- 09 wrz 2017, 21:13
#1804594
Aromat arbuzowy- jest niesamowity, w smaku nie jest przesłodzony i da się go palić dłużej niż dzień .
Dżansjo pisze:o ile sam aromat "kawa" ma w sobie sporo z prawdziwej kawy, to wapowany już - jak dla mnie - raczej nawet nie udaje przyzwoitej arabiki tylko tanią kawę marki "kawa"
berto pisze:Normalnie zazdroszczę Wam że tak wszystko smakuje. Mnie na 15 aro/premixów podszedł jako tako aż 1!
Pesio pisze:Na jak długo wsadzasz do garnka? robię tak z bobasem i tribeką, ale spróbuję na zimno i zobaczę jaka różnica.
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
sikor370 pisze:berto pisze:Normalnie zazdroszczę Wam że tak wszystko smakuje. Mnie na 15 aro/premixów podszedł jako tako aż 1!
Mam podobnie... dlatego twardo trzymam się mięty
Bo miętę mogę na okrągło... inne choć niektóre i smaczne non stop bym nie mógł
Pesio pisze:Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie że po 5ciu tygodniach leżakowania, smak jest gorszy niż po np. dwóch, do każdego dodaje 1% Ry4 z tpa, być może to jest zonk, poziomka albo aloes jest spłaszczony, w porównaniu jak pierwszy raz po tygodniu chmurzyłem, chyba że to efekt 70/30 vg/pg? Albo mi się już znudziły...
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Dżansjo pisze:Zastanawiam się skąd wziąłeś tą kombinacje 2-3 itd. , ja wrzuciłem bobasa do wody ok. 80 stopni na 5 minut i też mam wrażenie że trochę wyparowało, także to raczej było moje ostatnie mieszanie " na gorąco "Pesio pisze:Na jak długo wsadzasz do garnka? robię tak z bobasem i tribeką, ale spróbuję na zimno i zobaczę jaka różnica.
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
robię takie 2-3x po 2-3 minuty, tak żebym mógł buteleczkę wyciągnąć jeszcze gołymi łapkami. Po każdym seansie, ostre mieszanie, stygnięcie z 15 minut i jeszcze raz.
I po czymś takim faktycznie są gotowe szybciej, niektóre już na drugi dzień łapią docelowy kolor, taki jaki osiągają po 3-4tyg leżakowania.
Ale jakoś zawsze mam wrażenie, że albo wskutek wysokiej temperatury cześć aromatu odparowuje albo co...smak wydaje się spłaszczony.
Jeśli to iluzja to wyjątkowo podła(bo zmusza mnie do czekania na zimno
McGrinn pisze:Z MaiArta do tej pory żaden aromat nie okazał się być dla mnie "niewapowalny", a ponad dwadzieścia próbowałem. Wiadomo, jedne bardziej lubię, drugie mniej, ale ogólnie jest bardzo dobrze.
Dżansjo pisze:McGrinn pisze:Z MaiArta do tej pory żaden aromat nie okazał się być dla mnie "niewapowalny", a ponad dwadzieścia próbowałem. Wiadomo, jedne bardziej lubię, drugie mniej, ale ogólnie jest bardzo dobrze.
A próbowałeś leśną jagodę?
Czepiam się ale dawno, oj dawno, nic nie wywołało u mnie tak gwałtownego odrzutu.
2dest86 pisze:Dżansjo pisze:McGrinn pisze:Z MaiArta do tej pory żaden aromat nie okazał się być dla mnie "niewapowalny", a ponad dwadzieścia próbowałem. Wiadomo, jedne bardziej lubię, drugie mniej, ale ogólnie jest bardzo dobrze.
A próbowałeś leśną jagodę?
Czepiam się ale dawno, oj dawno, nic nie wywołało u mnie tak gwałtownego odrzutu.
Co tu się wyrabia , nagle wyłaniają się negatywne opinie kiedy ja skuszony tymi dobrymi zamówiłem 10 premiksów hmm
Dżansjo pisze:Bardzo mnie ciekawi, czy mogę osiągnąć z grubsza to samo za 1/5 ceny robiąc roztwór absolutu w c2h5oh, czy ma to jeszcze jakąś wartość dodaną.
Krasnal45 pisze:Dżansjo pisze:Bardzo mnie ciekawi, czy mogę osiągnąć z grubsza to samo za 1/5 ceny robiąc roztwór absolutu w c2h5oh, czy ma to jeszcze jakąś wartość dodaną.
Ma to sporo wartości dodanej. Z tego co wiem, to dość skomplikowana mieszanka, a raczej uszlachetniacz, tytoniowo-ziołowy.
berto pisze:Znów dałem się omamić zachwytom.
Riccardo pisze:Ciasto jagodowe - tutaj podobnie. Chemiczny smak, z dziwnym posmakiem, ciasto czuję homeopatycznie.
Julia pisze:To wątek o aromatach czy premiksach?
Julia pisze:To wątek o aromatach czy premiksach?
Wszystko kwestia gustu. Dla mnie ciasto jagodowe to jeden z ulubionych aromatów na rynku. A testowałam naprawdę wszytko:) I jako aromat i już podany jako premix.
Próbowałam kilkunastu smaków. Wszystko wapowalne a to rzadkość.
Na budyń ktoś narzekał, ja lubię.
Ciasto truskawkowe, truskawka, malina, śmietanka, marcepan, poziomka, kaktus. apfelstrudel. Te lubię.
Chyba tylko herbatnik nie bardzo mi podszedł. Reszta jest ok ale dla mnie od święta.
Jeszcze przede mną winogrona, owoce lasu, cappucino i tropicana.
Trzeba próbować ...... niestety.
Superwomen2 pisze:Witam.
Może mi ktoś napisać ile najlepiej dać kropli na 10 ml aromatu Straciatella?
Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie Edyta.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
MaiArt aromat 10ml Stracciatella
Sugerowane stężenie [% obj.] 3
Superwomen2 pisze:Witam.
Może mi ktoś napisać ile najlepiej dać kropli na 10 ml aromatu Straciatella?
Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie Edyta.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
McGrinn pisze:bulit73 pisze:W kroplach Ci nie podam
Liczyć krople, też coś .
Hej, leżał epet w plecaku i gdy wracam po godzinie[…]
Około dwa tygodnie temu zrobiłem dwa liquidy z aro[…]