EPF
Aromaty do tworzenia własnych kompozycji smaków liquidów stosowanych w e-papierosach.
By spidy
#1789229
Szanowny Panie Arturze, kiedy będzie dostępna Mięta Strong, bardzo koledzy ja polubili a tu brak w sklepie?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By lijden
#1791110
Mam i ja aromaty.

Liczi - pachnie bosko. Smakuje super. Dobrze dać chwilę poleżeć, za szybko spróbowany ma dość mocną goryczkę, później już tylko delikatnie.
Herbata jaśminowa się przegryza. Póki co pachnie bardzo fajnie.
Na pewno kupię jeszcze kilka smaków. Małż dostał kawę i nie marudzi czyli jest ok :)
Awatar użytkownika
By muadep
#1791775
Osobiście wziąłem na test aromaty: agrest, rabarbar, cytrus, kiwi oraz moje ulubione poziomka i anyż.
Po ponad dwu miesięcznych testach mogę powiedzieć tylko same plusy. Nie mam nic do zarzucenia MaiArt.
Nie widzę różnicy, czy smakować je od raz, czy po dwu miesiącach - agrest przybrał kolor różu i również kiwi, ale delikatnie.
Dla smakowania na gorąco myślę, że znaczące może być moje pierwsze mieszanie z bazą - długie (ok. 2 min.) i bardzo mocne, "na wszystkie strony wytrząchane" - wiele już aromatów tak robiłem i tylko jeden zmienił smak po kilku tygodniach (aqua redcloud bodajże) - m.in. 555, czy ry4 bez zmian wg mnie.
Poziomka jest inna niż inawery, ale ta inność dla mnie jest na plus - jest nieco kwaśniejsza co dla mnie robi ją jeszcze lepszą.
Odwzorowanie smaków jest w MaiArt świetne!
Wszystkie które wziąłem mają w sobie kwasek - i o to mi chodziło.
Agrest - dojrzały z delikatnym kwaskiem = super.
Rabarbar - w połączeniu z bazą która dodaje słodyczy, podczas wapowania czuję się jakbym jadł świeży rabarbar maczany w cukrze - dla mnie to powrót do bardzo dawnych dziecięcych czasów na wsi. Jest w nim ta dziwna i potrzebna nuta goryczki = super
Cytrus - jak nazwa mówi to nie cytryna, a mieszanka cytrusów - wg mnie świetna - ostatecznie daje doskonale wyważony smak kwaskowo-słodki (stwierdzę, że to pół na pół), czuć cytrynę, limonkę i grejfrut, a nawet wcześniejszy rabarbar - jest tu również pewna nuta goryczki = super.
Kiwi - jakto kiwi takie słodko-kwaśne coś = super.
Poziomka - jak pisałem kwaśniejsza od Inawery. Dla mnie dużo lepsza = super.
Anyż - jest chyba nieco mniej stężony niż ten od Inawery. Do moich mieszanek z owocami typu PoziomkAny muszę używać oba aromaty pół na pół. Nie jestem do końca pewien, ale wydaje mi się, że ma on większą tendencję do zawalania grzałki - więc uważam z nim dla spokoju = daje radę.
Nie patrzyłem na polecane stężenie i robiłem wszystko na 6% - było bardzo dobrze.
PoziomkAny z MaiArt = poziomka 3% + anyż 3%. Jeszcze nie testowałem 5% ale myślę, że tu da radę.
Bazy daję z przewaga VG.
Awatar użytkownika
By sipak00
#1792687
Cytrus - bardzo fajny aromat, orzeźwiający, czuć kilka smaków. Dla mnie super:)
Awatar użytkownika
By wojtez
#1792703
Cytryna - ze zwykłą bazą 50/50 zbyt słodka, natomiast z bazą fresh też 50/50 coś pięknego przypomina tymbarka cytryna mięta. Dla mnie super
Awatar użytkownika
By lijden
#1793125
Herbata Jaśminowa + Liczi - stężenie 4% + 1%, baza 50/50, leżało trochę ponad tydzień. Bardzo przyjemny smak, w sam raz dla miłośników herbaty jaśminowej, miks mógłby być nieco słodszy. Oba aromaty są również bardzo przyjemne w wapowaniu solo.
By FlashGordon
#1793617
Próbował ktoś Tiramisu?
Faktycznie 1% wystarczy?
By Dżansjo
#1794235
- miód lipowy 3%+ eukaliptus 1% (miks na pierwszy raz to wyjątek - ale z taką myślą wziąłem próbkę bo w dzieciństwie uwielbiałem cukierki miodowo-eukaliptusowe - na sam miód nie mam ochoty :)

