EPF
Aromaty do tworzenia własnych kompozycji smaków liquidów stosowanych w e-papierosach.
By gourmet
#1822592
Jeżeli na etykiecie Maiart napisano "Koncentrat aromatyczny" to dostałem aromat czy premix? Butelka 50 ml pełna płynu. Wydaje się, że aro, ale zanim rozbełtam chcę się upewnić.
By Krasnal45
#1822596
A co zamawiałeś? :mrgreen: Skoro butelka pełna, to raczej jest to aromat :wink:
Awatar użytkownika
By bulit73
#1822600
gourmet pisze:Jeżeli na etykiecie Maiart napisano "Koncentrat aromatyczny" to dostałem aromat czy premix?


Premix ma napis Premix :wink:
Awatar użytkownika
By Master_PiT
#1822603
Agrest - zapach mało zachęcający. Smak lekko chemiczny, cierpki posmak agrestu. Nie mój typ

Grenadyna - pierwsze 2-3buchy, mocno chemiczny posmak. Później znika, ale sam liquid jest słodki, że aż mdli. Po krótkiej przerwie powtórka z chemolu.

Pomelo - tu już na szczęście bez chemii. Pomelo nie jadłem, ale zapach wskazuje na jakiś tropikalny/cytrusowy owoc. W smaku wielkiego szału nie ma. Jest dobry, ale nie powala na kolana.
By gourmet
#1822605
Krasnal45 pisze:A co zamawiałeś? :mrgreen: Skoro butelka pełna, to raczej jest to aromat :wink:
To gratis, stąd pytanie.
Awatar użytkownika
By Master_PiT
#1822607
Koncentrat aromatyczny - aromat
Premix - premix
Awatar użytkownika
By Master_PiT
#1823253
nie mogę już edytować, a następny smak przeszedł testy

Jagoda Leśna - dobra jagoda, bez wyczuwalnej chemii. Mam wrażenie, że jest w niej odrobinę słodkiej śmietanki. Ja tam zbytnio owocówek solo nie lubię, ten aromat był znośny, a żonie bardzo zasmakował :)
By juventinho
#1823272
Master_PiT pisze:Jagoda Leśna - dobra jagoda, bez wyczuwalnej chemii. Mam wrażenie, że jest w niej odrobinę słodkiej śmietanki. Ja tam zbytnio owocówek solo nie lubię, ten aromat był znośny, a żonie bardzo zasmakował :)

A masz może jakieś porównanie do zwykłej jagody od maiart? Tamta mi nie podeszła kompletnie a dobrej jagody szukam i szukam
Awatar użytkownika
By Master_PiT
#1823282
Tamtej jagody nie lubię. Jak dla mnie ma mocno chemiczny smak
By juventinho
#1823284
Super o taką odpowiedź mi chodziło. W takim razie nowy kandydat się pojawił *SMOKEKING*
By Dżansjo
#1823333
Master_PiT pisze:nie mogę już edytować, a następny smak przeszedł testy

Jagoda Leśna - dobra jagoda, bez wyczuwalnej chemii. Mam wrażenie, że jest w niej odrobinę słodkiej śmietanki. Ja tam zbytnio owocówek solo nie lubię, ten aromat był znośny, a żonie bardzo zasmakował :)


Dla mnie jest absolutnie niewapowalny.
Nie chcę pisać z czym się kojarzy kwas masłowy w dużym stężeniu(zwłaszcza że niektórzy odbierają to jako słodką śmietankę :), kto ciekawy to sobie wygoogla.
Albo miałem pecha i trafiłem na partię gdzie było go jakoś procentowo więcej, albo kwestia parownika ale to jedyny maiart który wylądował w białej muszli po kilku buchach. Ale owszem, jagoda w nim jest i to wyraźna.

