poczeka to pieczone+niepieczone.

Tak czy inaczej, to są fajne eksperymenty i czasem się nie trafi ale czasem nieoczekiwanie się coś odkrywa.
U mnie najdłuższa walka tego typu to było odtworzenie(no, w miarę) smaku "west ice" bo takie paliłem przed samym przejściem na e-pap
Kilka miesięcy to trwało, też na forach nikt nie wiedział o co mi chodzi i uporczywie w ślepy zaułek, bo przecież "mięta+coolada_tytoń"...tylko że to daje mentola, a nie charakterystyczny west ice.
Każdy musi sam sobie znaleźć swoje graale :)
U mnie już się gryzie. Zobaczymy, co wyjdzie ;) Za jakieś dwa tygodnie sprawdzę
Chociaż możliwe, że dałam za dużo tych aromatów (na 70 ml. bazy - 5 ml. pieczonego jabłka i 1 ml. cynamonu). Najwyżej się rozrobi, o! :D

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
By Krasnal45
#1829208
Obawiam się, że cynamonu dałaś za dużo. Jest silny i będzie w tej mieszance dominujący i przykryje to jabłko, a powinien raczej być tylko tłem.
Awatar użytkownika
By PucH2
#1829210
Cynamonu to na 70 ml kropelkę góra dwie kropelki. Mieszaj ponownie bo to co masz nie do wapczenia. Jako aromat lub dodatek zostaw do innych mieszanek.
Awatar użytkownika
By Anuszka86
#1829211
PucH2 pisze:Cynamonu to na 70 ml kropelkę góra dwie kropelki. Mieszaj ponownie bo to co masz nie do wapczenia. Jako aromat lub dodatek zostaw do innych mieszanek.
Cholercia, faktycznie przesadziłam :D Dzięki za rady :D

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By admiral271
#1829289
Czas na opinie aromatów które dostałem do testów.
Wszystko mieszane zgodnie z zaleceniami producenta ;)
Użyta baza VPG 50/50
Testy robione po 24 h , 10 i 30 dniach
1. Rabarbar - Dość dobrze wyczuwalny owoc ,chodź dla mnie za kwaśny , sporo w nim goryczy . Jako sol raczej nie przypadł mi do gustu ,ale pewnie znajdzie swoich zwolenników :) Ja raczej widzę go w połączeniu z jakimś dobrym ciastem ;)
Moja ocena 7/10
2. Pomelo - I tu miłe zaskoczenie bo choć nie odzwierciedla dobrze owocu to smakuje bardzo dobrze , jest słodki i brak w nim goryczki .
moja ocena 9/10
3. Grejpfrut - Bardzo udany aromat o mocnym smaku dojrzałego i soczystego owocu . Nic dodać i nic ująć :)
Moja ocena 10/10
4. Pigwa - Mocno się rozczarowałem tym aromatem :( spodziewałem się czegoś dużo lepszego , według moich kubków smakowych to jest jakieś wino o lekkim posmaku popsutej pigwy
Moja ocena 1/10
Awatar użytkownika
By plone
#1829525
Panowie podszkolcie mnie prosze odrobine bo dopiero zaczynam swoja przygode z wlasnymi liquidami (a w zasadzie to vapuje zaledwie od miesiaca) i dzisiaj uwarzyłem swoj pierwszy eliksir na bazie Pomelo MaiArta i niestety jest obrzydliwy... Zdaje sobie sprawe z tego ze liquidy potrzebuja czasu zeby sie przegryzc i nie zrazam sie mimo ze smakowal jak sciera do podlogi, ale mimo wszystko chcialbym sie upewnic ze zrobilem wszystko dobrze. Tak wiec, zgodnie z sugestia na stronie uzylem 3% aromatu pomelo do zrobienia liquidu 20ml, VG/PG w proporcji 70/30 i 6mg bazy nikotynowej (roztwor 50/50 - czy to ma jakies znaczenie przy moich proporcjach VG/PG?).