Wyszło tak sobie, miód dla miłośników miodowych smaków będzie ok, jest po łagodnej stronie, nic drażniącego
Eukaliptus - spodziewałem się czegoś bardziej eterycznego. Miks miodu z eukaliptusem nie spełnił oczekiwań, zabrakło "pazura".
Niezrażony zrobiłem eukaliptus solo i już wiem że to w nim zabrakło tego eterycznego zakręcenia.
za to genialnie zmiksował mi się z absyntem(koncentrat) innej firmy , ale jako że to już nie Maiart to nie będę się rozpisywać.
reasumując - oba aromaty - miód lipowy i eukaliptus zaliczyłbym do gatunku "do miksów". Niekoniecznie ze sobą :)
Oba dostaną ode mnie 6/10

- agrest 4%(wychodząc ze słusznego założenia że łatwiej rozcieńczyć o 25% jeśli będzie przesadzone niż dodać aro jeśli będzie z mało(i znów czekać na przegryzienie)

4% okazało się w sam raz. Tu, w przeciwieństwie do w/opisywanych nie tylko nie było rozczarowania ale wręcz spore(i miłe) zaskoczenie. Jest to agrest, nie trzeba sobie niczego wyobrażać, ani za kwaśny, ani zbyt mdły...zaskakująco przyjemnie się to wapuje solo i mogę go sobie wyobrazić również w miksach z każdej kategorii.
spore zaskoczenie i ogromny plus. 9/10

testowane na bazie 40/60(vg/pg) na merlinie i conquerorze, setupy 1coil na smaczek
By spidy
#1799676
Witajcie
Mam chęć zrobić sobie z dostępnych aromatów MAiArt klona smaku English Black Tea -Liqeen ,macie jakieś gotowe przepisy lub podpowiedzi co autor tego smaku namieszał .
A może Pan Artur coś by podpowiedział
Dzięki za odpowiedź.
By Dżansjo
#1799812
Jest aromat bardzo podobny do tego co daje liqueen/hangsen, ale to nie jest maiart więc nie będę tutaj pisać.
To czego pożądasz to mieszanka: czarna herbata, bergamotka(ale mniej niż dałbyś do earl-grey, ma być tylko niemal niewyczuwalne tło), cytryna, coś słodkiego.
Awatar użytkownika
By Pesio
#1801115
Witam,
Ostatnio kupiłem cherry tobacco, jak dla mnie mniód, wszystko wyważone, b. delikatny tytoń, nie znam się, ale przypomina mi jak paliłem fajkę parę lat temu, lekko wyczuwalna bardziej słodka czereśnia niż wiśnia, ale jest to najlepszy aromat tytoniowy jaki chmurzyłem. W związku z tym pytanie czy któryś z tytoniówek maiart jest podobny? Nie koniecznie owocowy, bardziej słodki niž gryzący.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Pesio
#1801160
Nie dawno kupiłem amphore z dillonsa, nie wiem jaki powinien smak, ale tu głównie dominuje wędzonka, ja tego nie jestem w stanie chmurzyć, ale dillons w ogóle jest dziwny, pomarańczy też nie dało rady samej. Ale tytoń fajkowy wezmę, jak będzie ok to i spróbuje amphore, fajnie jest że można próbki wziąć, bo przynajmniej nie wywale 20zł i stoi.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Pesio
#1803412
W ogóle mało który nie jest świetny! Sex on the beach mi narazie nie podszedł, mało naturalny jak mix owocowy, wybija się tu jakiś owoc, może mango, albo coś. Syrop klonowy jest bardzo podobny do cherry tobacco, tak jakby na podobnej bazie, może to osławiny traveller? Muszę go czymś podbić, chyba najlepiej biszkoptem. W sumie to chyba za krótko leżał, jakieś dwa tygodnie.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
By Dżansjo
#1803546
McGrinn pisze:Eukaliptus jest świetny. Jest po prostu świetny!


