EPF
Rzuciłeś palenie lub e-palenie? Podziel się z innymi jak to zrobiłeś!
By Nep
#277808
maciasnn pisze:Pierwsza piękna rzecz jaka okazała się prawdą, był fakt, że PALENIE NIC NIE DAJE. nie ma w tym żadnego zysku.

Zgadzam się.
Dodam, że leżenie w maju na trawce pod słoneczkiem też nic nie daje.
Tak, jak napicie się piwa w ciepły, letni wieczór.
Albo spacer w świetle gwiazd.
Ech...

Nie wiem, nie wiem.
Każdy palacz, obecny i były, chyba się ze mną zgodzi, że najgorszą metodą zmiany właściwie każdego przyzwyczajenia, stylu bycia, nałogów etc. drugiej osoby jest ciągłe stanie nad nią ze słowami, parafrazując, "moja jest tylko racja i to święta racja...".
Mądrzy ludzie chyba większą satysfakcję i determinację poczują, jeśli ich decyzja będzie samodzielna i niezależna, nie zaś wywołana jakimiś ustawowymi sloganami.
Tak już nasz gatunek jest stworzony - prędzej zrobimy coś, o czym sami zadecydujemy, niż coś, co ktoś nam narzuca.

StabSupreme,
utwierdziłeś mnie tylko w przekonaniu, że rzucanie z dnia na dzień jest zupełnie bez sensu. Logicznym jest, przynajmniej dla mnie, odstawianie stopniowe (i to ma miejsce przy silniej ingerujących w organizm lekach, przy uzależnieniach od narkotyków etc.).
Odstawianie czegokolwiek ma sens, gdy chodzi o aspekt psychologiczny, z fizycznym niepowiązany.

A osoba, która po dłuższym czasie niepalenia zapali "okazyjnie" jednego, po czym kupuje całą paczkę i wraca do nałogu jest zwyczajnie słaba i głupia.
Awatar użytkownika
By ARBUZIK
#359819
Mam tę książkę w swojej księgarni i rzeczywiście wiele osób o nią pyta i ją kupuje .Ale czy rzeczywście jest ona cudownym środkiem???? To kwestia sporna bo jak każdy poradnik zawiera wiele mądrych porad ale czy z nich w życiu korzystamy?Z reguły nie.Myślę ,że co do skuteczności działania tej książki będzie odgrywała rolę nasza sugestia,jak jesteśmy nastawieni do tematu,od siły woli,siły nałogu,itd...To podobnie jak z poradnikami cudownych diet...wszystko zależy indywidualnie od człowieka,jego organizmu,zdrowia,psychiki.Tu nie ma złotego środka.Podobnie rzecz się ma z poradnikiem diety proteinowej Dr Pierrea Ducana -na jednych działa ,innych nie.Jednym pomaga innym szkodzi.Nie mniej jednak przeczytanie napewno nie zaszkodzi.Każdy powinien szukać indywidualnych rozwiązań.Dla jednych będzie to super poradnik :wink: dla innych e-palenie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
By Frodus
#361717
Ja smoliłem analogi bo lubiałem.
Usiąść sobie, strzelić kilka hitów, puścić chmure, ogólnie bawić się dymem :)

E-P jakoś tak mi sie spodobął że z fajkami skończyłem z dnia na dzień. O ile pamiętam zostało mi jeszcze kilka w paczce, ale to oddałem mamie, którą możliwe,że na dniach wciągne w e-palenie :)
Awatar użytkownika
By ARBUZIK
#363717
ARBUZIK pisze:Mam tę książkę w swojej księgarni i rzeczywiście wiele osób o nią pyta i ją kupuje .Ale czy rzeczywście jest ona cudownym środkiem???? To kwestia sporna bo jak każdy poradnik zawiera wiele mądrych porad ale czy z nich w życiu korzystamy?Z reguły nie.Myślę ,że co do skuteczności działania tej książki będzie odgrywała rolę nasza sugestia,jak jesteśmy nastawieni do tematu,od siły woli,siły nałogu,itd...To podobnie jak z poradnikami cudownych diet...wszystko zależy indywidualnie od człowieka,jego organizmu,zdrowia,psychiki.Tu nie ma złotego środka.Podobnie rzecz się ma z poradnikiem diety proteinowej Dr Pierrea Ducana -na jednych działa ,innych nie.Jednym pomaga innym szkodzi.Nie mniej jednak przeczytanie napewno nie zaszkodzi.Każdy powinien szukać indywidualnych rozwiązań.Dla jednych będzie to super poradnik :wink: dla innych e-palenie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