Z obliczen kalkulatora vampire vape wyszlo:
VG: 7 ml
PG: 2,4 ml
nikotyna: caly 10ml shot o mocy 12
aromat: 0,6 ml

i tu kolejna dziwna sprawa bo z drugiego kalkulatora na e-liquid-recipes wyszlo mi ze powinienem wymieszac to w takich proporcjach:
VG: 9 ml
PG: 0,4 ml
nikotyna: caly 10ml shot o mocy 12
aromat: 0,6 ml

ktos rozumie skad takie rozbieznosci? czy to z tego powodu ze nikotyna jest w roztworze 50/50 ? stety lub niestety zrobilem miksture na bazie pierwszego obliczenia

Przegladalem przepisy na rozne liquidy i wiekszosc z nich ma w sobie aromaty zajmujace ok 20% roztworu i teraz moje pytanie brzmi, czy dobrze zrozumialem sugerowane 3%?

Czy ktos z Was probowal miksowac smaki MaiArta i w jakich proporcjach? Zrobilem jeden dziwny miks sernika, pieczonego jablka i stracciatelli w proporcjach odpowiednio 2/1/1% i moze pachnie pieknie, ale po sprobowaniu pomelo zaczalem miec watpliwosci czy wyjdzie z tego liquid nadajacy sie do palenia.

Pomozcie prosze bo chce zglebic temat, a niestety nie zawsze mam mozliwosc zeby wszystko przeczytac
Z gory dzieki
Awatar użytkownika
By bulit73
#1829532
plone pisze:i tu kolejna dziwna sprawa bo z drugiego kalkulatora na e-liquid-recipes wyszlo mi ze powinienem wymieszac to w takich proporcjach:
VG: 9 ml
PG: 0,4 ml
nikotyna: caly 10ml shot o mocy 12
aromat: 0,6 ml


To jest właściwe wyliczenie proporcji.

plone pisze:dzisiaj uwarzyłem swoj pierwszy eliksir na bazie Pomelo MaiArta i niestety jest obrzydliwy... Zdaje sobie sprawe z tego ze liquidy potrzebuja czasu zeby sie przegryzc i nie zrazam sie mimo ze smakowal jak sciera do podlogi, ale mimo wszystko chcialbym sie upewnic ze zrobilem wszystko dobrze.


Każdy umieszany liquid potrzebuje czasu, by się przegryzł. Daj mu co najmniej 7 dni.

plone pisze:Zrobilem jeden dziwny miks sernika, pieczonego jablka i stracciatelli


Różne wariacje można wyczyniać z aromatami, lecz to połączenie raczej nie ma racji bytu :( Poza tym pieczone jabłko i straccitella, to są gotowe i smaczne liquidy.

Postudiuj to co podlinkował Ci @Krasnal45 a potem możesz pytać, tylko w odpowiednim dziale :wink:
Awatar użytkownika
By guli
#1830923
Używał ktoś aromatu Capucino?? Smak jak dla mnie całkiem niezły, ale po wywapowaniu ok. 10 ml grzałka pokryła się czarnym, brudzącym wszystko nalotem - prawie jakby oprószona drobno zmieloną kawą :)
By Qaay
#1831189
Czy aromat Amphore z linii maiart to syntetyk czy NET? Akurat zakonczylem ponad 2 miesieczna zimna ekstrakcje z tytoniu amphore full... i o dziwo uzyskałem identyczny profil smakowo-zapachowy :oops: .
Awatar użytkownika
By devlin27
#1832807
Zróbcie aromat o smaku gofra,nalesnika

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By DorotaM
#1832979
Ponieważ w wątku padają propozycje oraz pytania do MaiArt, przypominam, że osoby ze statusem Sprzedawca
zgodnie z Regulaminem mogą wypowiadać się tylko w swoich (wyznaczonych) sekcjach.
Zatem wszelkie pytania do MaiArt proszę zadawać tutaj: sklepy-internetowe-f555.html
No chyba, że nie oczekujecie odpowiedzi. :wink:
Awatar użytkownika
By wertjacek
#1833993
wertjacek pisze:To jest moje 5-te podejście do tego smaku.Chyba wszystkie aromaty cynamonowe w Pl już testowałem i tu ta "lipa".Siedziałem tygodniami dodawając do jabłka cynamon,leżakowanie i znów kropelka.Aż po ktorejś tam próbie smak sie zmieniał i d*pa,po testach.
Próbuje zrobić lq gdzie wciągając mgiełkę czuć jabłko,w pysku już coś zalatuje cynamonem,a wydycham już chłodno-mdławy cynamon.Był taki lq ciny-roll - mistrzostwo świata.Ale zniknął i nie ma.Próbuję go odtworzyć.