A na jakim stężeniu/bazie próbowałeś?
Awatar użytkownika
By Pesio
#1803565
Dodałem do 8% syropu klonowego, 2% biszkopta z dillonsa, 2 % RY 4 z TPA (wiem że profanacja ), na świeżo, ale smakuje jak ciastko z syropem klonowym z orzechami, petarda!

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By Ariusz
#1803574
Potwierdzam, że fajkowy jest genialny. Aż chce się "pykać", nie wapować :lol: To jest aromat, dla którego warto chyba kupić e-pipe :D
By Dżansjo
#1804542
w testach:
jagoda leśna, owoce lasu, czarna herbata, kawa, goji.
Dodatkowo testuję bergamotkę i limonkę, ale dla tych dwóch recki nie będzie bo tylko jako uzupełniacze do miksów.
Jak na razie pachną przyjemnie i intensywnie, stężenia sugerowane dla jagody leśnej i owoców lasu wydają się mocno przesadzone a herbata pachnie znajomo ale nie nie herbatą. Kawa zaskakująco dobrze, goji wydaje się przyjemne i delikatne. Ale niech to wszystko spokojnie podojrzewa, zobaczymy.
Jak na razie, mam mieszany odbiór aromatów maiart, testowanie ich aromatów przypomina mi rzut monetą :)
Z tego co do tej pory testowałem dwa razu zdarzył się opad szczęki i wow, znacznie więcej razy totalny odrzut i wylewanie do zlewu. Samo to jest intrygujące...
Bo jednak te perełki się zdarzają.
By tomaszchw
#1804594
Aromat arbuzowy- jest niesamowity, w smaku nie jest przesłodzony i da się go palić dłużej niż dzień :).
By Dżansjo
#1810877
Obiecana z dawna opisówka do : jagoda leśna, owoce lasu, czarna herbata, kawa, goji

owoce lasu - w efekcie bardzo przyjemna mieszanka, która smaczy i pachnie dla otoczenia dokładnie tak, jak się nazywa. Nie podejmę się rozgryzienia wszyskich składowych, czy tam są poziomki, jeżyny, maliny czy co tam jeszcze...Jak ktoś lubi takie klimaty - będzie zadowolony. Fajny.

jagoda leśna - totalny fail. Pachnie pięknie i muszę przyznać ze zapach oddany "perfect". Nie borówka amerykańska a polska jagoda. Ale smak...ma w sobie coś tak odrzucającego...nie powiem z czym mi się to kojarzy ale dla mnie wywołuje odruch...szukania najkrótszej drogi do białej muszli :) Dla mnie niewapowalny i poszedł do zlewu(a parownik do kąpieli żeby się tego czegoś pozbyć).

czarna herbata...nie umiem powiedzieć skąd, ale znam ten aromat. z innej firmy, pod inną nazwą...mnie się to z herbatą w ogóle nie kojarzy, ale smak sam w sobie dość ciekawy. łatwo mi sobie wyobrazić, że inna firma mogłaby to sprzedawać pod nazwą "abstract tobacco" :) Z gatunku "nieokreślone". Wapuje się nawet przyjemnie, ale po herbatę jednak sięgam do innych firm.

Kawa - dobrze oddana kawa...rozpuszczalna :). Tak ją przynajmniej pamiętam, bo od lat rozpuszczalnej w ustach nie miałem. kawa marki kawa. Arabiki się nie spodziewajcie :) Pachnie dość przyjemnie, w wapowaniu...rzecz gustu. Mi nie podeszło(ale zwapowałem 50ml bez większego bólu :) Widzę to raczej jako dodatek do deserówek czy czekolady

Goji - bardzo, bardzo przyjemny aromacik. Delikatny, ale dobrze wyczuwalny, słodko-przyjemny, nie mulący...odtrutka na jagody leśne :) Obawiałem się tego "goji" a okazał się najfajnieszym aro z tego zestawu.