,, Rzucić palenie ? To łatwe .Robiłem to ze sto razy .'' ( MARK TWAIN ) :-P
By pszemek
#378715
Postanowiłem, że się wypowiem w tym temacie gdyż sam jestem palaczem. Posiadam również książkę autorstwa Allena Carra.
Czytałem ją może dwa razy, nadal palę, choć przy czytaniu jej jak i parę godzin później ochoty na papierosa nie ma żadnej. Co dowodzi słuszności większości stawianych przez niego tez. Żeby uniknąć hipokryzji z mojej strony, odświeżę ten temat gdy ewentualnie znajdę przyczynę moich niepowodzeń.

A nawiązując do niektórych wypowiedzi tutaj to tak:

Człowiek od ewangelizacji książkowej faktycznie nie rozumiem po co to robi, jeśli by mu to pomogło to jedynie co powinien zrobić to napisać, że mu to pomogło a to chyba jest czymś w rodzaju "dupościsku" - chce mi się zapalić ale nie bo czytałem książkę, w zamian za to odegram się na palaczach udowodnię im jacy są marni i tym samym się trochę dowartościuje i utwierdzę w przekonaniu, że jestem fajniejszy nie paląc.

Ale w sprawie chłopaka , który pisał o swojej palącej dziewczynie to... rozumiem chciałbyś żeby nie paliła i nie rozumiesz jak można palić, ale nie zrozumiesz bo to uzależnienie: niektórzy tutaj jak ten gość, który doradzał "dowalenie" jej w kłótni a to , że zęby brzydkie a że śmierdzi - to zwykły idiota i społeczniak w sumie to i tak zbyt łagodne określenia. Przykro jedynie, że ludzie nie posiadający żadnej wiedzy z tematyki uzależnień i mechanizmów uzależnień wypowiadają się w tak trywialny sposób jednocześnie zagrażając innym ( świadomie lub nie ). Myślisz, że uzależnienie palacza od papierosów różni się tak bardzo od alkoholika czy heroinisty ? My używamy papierosów, alkoholik alkoholu, narkoman narkotyków tylko w jednym celu - żeby regulować swoje uczucia i tylko tyle. Lub aż tyle

Ja nie oceniam nikogo za to w jakim tkwi nałogu ale krew mnie zalewa jak ktoś niekompetentny wypisuje swojej wywody na forach i myśli, że pomaga to innym. Przeczytanie książki o której mowa w tym temacie to akurat najmniej drastyczna forma dowiedzenia się czegokolwiek na temat swojego uzależnienia, po jej przeczytaniu a nawet w trakcie można palić do woli , na pewno nie zaszkodzi, a sam strach przed czytaniem lub ocenianie jej bez czytania świadczy o czymś. Jeśli pewnego dnia zrozumiecie o czym to przyznacie racje psychologii i tylko tyle nic od nikogo więcej nie wymagam , jedynie wstrzemięźliwości w takich sprawach, zanim napiszecie niektórzy coś głupiego.
Awatar użytkownika
By szczuro
#424453
lluvia pisze:Dlaczego nie należy czytać tej głupiej książki?

Bo im więcej osób rzuca palenie, tym mniej producenci (e)papierosów zarabiają.


blad w rozumowaniu
na forum wypada sie przywitac
im wiecej osob rzuca palenie, tym mniej producenci papierosow zarabiaja

im wiecej osob wapuje vel chmurzy, tym mniej producenci papierosow i NTZ zarabiaja
:D
By lluvia
#424471
Witam.