Po wielu próbach udało mi sie na 85-90% zbliżyć do Ciny-Roll.Zaskakujący jest czynnik dający ten efekt - podwójna mięta,nie mocna mięta,nie menthol a właśnie podwójna.Przepis jest intuicyjny,ja lubię smak intensywny,nawet do gotowych liquidów dodaje kropelkę lub dwie aromatu smaku jaki ma lq.
Do gotowego samogonu liquidu cynamonu dolewam kilka kropel podwójnej mięty.Czekam z tydzień,jak pasuje,ok,jak nie.. znów dolewam i czekam.Cynamon jest strasznie agresywny,zapachowy,zabija smak mięty ale nie daje rady z jej "powiewem świeżości"Ostatecznie mam liquid cynamonowy i czuć go przy wapowaniu,przy wydechu dalej cynamon zakończony chłodem.

Zasadnicza uwaga,nie wolno przesadzić z miętą i dlatego tak ważne jest odczekanie po zakropleniu aromatem mięty i przebadaniu czy to już to.To przepis raczej dla cierpliwych fanow cynamonu.
By ziooloo
#1835495
Długo się zbierałem do zamówienia z MaiArt ale nie rozczarowałem się 3 premixy z opcją plus która weszła chyba już po zamówieniu szybki kontakt, gratis aromat truskawki i oczywiście cukierek .
Premixy są w porządku, budyń i biszkopt pyszny a aromaty.... hmm nie wytrzymałem i spr po 48h jest już smak bardzo fajny

Earl Grey z cytryną:
stężenie 3.5% baza 70/30-
Kiilka herbat jakich próbowałem,kilka gotowych lq premixy i aromatów, smakowało jak bym wysysał fusy i zagryzał skórka cytryny jednak ten aromat to pyszna herbatka earl z lekka cytryną i delikatnie posłodzona no idealna bez takiego mocnego posmaku fusów i gorzkiej skórki cytryny, do tego ilość potrzebnego aromatu potrzebna do uzyskania lq to wielki plus.

Agrest:
stężenie wg zaleceń 3% baza 70/30-
Agrest to owoc mojego dzieciństwa (na krzaczkach w ogrodzie nigdy nie uchowały się owoce w 100% dojrzałe)
Smak dzieciństwa średnio dojrzałego owocu agrestu taki jeszcze nie czerwony ale już nie zielony z grubsza lekko słodka skórka i kwaśniejszym jeszcze miąszem oczywiście bez "ogonka" Świetny smak z dzieciństwa, przypomnienie wakacji. Czekam na smak papierówek od sąsiada.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
By Dżansjo
#1836322
O ile herbata o dmaiart, jak dla mnie nie ma nic wspólnego z herbatą(no chyba że z taką z PRL, znaną jako "zmiotki z podłogi"), to agrest - potwierdzam. Znakomity aromat i dla mnie, wychowanego na owocach z własnej działki(w tym kilku krzaków agrestu :) strzał w dziesiątkę. Do tego, pomijając "identyczność z naturalnym" po prostu jest to przyjemny, gładki i nienachalny aromat. Taki "everyday driver".
Ja dla odmiany nie czekam na papierówki, bo aromatów jabłczanych wszelkiej maści jest zatrzęsienie.
ALE...jakby ktoś...kiedyś...może MaiArt z ich talentem do uzyskiwania naturalnych aromatów owocowych...białą porzeczkę...OJAAA
Właśnie tak, miałem w dzieciństwie na działce po dwa krzaki czarnej, czerwonej i białej. I do dziś nie wiem, czemu ta ostatnia jest najmniej popularna i najrzadziej spotykana.
Dla mnie odstawia kolorowe kuzynki na bocznicę.
Ale do wapowania chyba nie ma...
Awatar użytkownika
By DorotaM
#1836331
No to ja zupełnie odwrotnie.
Agrest mnie pokonał. Nie mam zielonego pojęcia co to, ale od czasu do czasu w różnych liquidach- różnych firm
wyczuwam coś co nazywam swojsko "mydło" i ni olerki nie wiem co to takiego może być,
ale wiem, że jak poczuję ten posmak w ustach po wydechu, to mam serdecznie dość. :roll:
I tu niestety mnie dopadł, co zdziwiło mnie okrutnie, bo to pierwszy z MaiArtów który mnie nim uraczył.
Chociaż, synowi smakował.

