Od dwóch(prawie) lat jadę na Extreme Flavors, ale że czasem człowiek musi przykombinować, to w swoim czasie kupiłem kilka od Maiart.
Niestety, biszkopt i sernik skończyły źle - potwierdzając tylko że w gruncie rzeczy nie znoszę słodkości(i większości owoców też) - na ciepło
Nic więc na ich temat nie napiszę.
A wypróbowane pozytywnie:
tytoń mocny - bardzo, bardzo fajny aromat - zapach aromatu i lq świeżo po rozrobieniu to mocny, wilgotny, tani tytoń.
Po mniej więcej tygodniu leżakowania(z codziennym "wietrzeniem", baza 50/50) - stężenie 3% idealnie trafia w punkt - dając przyjemny, niż nie tak skarpetowy tylko bardzo przyjemny tytoń. Na bazach z większą ilością VG zapewne trzeba by go dać więcej i leżakować dłużej.
Może być wręcz idealny dla poszukujących "czystego tytoniu" ale nie czegoś a'la absolut - czyli mokro-zielonych liści. Mocne fajki bez filtra. Tak to odbieram.
tytoń fajkowy - przy stężeniu zalecanym 2% jest bardzo smaczny, ale bardzo intensywnie pachnie w pomieszczeniu. Fajnie mi się miksuje w ilości 0.5-1% z 2-3% tytoniem mocnym. Daje wrażenie mocno aromatyzowanego papierosa, nie wiem czemu przywodzi mi na myśl płaskie, czerwone Dunhill-e sprzed lat.
Zdecydowanie nie jest to ani smak burleya, ani virginii - w tytoniu fajkowym dominują "aromatyczne dodatki do tytoniu". Przyjemny aromat, ale żeby dawkować wyżej trzeba być już fanem tytoni mocno aromatyzowanych. Dla tych co znają "French Pipe" - jest to jakaś alternatywa na zasadzie odskoczni. Nie żeby się zbliżał do tego poziomu ale jest przyjemny.
wanilia - po pierwsze naturalny(wanilia a nie wanilna) a po drugie delikatny.
Miksuje się niemal ze wszystkim, jak to wanilia - ale trzeba się pogodzić z tym że daje tylko "delikatnie wyczuwalne tło" niezależnie od stężenia a nie intensywną, wszechobecną wanilię. I plus i minus(chcąc go użyć nieuchronnie rozcieńczamy bazę bo trzeba go dać te kilka procent jednak).
----
Czy ktoś próbował tabakiery i bosmana?