Owoce lasu są fajne, zwykła jagoda(miałem próbkę) nie odrzucała, choć była z gatunku "szału nie robi".
Awatar użytkownika
By Master_PiT
#1823335
Ja zrobiłem na 3% na bazie 60vg
By Dżansjo
#1823341
Master_PiT pisze:Ja zrobiłem na 3% na bazie 60vg


Też 3% - zawsze zaczynam od sugerowanej. Ale na 50/50 - 60VG już za bardzo dla dla mnie osłabia i spłaszcza smak, sprawdzone eksperymentalnie - przez jakiś czas robiłem sobie każdy aromat na 40/60, 50/50 i 60/40 - wyszło że idealny kompromis dla mnie to 50/50 a 40vg dla tytoniówek i deserówek.
Zaczynam się zastanawiać, czy maiarty nie są optymalizowane pod bazy 60 lub 70VG(te ostatnie pod 10% travellera, co w sumie też daje 60vg.
To by tłumaczyło, dlaczego pasują mi te łagodniejsze maiarty, o subtelnych nutach w tle(n.p. agrest, goji) a odrzucają mnie leśna jagoda, ciastkowate i nowe tytoniówki(bosman, tabakiera - mają wyraźną nutę sosu sojowego w sobie, złoty liść odbieram jako mieszankę sosu sojowego z rozcienczonym kompotem truskawkowym :). Ale na przykład tytoń fajkowy jest rewelacyjny, tytoń mocny też bardzo udany IMO.
Przy innych (extreme flavors, atmos lab, tpa) nie miałem takich problemów, że odrzut - co najwyżej smak był nie dla mnie, ale nie że niewapowalne, jak ta leśna.
Może to po prostu o to chodzi :)
Awatar użytkownika
By Anuszka86
#1823526
Hej! Próbował ktoś pieczone jabłko z MaiArt? Kusi mnie, oj kusi :P
By clockens
#1823541
Witam!

Powiedz Cię mi, zamówiłem parę aromatów na próbę, no i np piszę że sugerowane to 3 procent, na 10 ml to 0.3 ml,
Wy to odmierzacie kroplami? Że np 0.3 ml aromatu to 10 kropel?

Mieszał z was ktoś miętę strong z freshhhh?
Szukam czegoś na podobne lodowej mięty od P2, najlepszy liquid jak dla mnie jaki wapowałem do tej pory.


Pozdrawiam!
By Krasnal45
#1823542
0.3 ml, to 0.3 ml a nie żadne dziesięć kropel. Odmierzysz to strzykawką tuberkulinówką.
Awatar użytkownika
By PucH2
#1823543
W jakimś wątku na wagę mieszają jak w sklepie. :mrgreen:
By Dżansjo
#1823556
Anuszka86 pisze:Hej! Próbował ktoś pieczone jabłko z MaiArt? Kusi mnie, oj kusi :P


Ja. Kupiłem kiedyś jako próbkę, przeleżało dłuszy czas(z pół roku ) - i teraz wypróbowałem.
Było tego 2ml więc poszło w try miga. I powiem tak: mniam :)

Zamierzam teraz kupić i wypróbować, bo nie wiem jak ta próbka była robiona, z jakim stężeniem, na jakiej bazie...
Ale dobre to.

EDIT: dostałem na pw. informację od Maiart, że próbki jabłka pieczonego były mieszane na 5%. Więc się dzielę tutaj.
Ostatnio zmieniony 10 gru 2017, 18:26 przez Dżansjo, łącznie zmieniany 1 raz.
By Dżansjo
#1823562
clockens pisze:Witam!
Powiedz Cię mi, zamówiłem parę aromatów na próbę, no i np piszę że sugerowane to 3 procent, na 10 ml to 0.3 ml,
Wy to odmierzacie kroplami? Że np 0.3 ml aromatu to 10 kropel?
[...]


Odmierzamy krople do oczu, jeśli tak jest napisane w ulotce kropli do oczu.
Natomiast jeśli mamy odmierzyć procentowo objętość(lub wagę) płynu, to robimy to narzędziem do odmierzania objętości(strzykawka tuberkulinowa najprościej, taka za 99gr :-) lub wagą. Ja, jak wiekszość zapewne - używam strzykawek do tego. Tylko NIE pomyl z tzw. insulinówką. Tam jest inna skala
Awatar użytkownika
By gemino
#1823582
Rabarbar
Baza 50/50 2.38mg + aromat
Dawkowanie 3%
Leżakowanie 2-3 tygodnie
Jedyny Rabarbar jaki znam to ten z kompotu i ten aromat przypomina mi ten smak. Najlepszy aromat jaki wapowałem o tym smaku był aromat, przeznaczony do testów że sklepu e-płyny. pl. Tam jednak do testów był aromat ciasto rabarbarowe (Rhubarb Cake ) . Aromat da się wapować i nie męczy, ale brakuje mu czegoś, może jak go zmierzam z jakimś ciastem, to może się choć zbliży do tamtego aromatu. Ogólnie wrażenia z wapowania nie są najgorsze, ale mogło by być lepiej