Za to herbatek będę bronić z całych sił.
Uwielbiam Earl Grey i Earl Grey z cytryną. *ZAKOCHANA*
Przebiły nawet ( o dziwo) herbatę z cytryną, która od początku bardzo mi smakowała, przesunęły ją jakby na nieco dalszy plan.


I...
Gruszka, nie wiem czy ktoś tu o niej wspominał.
Jak dla mnie wybitna! Świetna, soczysta, pachnąca, idealnie dojrzała choć z leciutko twardawą skórką,
zrównoważona zarówno w słodyczy jak i w swojej delikatnej kwasowości.
Niczym prosto zerwana z drzewa i jeszcze lekko nagrzana przez słońce. Wspaniały smak. :mrgreen:
Dawkuję według zaleceń 5% i jak na moje kubki smakowe to stężenie jest w sam raz.
By ADINI
#1836408
Nie umie znalezc nic ciekawego o kremie orzechowym, uzywal ktos czy to mozna solo czy do mieszanek stosowac.
By Dżansjo
#1837722
DorotaM pisze:No to ja zupełnie odwrotnie.
Agrest mnie pokonał. Nie mam zielonego pojęcia co to, ale od czasu do czasu w różnych liquidach- różnych firm
wyczuwam coś co nazywam swojsko "mydło" i ni olerki nie wiem co to takiego może być,
ale wiem, że jak poczuję ten posmak w ustach po wydechu, to mam serdecznie dość. :roll:
I tu niestety mnie dopadł, co zdziwiło mnie okrutnie, bo to pierwszy z MaiArtów który mnie nim uraczył.
Chociaż, synowi smakował.


Hmm...
posmak "mydlany" to po prostu posmak gliceryny. Mydło jest "mydlane" bo to prawie sama utwardzana gliceryna.
Zgaduję że używasz bazy o wysokiej zawartości VG.
Jak zajdą dwie okoliczności naraz, czyli 1) aromat jest mocno stężony i dajemy go mało więc nie zmniejsza procentowo udziału VG w liquidzie i 2) aromat jest delikatny to spod spodu przebija Ci się gliceryna i tyle. Przy mocniejszych aromatach zapewne jest niewyczuwalny w tle(bo przecież nie znika ;).

A agrest - tak się składa - jest bardzo delikatnym aromatem, takim co to nie zagłuszy innych(ani posmaków w tle).
Awatar użytkownika
By pHarel2403
#1839488
Straciatella

70/30 vg/pg
3,2%
Leżało 8 dni

BLEE.... szczerze powiedziawszy, to czuję wielkie rozczarowanie, czuć śmietankę i czekoladę, ale to jest strasznie mdłe, gorzkie i zbiera mnie na wymioty. Spodziewałem się czegoś słodziutkiego i pysznego. Pierwszy tak paskudny aromat od MA miałem. Wszystkie pozostałe są bardzo smaczne, ale ten jest ohydny. Zapomnę o nim na dłuższy czas i zobaczymy co dalej,
Awatar użytkownika
By bulit73
#1839489
pHarel2403 pisze:Leżało 8 dni

BLEE.... szczerze powiedziawszy, to czuję wielkie rozczarowanie, czuć śmietankę i czekoladę, ale to jest strasznie mdłe, gorzkie i zbiera mnie na wymioty. Spodziewałem się czegoś słodziutkiego i pysznego.



Nie po 8 dniach. Ten aro musi poleżeć ze 3 tygodnie :wink: Poza tym dobrze go zrobić na bazie Traveller.
Awatar użytkownika
By pHarel2403
#1839503
Dlatego zapominam o nim na dłuższy czas i zobaczę.
Awatar użytkownika
By bulit73
#1839514
pHarel2403 pisze:Dlatego zapominam o nim na dłuższy czas i zobaczę.