Zasada jest taka sama: ludzie, dopóki są w nałogu, wydają kasę na coś, co im ten nałóg karmi. Co za różnica, od czego dokładnie są uzależnieni, ważne, że płacą i chcą ciągle więcej. Problem zaczyna się, jak wychodzą z nałogu, bo nie chcą już płacić. Za nic - ani za fajki, ani za plastry, ani za e-papierosy. Dlatego ta książka jest beznadziejna.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
By inkey$
#460260
Palacz sięga po kolejnego analoga nie dlatego ze lubi palic analogi ale z uwagi na fakt, ze nie lubi tego, co dzieje się gdy nie zapali (efekt odstawienia nikotyny aka głód nikotynowy). Gdy się zrozumie jak działa mechanizm uzależnienia od nikotyny, można łatwiej przestawić się na e-palenie chociaż i bez tej wiedzy ludzie sobie radzą. Jednak przy calkowitym rzucaniu palenia (i nikotyny ogólnie - metodę cold turkey) ta wiedza jest bezcenna, podobnie jak wiedza o okresie półtrwania nikotyny w organizmie oraz fakt, że do 72 godzin 100% nikotyny jest usuwane z naszego systemu i do tego czasu następuja najbardziej nasilone objawy odstawienia. Po tym czasie zwykle jest z górki, o ile się nie zapali ani jednego analoga ani nie zapoda nikoreta czy tez chmury z e-petka. Dodatkowo soki z duza iloscia witaminy C wspomagaja metabolizm nikotyny. Samo zaś wapowanie to świadomy wybór kontynuowania dostarczania sobie stałej dawki nikotyny tylko przy pomocy innego (wychodzi na to, ze bezpieczniejszego) systemu podawania w mysl starego angielskiego powiedzenia 'have your cake & eat it".
Awatar użytkownika
By Chuecko
#460290
Książka Carr'a to jedna wielka sugestia do naszej podświadomości. Cała konstrukcja treści, zdań, skonstruowana jest tak, żebyśmy czytając ją uderzali solidnym strumieniem autosugestii w naszą podświadomość. Aby mózg uwierzył, że rzucanie palenia nie jest trudne, a wręcz przeciwnie. a Wtedy jest łatwiej, jednak nie każdy mózg da się tak mocno oszukać.. niestety. Może gdyby ktoś czytał ją nam, podczas hipnozy ? Hm.
By enera53
#460466
Witam wszystkich- jestem nowa na forum od wczoraj bo własnie od wczoraj palę e-papierosa i bardzo jestem ciekawa co dalej.Narazie jestem hybrydowym palaczem jak to Wy mówicie :) bo popalam normalne papierosy.chociaz przyznam ,ze wypaliłam dokładnie połowe mniej.Przeczytałam książke Allena Carra 8 razy ! tak bardzo pragnełam rzucic palenie ale czegos mi zabrakło bo nie rzuciłam...niestety..Uwazam,ze książka jest swietna bo obala wszystkie mity jakie nam palaczom wmówiono i będe wracac do niej co jakis czas,bo doskonale działa na nasza podswiadomość a ta właśnie odgrywa kluczowa role w wyjsciu z uzaleznienia.Rozważałam skorzystanie z Instytutu Allena w Warszawie bo daja gwarancje rzucenia i nawet oddaja kase w razie jakby sie nie udało co statystycznie jest ponoc rzadko ale jakoś mi chęć minęła,natomiast przeszłam na e-papierosy z nadzieją na wyjscie z nałogu..Bardzo podbudowały mnie posty z forum-jeden który po roku e-palenia rozstał sie szczęśliwie z paleniem ,to takie budujace :) i dziewczyny ktorej tez sie udało-super !świetnie ze sa takie wpisy . dziekuje i pozdrawiam
By enera53
#461276
Bardzo Ci dziekuje za wsparcie :) dzisiaj 4 ty dzien e-papierosa a ja przeplatam analogowymi :( myśle,ze mam żle dobrany liquid : smak i moc bo w sklepie doradzono mi ( palę Glamury różowe 0,5) Mild Black 14mg z posmakiem wanilii której nie znosze i czuje, ze są za mocne.