Bergamotka i limonka - dobrze oddają co mają oddawać i są świetnymi dodatkami do miksów. limonkę można kupić fajniejszą od konkurencji(bardziej eteryczną, mniej wyczuwalnego kwasu cytrynowego), ale bergamotka to mistrzostwo.

Tyle na dziś :)
Ostatnio zmieniony 12 paź 2017, 11:04 przez Dżansjo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Pesio
#1810905
Właściwie nie wiem dlaczego tak jest że trochę ze skrajności w skrajność, albo petarda, albo kibelek, ale chyba nie mnie to oceniać. Do aloesu też miałem obawy, ale rewelacyjnie dobry, raczej nie miałem okazji próbować soku, ale aro, wielki szacun za miksturę i kilka innych.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
By Dżansjo
#1810963
mam wrazenie że ta nieszczęsna jagoda leśna byłaby fajna jako...aromat spozywczy. Dodać do galaretki albo ciacha...
tylko niekoniecznie to co się sprawdza jedzone na zimno, będzie się sprawdzać wapowane na ciepło :-).
- I tak jakoś, patrząc na Maiart wyczuwam ogromną wiedzę, taką max pro - na temat produkcji aromatów spożywczych. A czy one się sprawdzą w waperce...sami waperzy oceniaja :)
Awatar użytkownika
By McGrinn
#1811077
@Dżansjo

"Kawa" absolutnie nie kojarzy mi się z kawą rozpuszczalną, bardziej z sypaną. Sam aromat mistrzowski, niebo w gębie :wink: .
Awatar użytkownika
By pawel_aa
#1811235
Kawa jest świetna, od pierwszej chmury mam wrażenie, że wsadziłem nos do właśnie co otwartej paczki kawy w ziarenkach.
Budyń śmietankowy rewelacja, jeden z najlepszych kremów jakie wapowałem.
Ciasto truskawkowe ma identyczny smak jak Beard Vape No 5. I bardzo dobrze, smaczne jak nie wiem co.

Liquidy wapowałem po dobie od zmieszania i dwóch cyklach w mikrofali. Potwierdziło to więc moją teorię, że na.dobry liquid wcale nie trzeba czekać tygodniami.
By Dżansjo
#1811290
Każdy ma swoją percepcję. Akurat jestem maniakalnym kawoszem, dziennie wypijam kilka, wyłącznie ze świeżo mielonych ziaren i o ile sam aromat "kawa" ma w sobie sporo z prawdziwej kawy, to wapowany już - jak dla mnie - raczej nawet nie udaje przyzwoitej arabiki tylko tanią kawę marki "kawa" albo rozpuszczalną.
Ale jak widać, są też zdania dokładnie przeciwne ;-)

Co do mikrofali, to kilka razy tak zrobiłem i zdecydowanie przyspieszyło to dojrzewanie, aż do czasu gdy któryś aromat załatwiło mi tak, że niemal całkowicie straciło smak.
Teraz, jak już naprawdę potrzebuję "na już" to wstawiam butelkę ze zmieszanym lq do garnka z gorącą wodą.
Również przyspiesza i wydaje mi się bezpieczniejsze dla smaku. No i pomaga dobrze rozmieszać "oporne" aromaty.
Ale jak nie muszę - to najlepsze efekty daje jednak długie dojrzewanie "na chłodno"
Awatar użytkownika
By Pesio
#1811291
Na jak długo wsadzasz do garnka? robię tak z bobasem i tribeką, ale spróbuję na zimno i zobaczę jaka różnica.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By McGrinn
#1811292
Dżansjo pisze:o ile sam aromat "kawa" ma w sobie sporo z prawdziwej kawy, to wapowany już - jak dla mnie - raczej nawet nie udaje przyzwoitej arabiki tylko tanią kawę marki "kawa"


I o to chodzi! :D
By berto
#1811429
Normalnie zazdroszczę Wam że tak wszystko smakuje. Mnie na 15 aro/premixów podszedł jako tako aż 1! :(
Awatar użytkownika
By sikor370
#1811440
berto pisze:Normalnie zazdroszczę Wam że tak wszystko smakuje. Mnie na 15 aro/premixów podszedł jako tako aż 1! :(