I od tego trzeba było zacząć. Nie pisze się opinii o aromacie, po 8 dniach, który aby uzyskać swoje optymalne walory smakowe, potrzebuje dużo więcej czasu :wink:
Aromatom deserowym, takim jak Straciatella, daję poleżakować od 3 do 4 tygodni.
By Plażo_Proszę
#1844612
Siemaneczko! Witam was, to mój pierwszy post na tym forum, choć wapuję już od pewnego czasu. Chciałem zacząć robić własne liquidziki i dużo dobrego słyszałem o aromatach MaiArt. Z tego względu postanowiłem kupić "kilka" próbek na spróbkę. Przeczytałem trochę na temat różnych smaków i wybrałem sobie takie oto do zamówienia w 2ml próbkach:

1. Tropicana
2. Aloes
3. Amphore
4. Tytoń fajkowy
5. Tytoń mocny
6. Grzane wino
7. Sex on the beach
8. Czarna herbata
9. Capuccino waniliowe
10. Mięta strong
11. Mięta ogrodowa
12. Apfelstrudel
13. Kaktus
14. Earl Gray
15. Sernik
16. Freshhhh
17. Ciasto jagodowe
18. Ciasto truskawkowe
19. Zabaglione
20. Multiwitamina
21. Owoce lasu
22. Truskawka
23. Toffi
24. Poziomka
25. Róża

Trochę tego jest :D.

Może dacie opinie na ich temat, może czegoś nie warto brać, może coś warto dorzucić. Jestem otwarty :).

Mieszam aromaty z bazą własnej roboty, glikol i glicerol 99,5% minimalnej czystości w proporcjach zalecanych przez producenta.

I od razu powiem, że aromaty zamawiam na gotowce, nie mam zamiaru bawić się w barmana xD.

Z góry dzięki za rady i miłego chmurzenia ;)

Wysłane z mojego MI 5s Plus przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By boqu86
#1844619
Dorzuć sobie Ciasto Różane, Irish Cream, Capucino Rumowe, Earl Grey z cytryną (petarda :)), ewentualnie Straciatella i Ciasto Cytrynowe. Z owocówek Mango i Pomelo, są super naturalne. Próbki mieszaj w różnych stężeniach (od sugerowanego delikatnie wzwyż), dla mnie sugerowane jest często niewystarczające. Złożonym kompozycjom daj minimum tydzień na przegryzienie, jak dla mnie Apfelstrudel osiąga pełnię smaku po 14 dniach. Będzie Pan zadowolony :)
By Krasnal45
#1844630
@Plażo_Proszę
Nie ma dwojga ludzi z takimi samymi kubkami smakowymi i z takim samym odbiorem smaków i zapachów. podobnie jak nie ma dwojga ludzi na tym łez padole z identycznymi odciskami palców. Dlatego dyskusje na temat polecania i opisywania odbieranych wrażeń smakowo-zapachowych, nie mają najmniejszego sensu. Pytania typu "jakie polecacie smaki", są co najmniej głupie i z automatu powinny lądować w koszu...
By Krasnal45
#1844632
Nawet "generalnie lipny" (cokolwiek by to nie znaczyło) aromat, odrzucany przez jednych, będzie polecany przez innych jako ten najlepszy. Tylko tyle i aż tyle.
Teksty typu:
Plażo_Proszę pisze: że na każdym znajdzie się conajmniej jeden pajac budujący swoje ego na przypieprzaniu się do użytkowników bez stażu, widzę że tutaj natrafiłem na typowego janusza tego typu :D.

raczej sobie podaruj...
Awatar użytkownika
By DorotaM
#1844664
A tymczasem żaby się rozpanoszą...

Plażo_Proszę, podpisuję się pod powyższymi słowami Krasnala, pod każdym z nich.
A od siebie dodam jeszcze tylko, gdybyś wykazał się chęciami przeczytania tematu w którym zamieściłeś swój post, sam wpadłbyś na opinie (opisy) dotyczące przynajmniej kilku z aromatów które Cię interesują. I gdybyś to zrobił, a potem spytał jeszcze o te nie wymienione tu przez nikogo,
chyba zyskałbyś więcej pomocnych wpisów. :wink:
Awatar użytkownika
By pHarel2403
#1844687
bulit73 pisze:
pHarel2403 pisze:Dlatego zapominam o nim na dłuższy czas i zobaczę.


I od tego trzeba było zacząć. Nie pisze się opinii o aromacie, po 8 dniach, który aby uzyskać swoje optymalne walory smakowe, potrzebuje dużo więcej czasu :wink:
Aromatom deserowym, takim jak Straciatella, daję poleżakować od 3 do 4 tygodni.