Apropos książki Allena Carra to dodam tylko,ze powstrzymał mnie jeden lęk ,którego tu na forum nie wypowiem aby nie programować negatywnie innych i który trzyma mnie jeszcze -niestety.Mam nadzieję,ze sobie z nim poradzę pewnego dnia :)
Bardzo chciałabym wiedzieć, czy to,ze pale jeszcze analogowe jest niezbyt dobrym znakiem i utrudni mi całkowite przejscie na e-papierosa bo moja kolezanka z minuty na minute przeszła na e-papierosa i nie wypaliła ani jednego analoga..och !!!a jak to wyglada u was kochani i co o tym sądzicie?
Awatar użytkownika
By Bogdan1975
#461281
Ja też przeplatałem e-papierosa z analogami,ale tylko wtedy gdy kupiłem Healtha bo tam prawie wcale mocy nie było.Odkąd przesiadłem się na EGO rzuciłem z dnia na dzień.
Na początek miałem liquid 18mg/ml i też trochę mnie przyduszał ale tylko na początku bo to pewnie chodziło o to że to już nie dym tylko para i tak organizm reagował
By ligia
#787573
Dziękuję, nie palę!!! *SMOKEKING*
E-papieros przyczynił się do całkowietego rzucenia palenia. Bezboleśnie przeszłam na e-p ale potem przestały mi "smakować". Obecnie nie pale zupełnie. Jestem wolna. Nie muszę myśleć, że zabraknie itp. Ale zdrowotnie po rzuceniu analogów nastąpiła "katastrofa" zdrowotna. :mrgreen: Trwa do dziś. Powoli wracam do normy. Do jakiegokolwiek palenia, mam nadzieję, nie wrócę. Wreszcie nie muszę myśleć, że chce mi się palić, i głupio się czuć. Jeszcze jedno: jak przeszłam na e-p nie paliłam analogów. *CZAJNICZEK* Powiedziałam sobie: albo-albo. Udało się, czego wszystkim forumowiczom życzę.
To mój statni wpis na tym forum! :D
Było miło!!! :)
By enera53
#787613
To nie fair wrzucić na forum taką negatywną informację pt rzuciłam palenie i nastąpiła katastrofa zdrowotna.Wcześniej pisałam o moim największym lęku przed rzuceniem palenia i dodałam,że nie wypowiem tego na głośno żeby innym nie szkodzić. No i proszę zrobił to jednak ktoś inny.!-wielkie dzięki. Teraz przydałaby się jakaś pozytywna informacja żeby wymazać tą makabryczną.Bardzo podniosłyby mnie wypowiedzi innych jak się czuli przechodząc z hybrydowego palenia na wyłączne e-palenie.Co dzieje się z organizmem? i niekoniecznie musza to być osoby,które całkowicie rzuciły bo ja dalej hybrydowiec.
By Golum
#787952
Organizm co trzeciego e palacza eksploduje.Noga,ręka mózg tańcuje a ja już się analogami nie truje.Sama się przekonaj,co się stanie z twoim organizmem.Ja zanim przeszedłem na e papierosa paliłem hybrydowo 2 dni i od razu poczułem zmianę w analogu że jest jakiś inny jakby słabszy,gorszy w porównaniu do e papierosa.Tak długo jak miałem analogi wiedziałem że nie przestanę ich palić.Akwarium albo rybki i wybrałem rybki,przynajmniej się najadłem.Przygotuj sobie e fajeczkę,zatankuj np. dziś pal analogi do końca dnia wypal ostatniego,resztę fajek połam,podepcz,zjedz albo zrób z nimi coś co sprawi że nie nadadzą się do wypalenia i idź spać.Nie zapomnij się obudzić następnego dnia i to będzie 1 dzień z e papierosem.Ja tak zrobiłem i e palę już 102 dzień:) a kiedyś myślałem że prędzej pocałuję faceta niż przestane palić analogi.Przestałem palić analogi ale moja orientacja seksualna się na szczęście od tego nie zmieniła więc tobie też nic raczej nie grozi.Niczym nie ryzykujesz,możesz tylko zyskać.Ktoś mądry tutaj na forum napisał że w e papierosa włożono wszystko co najlepsze z analoga wywalając do kibla to co najgorsze i ja się z tym zgadzam.