Mam podobnie... dlatego twardo trzymam się mięty :)
Bo miętę mogę na okrągło... inne choć niektóre i smaczne non stop bym nie mógł
Awatar użytkownika
By Julia
#1811590
Ciasta jagodowe i truskawkowe pycha!!
I aromaty i premixy.
Słyszałam opinie, że głównie czuć owoce ​w tych kompozycjach. Nie zgadzam się. Jest to ciasto pełną gębą:)
Awatar użytkownika
By Pesio
#1811650
Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie że po 5ciu tygodniach leżakowania, smak jest gorszy niż po np. dwóch, do każdego dodaje 1% Ry4 z tpa, być może to jest zonk, poziomka albo aloes jest spłaszczony, w porównaniu jak pierwszy raz po tygodniu chmurzyłem, chyba że to efekt 70/30 vg/pg? Albo mi się już znudziły...

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
By PucH2
#1811652
Z aromatami @Pesio już tak jest. Temu każą leżakować ludkom by się nie zawiedli na smaku.
Awatar użytkownika
By Pesio
#1811653
Tzn żeby im się za szybko nie znudziły? bo nie czajem? TPA się fajnie układa i jest różnica do tego stopnia że tygodniowy jest raczej niewapowalny, a tu jest odwrotnie, intensywność jest taka sama, a smak jest dziwnie spłaszczony, jakby cytryna była bardziej słodka niž kwaśna, chyba że tak ma być...

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Poza tym smak robi się dziwnie nie naturalny, trochę chemiczny, także chyba sobie sam odpowiem żeby wapczyć po dwóch tygodniach bo może nie ma potrzeby leżakować
By Dżansjo
#1811700
Pesio pisze:Na jak długo wsadzasz do garnka? robię tak z bobasem i tribeką, ale spróbuję na zimno i zobaczę jaka różnica.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka


robię takie 2-3x po 2-3 minuty, tak żebym mógł buteleczkę wyciągnąć jeszcze gołymi łapkami. Po każdym seansie, ostre mieszanie, stygnięcie z 15 minut i jeszcze raz.
I po czymś takim faktycznie są gotowe szybciej, niektóre już na drugi dzień łapią docelowy kolor, taki jaki osiągają po 3-4tyg leżakowania.
Ale jakoś zawsze mam wrażenie, że albo wskutek wysokiej temperatury cześć aromatu odparowuje albo co...smak wydaje się spłaszczony.
Jeśli to iluzja to wyjątkowo podła(bo zmusza mnie do czekania na zimno :)
By Dżansjo
#1811701
sikor370 pisze:
berto pisze:Normalnie zazdroszczę Wam że tak wszystko smakuje. Mnie na 15 aro/premixów podszedł jako tako aż 1! :(

Mam podobnie... dlatego twardo trzymam się mięty :)
Bo miętę mogę na okrągło... inne choć niektóre i smaczne non stop bym nie mógł


Ja mam statystykę nieco lepszą. Łacznie wypróbowałem maiartów ze 20 i z tych 20 mam kilka na plus, takich że kupię ponownie:
tytoń mocny(bo to naprawdę dobra tytoniówa jest, ani mniej ani więcej tylko papieros - coś w rodzaju guitanesse), agrest, goji(bo są delikatne, nienachalne i przyjemne) i bergamotka(bardzo naturalna i superkoncentrat(dawkowanie 0.5%). Owoce lasu też są ok.
Reszta, jak na razie - jednorazowe testy bez tendencji do powtórek, przejechałem wszystkie tytoniówki i trochę owocówek.

Jeszcze będę testować - teraz ma mi przyjechać malina, irish cream i czarna porzeczka - ta ostatnia będzie miała ciężko, ze względu na konfrontację z moją ulubioną czarną z innej firmy). Z kolei maliny jeszcze nigdzie nie trafiłem żeby była naprawdę fajna - więc ma fory.