Wysłane z fona
Awatar użytkownika
By Anuszka86
#1823644
Dżansjo pisze:
Anuszka86 pisze:Hej! Próbował ktoś pieczone jabłko z MaiArt? Kusi mnie, oj kusi :P


Ja. Kupiłem kiedyś jako próbkę, przeleżało dłuszy czas(z pół roku ) - i teraz wypróbowałem.
Było tego 2ml więc poszło w try miga. I powiem tak: mniam :)

Zamierzam teraz kupić i wypróbować, bo nie wiem jak ta próbka była robiona, z jakim stężeniem, na jakiej bazie...
Ale dobre to.

EDIT: dostałem na pw. informację od Maiart, że próbki jabłka pieczonego były mieszane na 5%. Więc się dzielę tutaj.

Dziękuję za odpowiedź, dzisiaj zamawiam :D
By CodeineDreams
#1823701
Dziś dotarły do mnie premixy. To będzie moja pierwsza styczność z MaiArtami, ale już czuje po zapachu, że raczej się nie zawiodę.
Apfelstrudel pachnie bardzo ciekawie, z początku miałem wrażenie, że niucham jakąś owocówkę - jabłko jest raczej takie świeże, rześkie, całość lekka i co jest dla mnie dużym plusem, nie czuć spalonego spodu od ciasta, jak to jest w przypadku np. sernika od Capelli.
Stracciatella też bardzo obiecująco pachnie, trafia w moje deserowe gusta.
Dziś doprawie to nikotyną i zobaczymy jak smakuje.
By orient
#1824005
Ponieważ wapuję tylko tytoniowe to będą tylko tytoniowe:

Złoty liść - ktoś napisał, że tytoniowe smakują jak sos sojowy. Może coś w tym jest. Łagodny, drapanie w gardle po sekundzie od zaciągnięcia (ki diabeł?) ocena 6/10
Tytoń fajkowy - obrzydliwy, mdły, chemiczny smród. Nie jestem pewien ale coś w rodzaju Burleya z FA (dawno to było, więc może pomyliłem nazwę aromatu). 1/10 (tylko dlatego, że nie zwymiotowałem).
Tabakierka - podobne do złotego liścia. Drapie w odpowiedniej chwili ale szybko przestaję czuć aromat. 6/10
Amphore - Nie wiem na jakiej zasadzie skojarzyło się komuś z tym albo jakimkolwiek tytoniem. Jak dla mnie jest to identyczny ze spożywczym aromatem śliwkowym (chyba był produkcji Biowinu). 3/10
Bosman -Mieszanina sosu sojowego z kroplami Inoziemcowa :) albo np. AnkaraTobbacco FW. Ziołowy, całkiem przyjemny. 7/10
Tytoń mocny - No i mamy mojego faworyta. Kawa z... No nie wiadomo z czym, bo ten aromat wszystko inne przydusza. 8/10 Pokombinuję z dodaniem tytoniu do kawy.
Tobacco Cherry - Chemiczna śliwka jak w Amphore, zmieszana z wyciągiem z pestek wiśni. Wyciąg z pestek bardziej gorzki niż aromatyczny. 2/10
Awatar użytkownika
By Gabriel
#1824009
Dzięki @orient za omówienie smaków. Właśnie zastanawiałem się czy kupić tytoń mocny, bo z opisu na stronie MaiArt, właśnie on przykuł moja uwagę. Więc mówisz że warto spróbować tego tytoniu mocnego?
By Krasnal45
#1824011
No i kolejne potwierdzenie, że co człek, to inne kubki smakowe i preferencje :mrgreen:
Dla mnie akurat Tytoń fajkowy, to numer jeden, a tuż za nim Amphora. Tytoń mocny, Bosman, dla mnie odpadają :mrgreen:
By orient
#1824017
Jeżeli lubisz kawę, to jest to coś dla ciebie. Aromat jest mocny (stosowałem zalecane stężenia) głęboki i naturalny. Jak łyk kawy po turecku ze szklanki w której możesz postawić łyżkę. Prawdopodobnie będzie trzeba bardziej go rozcieńczyć aby cokolwiek innego się przebiło.
Awatar użytkownika
By Pesio
#1824065
Kupie kawę i spróbuję jeszcze raz, bo w pierwszej chwili było nieporozumienie.
A Tobacco cherry jeden z trzech najlepszych aro jakie wapczyłem.
Śliwki suszone lubię, najbardziej w kompocie, ale nic takiego w w/w aro nigdy nie wyczułem.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By wertjacek
#1825368
Agrest
Baza 50ml vg65/pg35
Dawkowanie próbka ze sklepu 1,5ml
Leżakowanie 2 tygodnie
Agrest nie przypomina mi tego smaku. Agrest ma skórkę cierpką,po przegryzieniu jej wylewa się ze środka słodycz.W płynie pozostaje tylko smak cierpkiej skórki. Aromat da się wapować,ale szału nie ma. Ogólnie wrażenia z wapowania nie są najgorsze, ale mogło być lepiej a nawet powinno.Pamiętam smak agrestu i powinien być słodkawo-cierpki.Z zapachu chmurki nie da się okreslić smaku.
Oczekiwania spore,niestety ten aromat nie dla mnie.
Awatar użytkownika
By Anuszka86
#1825575
Ile dać się przegryźć premixom z MaiArt? Nie wiem, jak długo wytrzymam :P
Awatar użytkownika
By Gabriel
#1825580
Premix nie musi się przegryzać. Możesz od razu wapować.
Awatar użytkownika
By Anuszka86
#1825612
W sumie, to też tak myślę, że jednak dam mu kilka dni... W Święta sobie zmienię smaczek, o! :D
By Dżansjo
#1825881
orient pisze:Ponieważ wapuję tylko tytoniowe to będą tylko tytoniowe:

Złoty liść - ktoś napisał, że tytoniowe smakują jak sos sojowy. Może coś w tym jest. Łagodny, drapanie w gardle po sekundzie od zaciągnięcia (ki diabeł?) ocena 6/10


To ja pisałem. Bosman, tabakiera, złoty liść - mają tę samą, sojową podstawę. Bosman ma dodane zioła a któryś z dwu pozostałych(już nie pamiętam, nie chce mi się szukać w komentarzach) mocno rozcieńczoną truskawkę(kompot truskawkowy z sosem sojowym).
ogólnie każdy z nich mnie zamęczył i chyba nawet nie skończyłem buteleczek z aro.

orient pisze:Tytoń fajkowy - obrzydliwy, mdły, chemiczny smród. Nie jestem pewien ale coś w rodzaju Burleya z FA (dawno to było, więc może pomyliłem nazwę aromatu). 1/10 (tylko dlatego, że nie zwymiotowałem).


Ja go stosuję 1% jako dodatek do innych tytoniówek i w miksie się sprawdza. Z mocnym się fajnie komponuje.
Ale jak Cię odrzuca to nic z tego pewnie nie będzie.

orient pisze:Amphore - Nie wiem na jakiej zasadzie skojarzyło się komuś z tym albo jakimkolwiek tytoniem. Jak dla mnie jest to identyczny ze spożywczym aromatem śliwkowym (chyba był produkcji Biowinu). 3/10


Mój brat palił czerwoną amphorę...to było masakrycznie mocno aromatyzowane cudo. Pewnie przesadnie mocno. Może to skojarzenie na zasadzie:
natrzaskajmy tam wiśni, śliwki i wanilii i ludzie będą zadowoleni :)
Aromatu nie pamiętam, a miałem. Wiem tylko że rozczarował.

orient pisze:Tytoń mocny - No i mamy mojego faworyta. Kawa z... No nie wiadomo z czym, bo ten aromat wszystko inne przydusza. 8/10 Pokombinuję z dodaniem tytoniu do kawy.


Kawy to ja w nim nie poczułem. Na świeżo kojarzy się nieco z mocnymi bez filtra, jak dojrzeje to łagodnieje.
Gorzej że przesadziłem ze stężeniem i...i co? I sos sojowy - też w nim to poczułem.

orient pisze:Tobacco Cherry - Chemiczna śliwka jak w Amphore, zmieszana z wyciągiem z pestek wiśni. Wyciąg z pestek bardziej gorzki niż aromatyczny. 2/10

[/quote]

WIśnia jest typowo pestkowa i - rzeczywiście mocno nachalna.
Przypuszczam że dobrze by się sprawdziło w:
liquidach o bardzo wysokim procentażu VG i/lub w paleniu MTL.
W sporych chmurkach z dopłucników, przy 50/50 jest zwyczajnie męczące
Awatar użytkownika
By McGrinn
#1826015
Dobrze, że nie znam smaku sosu sojowego, bo lubię te aromaty :wink: .
By Dżansjo
#1826058
McGrinn pisze:Dobrze, że nie znam smaku sosu sojowego, bo lubię te aromaty :wink: .