Minęło 6 tygodni od wymieszania, więc zalałem go dziś po raz drugi i śmiem twierdzić to co ostatnim razem. Smak się za dużo nie zmienił i w dalszym ciągu jest dla mnie ohydny.
Awatar użytkownika
By Shelby
#1845738
Przymierzam się do zakupów w tym sklepie i szukam czegoś kwaśnego. Wpadły mi w oko cztery smaki:

    pigwa
    pomelo
    poziomka
    agrest

Jest w tym gronie coś kwaśnego wartego spróbowania?
Awatar użytkownika
By Gabriel
#1845741
Shelby pisze:Przymierzam się do zakupów w tym sklepie i szukam czegoś kwaśnego. Wpadły mi w oko cztery smaki:

    pigwa
    pomelo
    poziomka
    agrest

Jest w tym gronie coś kwaśnego wartego spróbowania?

Nic. Kwaśna to jest cytryna.
By Dżansjo
#1846007
bulit73 pisze:
pHarel2403 pisze:Leżało 8 dni

BLEE.... szczerze powiedziawszy, to czuję wielkie rozczarowanie, czuć śmietankę i czekoladę, ale to jest strasznie mdłe, gorzkie i zbiera mnie na wymioty. Spodziewałem się czegoś słodziutkiego i pysznego.


Nie po 8 dniach. Ten aro musi poleżeć ze 3 tygodnie :wink: Poza tym dobrze go zrobić na bazie Traveller.


Ja mam odwrotne doświadczenia. jak coś odrzuca "od nowości" to będzie i po roku.
To co piszesz - a i owszem. Zdarza się że po 3 dniach coś nie bardzo pasuje, proporcje nie takie albo nie robi żadnego wrażenia, a potem się układa i potrafi zachwycić.
Ale jak aromat zawiera składnik który ewidentnie odrzuca/powoduje reakcję w żołądku to czas tego nie zmieni. Ja tak mam ze wszystkimi odmianami ciast od maiart(nie muszę pisać że mają szerokie grono wielbicieli, to ewidentnie mój subiektywny problem). A leśna jagoda wręcz masakruje. Ewidentnie mam odrzut od wszystkiego co zawiera kwas masłowy(to na pewno, a pewnie jeszcze na coś podobnego co robi "śmietankowość") - nawet w minimalnych stężeniach. Z tego powodu odpada mi większość smaków kremowych, maślanych, śmietankowych, serowych etc.
A w tytoniówkach zapach "skórzany/drzewny". Dla mnie to katastrofa :) - a wielu takie właśnie uwielbia.
I to nie jest kwestia firmy - tylko nadwrażliwości na jakiś określony składnik.
Kiedyś próbowałem ratować takie rzeczy - rozcieńczając, próbując "przykryć" czymś innym. Sensu to nie ma - i tak to "coś" tam będzie, i będzie uwierało. Szkoda bazy tylko, i czasu :)
Teraz jak na dzień dobry poczuję odrzut to utylizacja/rozdanie komuś i tyle
By cibarius
#1859219
Orientuje się ktoś, które zalecane stężenie pomarańczy jest te prawidłowe? Na forum w liście jest 5%, na stronie MaiArt 3% .
Awatar użytkownika
By Vause
#1859278
Osobiście co do pomarańczy zastosowałam się do stężenia 3% i sobie chwalę. Zrób próbkę i zobacz, zawsze możesz dołożyć aromatu.
By cibarius
#1859280
Też stosowałem 3%, dlatego zdziwiłem się , że jest 5%. W sumie napisałem wczoraj prośbę do pana Artura żeby aktualna lista sugerowanego dawkowania była dostępna i aktualizowana na stronie sklepu. Błyskawiczna odpowiedź i za chwile problem będzie rozwiązany.
Awatar użytkownika
By Vause
#1859341
Przyleciał do mnie Earl Grey z cytryną.
W stężeniu 4% to majstersztyk, czuć dobrze zaparzonego earl grey`a i nutkę cytryny, delikatnie kwaskowej, nie chemicznej. Numer 1 na mojej liście herbat.
Od razu zamówiłam próbki kilku deserówek, nie mogę się doczekać aż dojadą.
  • 1
  • 13
  • 14
  • 15
  • 16
  • 17
Poszukiwany wyjątkowy parowniczek.

Hejo kochani, Przez lata korzystania z EIN przez […]

Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.