Z tymi skutkami ubocznymi to zapraszam do działu E-palenie a zdrowie.Praktycznie same plusy po przejściu na e papierosa.Poczytajcie sobie.

Dodam tylko że zanim nie postanowiłem sobie że rozstaję się z analogami to też sobie wmawiałem że palę dla przyjemności hahahah.Dla przyjemności to jest pierwszych miesiącach palenia a później to już palę bo muszę.Nie oszukujmy się.Paliłem 13 lat ok paczki dziennie w weekendy 2 paczki dziennie.Większość palaczy wmawia sobie że jak paczka fajek przekroczy jakąś tam cenę to rzuca.Ze mną było tak samo.Nie miałem zamiaru rzucać palenia,bo po co?Przecież to fajne,palę bo lubię ale z dnia na dzień w mojej głowie dokonała się zmiana myślenia wywołana zwykłą bzdurą.Kupując fajki brakło mi 40 groszy, była podwyżka.Kasę miałem wyliczoną i zamiast zrezygnować z jednej paczki to zapytałem czy mogę donieść.Wszystko niby ok ale sam sobie pokazałem jaki jestem słaby i uzależniony.Nie chciałem wypuścić z łapy fajek.Uzmysłowiłem sobie że cena fajek chyba zawsze będzie wzrastać i zawsze się znajdzie jakiś słaby element który wyda i 30 zeta na paczkę fajek.Poza tym na paczce fajek 7 zeta to akcyza.Dla mnie to zwykłe złodziejstwo.Postanowiłem że nie będę pchał kasy złodziejom i za co?Za niszczenie swojego zdrowia mam jeszcze płacić i być okradanym? 6-latki do szkoły i wydłużenie wieku emerytalnego to daje dodatkową kasę złodziejom a palacz po drodze umrze i kasa zostanie w złodziejskiej rodzinie.
Zanim rzuciłem analogi popróbowałem e papierosa kolegi i byłem zaskoczony jak to działa,jakiego ma kopa i jaki inny ale dobry smak.Zacząłem zauważać wady analogów takie jak wieczne przejaranie,palenie mimo że się nie chce palić,smród ubrań,parszywe odczucia smakowe w ustach.W e papierosie tego wszystkiego nie ma.Sięgam po e papierosa tak jak po analoga,kilka pociągnięć i w obecnej chwili wapuję min 2 ml,max 4 ml na dzień.Szukam swoich ulubionych smaków liquidów i kilka już znalazłem ale szukam dalej bo to całkiem fajne:)Warto co ok 10 ml zmieniać smak na inny bo kubki smakowe przyzwyczajają się do smaku i smak jest coraz słabiej wyczuwalny.Z nowym smakiem mamy nowe doznania smakowe:)

Pozdrawiam Adam
By enera53
#792542
Witaj Adamie :-) Bardzo dziękuje Ci za tak obszerny i podnoszący na duchu tekst.Jesteś szczęściarzem ,że tak szybko udało Ci się odejść od analogów. Jednak każdy z nas jest inny i ma własną historię. Swoja wypowiedzią zainspirowałeś mnie do napisania moich osobistych refleksji na temat hybrydowego palenia w dziale o paleniu hybrydowym .Dziękuje Ci jeszcze raz i pozdrawiam serdecznie.