Znasz, znasz. Wszystkie maggi i podobne dobawiacze do zup na nim bazują, to brązowe coś w czym maczasz sushi czy inne wschodnie potrawy.
Tylko w spożywce jest stężony, w lq maiart bardzo rozcienczony.
Z mojej strony to mogło brzmieć jak zarzut, ale tylko dlatego że jestem rozbestwiony i od tytoniówek wymagam naprawdę sporo.
I mnóstwo ludzi wręcz uwielbia tę nutę w smaku/zapachu więc co dla jednego minusem - w tym inny się zakocha.
W maiartach jest i tak "z wyczuciem". Rekordzistą jest ubóstwiany przez wielu ry4 double od TPA :)
By Krasnal45
#1826069
Sorry @Dżansjo , ale twierdzenie, że nie wezmę tego/ jest to badziewie/to samo zło, bo wali sosem sojowym(?) to już skrajne popadanie w jakąś paranoję. Ugotuj sobie rosół bez soli, bez lubczyka, bez natki pietruszki i bez marchewki. Smacznego.
By Dżansjo
#1826071
Krasnal45 pisze:Sorry @Dżansjo , ale twierdzenie, że nie wezmę tego/ jest to badziewie/to samo zło, bo wali sosem sojowym(?) to już skrajne popadanie w jakąś paranoję. Ugotuj sobie rosół bez soli, bez lubczyka, bez natki pietruszki i bez marchewki. Smacznego.


Nie bardzo rozumiem, dlaczego, skoro nie przepadam za jakimś smakiem, nazwijmy go X - miałbym uporczywie kupować aromat zawierający smak X?
Rówież nie rozumiem, dlaczego nie miałbym napisać że - moim subiektywnym zdaniem - ten smak jest tu obecny?
To czego ja nie lubię, dla kogoś innego może być zachętą. Wydaje mi się że napisałem to JASNO w poście powyżej. Ten smak ma miłośników, wielbicieli i wiernych fanów i dla nich to będzie rekomendacja do zakupu.

Porównywanie liquidu do rosołu? Czemu nie, jeśli uważasz to za dobrą analogię. Ja pozwolę sobie uznać to za strzał kulą w płot.
Bardzo lubię sos sojowy. Do sushi, do pierożków, do zup. Genialnie się tam sprawdza. W lq tego smaku nie lubię. To takie skomplikowane?
Jak ktoś lubi to kupi i będzie zadowolony. To również zbyt skomplikowane?
Bardzo lubię smak ananasa. Uwielbiam. Mogę jeść na tony, i świeży i taki zalany cukrem z puszki.
Natomiast nie znoszę go na ciepło. Pizza hawajska odpada w moim przypadku. No i co? Twoim zdaniem fakt, że nie jadam hawajskiej to objaw paranoi?
Dla wielu ludzi jest to świetna pizza, w tym dla mojej żony i świetnie - między innymi na różnorodności gustów polega urok życia.

Peace and vape, drogi kolego. Nawet tytoniówkę sojowo-lubczykowo-marchewkową ;-)
Awatar użytkownika
By McGrinn
#1826101
Dżansjo pisze:Znasz, znasz. Wszystkie maggi i podobne dobawiacze do zup na nim bazują


Ooo nie wiedziałem tego. W każdym razie, omawiane aromaty choćby w najmniejszym stopniu nie kojarzą mi się z maggi, także chwała za to moim kubkom smakowym i zmysłowi węchu :wink: .
Awatar użytkownika
By Pesio
#1826104
Z jednym się zgodzę, że Tobacco cherry ma coś wspólnego ze śliwką wędzoną, ale b. lubię sos BBQ z przewagą śliwek wędzonych i tak się ostatnio zastanawiałem, co mi ten smak przypomina...

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Co do sosu sojowego, nie znam się na tyle, ale brat twierdzi że te tytoniówki mogą/mają imitować latakie, a to tytoń które ulega fermentacji, stąd podobieństwo do sosu sojowego.
To tylko nasza teoria, a jak miało być w praktyce, możemy się pewnie tylko domyślać.
By Dżansjo
#1826130
Pesio pisze:Z jednym się zgodzę, że Tobacco cherry ma coś wspólnego ze śliwką wędzoną, ale b. lubię sos BBQ z przewagą śliwek wędzonych i tak się ostatnio zastanawiałem, co mi ten smak przypomina...