Czyli 4/20
Taaak...też trochę zazdroszczę tym, co im wszystko smaczy i wystarczy że od maiart to już super :)
By jaro19591
#1811720
A mnie na przykład, poziomka smakuje najlepiej, wlana bezpośrednio do parownika ze standardową mieszanką lekko miętową :D .
Awatar użytkownika
By Julia
#1811723
Pesio pisze:Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie że po 5ciu tygodniach leżakowania, smak jest gorszy niż po np. dwóch, do każdego dodaje 1% Ry4 z tpa, być może to jest zonk, poziomka albo aloes jest spłaszczony, w porównaniu jak pierwszy raz po tygodniu chmurzyłem, chyba że to efekt 70/30 vg/pg? Albo mi się już znudziły...

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka


Moje ciasto truskawkowe smakuje mi najbardziej po tygodniu. Po 1,5 miesiąca jest oczywiście dobre, ale już mniej mi smakuje.
By juventinho
#1811743
Na mnie jak dotąd najlepsze wrażenie zrobiła kola. Zaraz za nią apfelstrudel, cytryna, poziomka, owoce lasu. Na plus zasługuje fakt, że na 20 aromatów tylko 3 były niewapowalne. To wyróżnia maiart na tle konkurencji w moich oczach. Kaktusowi daleko do tymbarka. No i mają najlepszy custard jaki próbowałem
Awatar użytkownika
By McGrinn
#1811750
Z MaiArta do tej pory żaden aromat nie okazał się być dla mnie "niewapowalny", a ponad dwadzieścia próbowałem. Wiadomo, jedne bardziej lubię, drugie mniej, ale ogólnie jest bardzo dobrze.
Awatar użytkownika
By Pesio
#1811796
Dżansjo pisze:
Pesio pisze:Na jak długo wsadzasz do garnka? robię tak z bobasem i tribeką, ale spróbuję na zimno i zobaczę jaka różnica.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka


robię takie 2-3x po 2-3 minuty, tak żebym mógł buteleczkę wyciągnąć jeszcze gołymi łapkami. Po każdym seansie, ostre mieszanie, stygnięcie z 15 minut i jeszcze raz.
I po czymś takim faktycznie są gotowe szybciej, niektóre już na drugi dzień łapią docelowy kolor, taki jaki osiągają po 3-4tyg leżakowania.
Ale jakoś zawsze mam wrażenie, że albo wskutek wysokiej temperatury cześć aromatu odparowuje albo co...smak wydaje się spłaszczony.
Jeśli to iluzja to wyjątkowo podła(bo zmusza mnie do czekania na zimno :)
Zastanawiam się skąd wziąłeś tą kombinacje 2-3 itd. , ja wrzuciłem bobasa do wody ok. 80 stopni na 5 minut i też mam wrażenie że trochę wyparowało, także to raczej było moje ostatnie mieszanie " na gorąco "

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
By Dżansjo
#1811916
Hmm...intuicyjnie sobie wymyśliłem. Tak trochę przez analogię z gotowaniem i potrawami "długosięrobiącymi" gdzie zazwyczaj kilka razy się podgrzewa wolniej i na krótko niż raz i na ostro.
Pewnie w tym przypadku to dosłownie wszystko jedno, czy 3x2 minuty czy 1x5 minut ;) - ale tak robię(w zasadzie robiłem) więc cóż...
By Dżansjo
#1811918
McGrinn pisze:Z MaiArta do tej pory żaden aromat nie okazał się być dla mnie "niewapowalny", a ponad dwadzieścia próbowałem. Wiadomo, jedne bardziej lubię, drugie mniej, ale ogólnie jest bardzo dobrze.


A próbowałeś leśną jagodę? :-)
Czepiam się ale dawno, oj dawno, nic nie wywołało u mnie tak gwałtownego odrzutu.
Awatar użytkownika
By 2dest86
#1811953
Dżansjo pisze:
McGrinn pisze:Z MaiArta do tej pory żaden aromat nie okazał się być dla mnie "niewapowalny", a ponad dwadzieścia próbowałem. Wiadomo, jedne bardziej lubię, drugie mniej, ale ogólnie jest bardzo dobrze.