-- [scalono] 23 cze 2013, 17:30 --

dopisek do Adama-zaczęłam pisać swoje refleksje nt palenia hybrydowego ale wyszła z tego epopeja i zrezygnowałam.Napiszę tu parę słów. Nie jestem za paleniem hybrydowym i wiem,ze pewnego dnia będzie to wyłącznie e-palenie jednak teraz popalam analogi i daje sobie czas bo jak wyżej napisałam każdy z nas jest inny,każdy z nas ma swoja własną historię i drogę.E-palę od roku i jest to dla mnie objawienie i cudowna alternatywa i mimo,ze nadal jestem hybrydowcem to osiągnięcia jakiem mam są imponujące.Palę 40 lat ,paliłam prawie 2 paczki a teraz przy e-paleniu okresowo 4-5 papierosów dziennie ze zmiennym licznikiem 10( prowadzę dwa tryby życia bo często wyjeżdżam za granicę i tam palę te 4-5 , wracam do Polski i wtedy te 10 szt). Jednak uparcie trwam przy e-paleniu i wiem,ze z tej alternatywy nie zrezygnuję. Myślę,ze jest to kwestia doboru liquidów ,wypróbowałam już dziesiątki smaków i żaden mnie nie oszołomił na tyle by odejść od analogów.Cierpliwie więc szukam SWOJEGO smaku.jeszcze raz dziękuje za twój tekst.wszystkiego dobrego :-)

-- [scalono] 23 cze 2013, 17:58 --

Ale zdrowotnie po rzuceniu analogów nastąpiła "katastrofa" zdrowotna.
Ligia- odjęłaś mi punkt reputacji uzasadniając,ze każdy może pisać co chce, po mojej wypowiedzi ,że cytuje siebie "
To nie fair wrzucić na forum taką negatywną informację pt rzuciłam palenie i nastąpiła katastrofa zdrowotna" , tak jakbyś nie doczytała mojego uzasadnienia i poczuła się skrytykowana. Zwróciłam Ci tylko uwagę,ze takich rzeczy się nie robi , bowiem oczywiście pisać możesz co chcesz ale nie szkodz innym .Mi osobiście Twoja informacja nie pomogła i uderzyłaś w mój największy lęk i tylko go wzmocniłaś. Natomiast pozostała część Twojej wypowiedzi jest super i gratuluje ci z całego serca,ze uwolniłaś się od palenia. wspieram Cię w Twoim postanowieniu i życzę wszystkiego dobrego.

-- [scalono] 23 cze 2013, 18:04 --

przepraszam ale nie umiem za bardzo poruszać się i nie wiem co i gdzie nacisnąć aby wysłać tam gdzie trzeba bowiem ten ostatni tekst chciałam wysłac do Ligii .- sorry
By Krasss
#792885
dołożę swoje 4gr :) czytałem książkę, po przeczytaniu wypaliłem jak pisało ostatnio fajkę i się położyłem spać :) Zrobiłem wcześniej jak pisał autor porządki czyli wywaliłem wszystko co z fajkami związane :) po przebudzeniu, gdy pomyślałem, że nie mam fajek, od razu do sklepu poleciałem <lol2>, książka działa na percepcje ale nie na psychikę ...
By tomisss
#804825
każdy potrzebuje innych bodźców. ja czytałem to przez jakieś 2 miesiące i nie chciało mi się czytać do końca. w listopadzie 2012 wziąłem sie w garść i doczytałem do końca. Od 8 listopada do dziś nie pale i już wiem że nie będe palił.

pozdrawiam wszystkich i polecam tę książkę. Może nie jest to literatura piękna ani wciągająca, ale przeczytanie nic nie kosztuje, nie zmusza do rzucenia nałogu a jeśli pomoze co drugiej osobie to już wystarczy.

mnie w e-paleniu najbardziej przeszkadzała świadomośc, że w przypadku awarii, braku prądu czy wlądowaniu na odludziu pierwsze co zrobie to kupno analogów
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.