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Co do sosu sojowego, nie znam się na tyle, ale brat twierdzi że te tytoniówki mogą/mają imitować latakie, a to tytoń które ulega fermentacji, stąd podobieństwo do sosu sojowego.
To tylko nasza teoria, a jak miało być w praktyce, możemy się pewnie tylko domyślać.


Bardzo możliwe.
W czasach gdy jeszcze kopciłem fajki(rany, to już 4 lata od ostatniego peta, viva la e-pap :), ostatnie lata przed przejściem na EIN paliłem West Ice, co w ogóle trudno określać gatunkowym tytoniem(ale na tyle lubiłem ten dodany do nich aro że sporo wysiłku włożyłem w odtworzenie tego w LQ do efajki :).
Ale to na co dzień. A świadomie do weekendowego delektowania się kupowałem dwa gatunkowe MacBareny do skręcania, American blend(mieszanka virginii i burley-a) i czarnego MacBarena - bardzo mocny, czysty burley. I tak mi zostało(większość zwykłych fajek na rynku to też american blend), że referencyjne tytonie to virginia lub burley :).
Może latakia faktycznie ma taki posmak.
Awatar użytkownika
By Pesio
#1826133
Młodszy brachol to taka alfa i omega, powiedział nawet że latakia to głównie kapitańskie tytonie, podobno przekłada się ze spodu na góre i w ten sposób fermentują.
Za jego pomocą po krótkim czasie poszedłem w RTA.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
By Dżansjo
#1826135
Temat jest ciekawy.
Doczytałem trochę - i co do zasady wszystkie gatunku tytoniu w procesie potocznie nazywanym "suszeniem" przechodzą fermentację. Dzięki niej liście tracą chlorofil - który jest paskudny w smaku i nie pleśnieją.
Przekładanie góra/dół czy inaczej to techniki specyficzne dla "suszarni" czyli producenta - w zależności od techniki w liściach jest więcej/mniej cukru i zachodzi to w różnym tempie. Virginia i burley zatem też są oczywiście fermentowane.
Natomiast Latakia jako gatunek jest specyficzna sama w sobie(smakowo) i najczęściej, poza fermentacją się ją jeszcze podwędza.
Wynikowy smak/aromat jest określany jako "orientalny".
I to pewnie ten "orientalny" ja odbieram jako "sos sojowy" :)
Awatar użytkownika
By McGrinn
#1826136
Konkluzja jest oczywista: dobry tytek do rosołku jak nic :wink: .
By Dżansjo
#1826137
Ty się śmiej...a mi się właśnie główny mój dostawca tytków(czyli e-plyny czyli extreme flavors) zamyka. Dlatego od jakiegoś czasu szukam alternatywy, bo kupowanie od Vaping Zone(większość tytoni sprzedawanych przez EF to były właśnie OEM-y z vapingzone) trochę drogo wychodzi. Plus shipping jeszcze drożej :).
Aromaty "typówki" na polskim rynku, których trzeba dawać ~10% odpadają, po EF toleruję tylko "superkoncentraty", nie chcę przekraczać 4-5% aromatu w LQ.
I wychodzi że albo trzeba będzie bulić, albo pokochać sos...pardon, smak orientalny :)
By Dżansjo
#1826139
Pewnie że wierzę, natomiast uwaga o rosołku była zabawna i chciałem zaplusować, a tu forum się biesi i nie reaguje na "daję plusa".
Szkoda że maiart nie pokusił się o próbę stworzenia flue-cured(virginia) i/lub burleya.
Mam cichą nadzieję, że może jednak. Tytoń mocny fajnie im wyszedł.
Awatar użytkownika
By McGrinn
#1826141
Dżansjo pisze:a tu forum się biesi i nie reaguje na "daję plusa".


gdyby nie technikalia, to byłbym tu pan Prezes :lol: .

A tak poważnie, tytoniówki tytoniówkami, ale kawa miażdży wszystko :wink: .
  • 1
  • 12
  • 13
  • 14
  • 15
  • 16
  • 17
Poszukiwany wyjątkowy parowniczek.

Hejo kochani, Przez lata korzystania z EIN przez […]

Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.