A próbowałeś leśną jagodę? :-)
Czepiam się ale dawno, oj dawno, nic nie wywołało u mnie tak gwałtownego odrzutu.


Co tu się wyrabia , nagle wyłaniają się negatywne opinie kiedy ja skuszony tymi dobrymi zamówiłem 10 premiksów hmm :shock:
By Dżansjo
#1811974
2dest86 pisze:
Dżansjo pisze:
McGrinn pisze:Z MaiArta do tej pory żaden aromat nie okazał się być dla mnie "niewapowalny", a ponad dwadzieścia próbowałem. Wiadomo, jedne bardziej lubię, drugie mniej, ale ogólnie jest bardzo dobrze.


A próbowałeś leśną jagodę? :-)
Czepiam się ale dawno, oj dawno, nic nie wywołało u mnie tak gwałtownego odrzutu.


Co tu się wyrabia , nagle wyłaniają się negatywne opinie kiedy ja skuszony tymi dobrymi zamówiłem 10 premiksów hmm :shock:


Dobre pozostaną dobre, obawy nie ma. A jak Ci tak ogólnie pasują, to duża szansa że i nowości przypasują.
I to naprawdę jest - co człowiek to własny odbiór. Na jednej z pierwszych stron ktoś pisze że maiart "wyleczył go" z extreme flavors.
A ja na przykład mam odwrotnie - zabetonował mnie ostatecznie przy EF i od maiart chcę tylko to, czego w EF nie znajdę. Bergamotki czystej, może maliny(przypuszczenie, nieprzetestowana) i składników do miksów. No, i tytoniu mocnego :)
Plus jeszcze spróbuję, na zasadzie ciekawostki - travellera.
Bardzo mnie ciekawi, czy mogę osiągnąć z grubsza to samo za 1/5 ceny robiąc roztwór absolutu w c2h5oh, czy ma to jeszcze jakąś wartość dodaną.
Maiart jest fajny i sensowny ekonomicznie. Ale jak wszędzie - są hity i kity. Najfajniej jest mieć 2-3 wybrane marki i z nich brać to co(subiektywnie) najlepsze i już ;)
Dziś powinna do mnie dotrzeć malina, traveller, czarna porzeczka i irish cream. Moze dojdą kolejne "zelazne" punkty.
By Krasnal45
#1811978
Dżansjo pisze:Bardzo mnie ciekawi, czy mogę osiągnąć z grubsza to samo za 1/5 ceny robiąc roztwór absolutu w c2h5oh, czy ma to jeszcze jakąś wartość dodaną.

Ma to sporo wartości dodanej. Z tego co wiem, to dość skomplikowana mieszanka, a raczej uszlachetniacz, tytoniowo-ziołowy.
By Dżansjo
#1812235
Krasnal45 pisze:
Dżansjo pisze:Bardzo mnie ciekawi, czy mogę osiągnąć z grubsza to samo za 1/5 ceny robiąc roztwór absolutu w c2h5oh, czy ma to jeszcze jakąś wartość dodaną.

Ma to sporo wartości dodanej. Z tego co wiem, to dość skomplikowana mieszanka, a raczej uszlachetniacz, tytoniowo-ziołowy.

Wczoraj doszły zamówione bazy(zapasik na nadchodzące czasy :) i aromaty, w tym traveller. Rozmieszany, zobaczymy co z tego będzie po kilku tygodniach.
Nie mam przekonania do koncepcji 10% alkoholu w LQ , w ogóle przyzwyczaiłem się do koncentratów (dawkowanych 2-3%) i jak czasem są na alkoholu, to zawsze mam wrażenie że ten alkohol lekko czuć "na wydechu". Zobaczymy jak będzie z tym uszlachetniaczem.

Natomiast malina i porzeczka pachną bardzo sugestywnie i naturalnie - dobry znak, mimo nieciekawie wysokiego dawkowania maliny(sugerują7%).
Zobaczę po zbiorach :)
By gourmet
#1813169
Tytoń mocny na bazie z Travellerem znakomity, po prostu tytoń bez aromatów. Zwłaszcza na pierwszy poranny buch.
  • 1
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12
  • 13
  • 17
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.