EPF
Zdrowotne aspekty e-palenia.
By serenity
#94501
Witam serdecznie,

Jest mi bardzo miło, że temat który poruszyłem na naszym, forum spotkał się z tak dużą przychylnością, empatią i wsparciem moderatora, czyli Tusi oraz dużym odzewem ze strony profesjonalistów a także przyjaciół. Jestem wdzięczny wszystkim osobom, które zabrały w tym wątku głos i zechciały podzielić się swoim cennym doświadczeniem. Oczywiście, nie traktuję tego tematu jako swoją własność. Po prostu cieszę się, że tu jestem, i że nie jestem sam.

Dziś spotkałem się ze swoją terapeutką i rozmawiałem z nią na temat e-liquidów. Pracuję z nią blisko 4,5 roku, bardzo cenię sobie jej profesjonalizm, szacunek jakim obdarza każdego pacjenta a przede wszystkim zaangażowanie w to co robi. Dlatego bardzo chciałem poznać jej opinię na ten temat. Prawie całą godzinną sesję starałem się, na tyle uczciwie, na ile potrafię, przedstawić jej to, czego dowiedziałem się na temat e-palenia z naszego forum. Opowiadałem, jakie korzyści zdrowotne i finansowe odnoszę z powodu przejścia na elektroniczne papierosy. Zapoznała się z zawartością liquidów Mild, Eco Pure oraz ColinsS. Przeczytała również wypowiedź PiotraM (żałuję, że nie spytałem Piotra, czy wolno mi było przedstawić ten post). Opowiedziałem też o moich objawach, w początkowym okresie e-palenia, związanych z prawdopodobnym przedawkowaniem nikotyny (uczucie jakbym był pijany). Opowiedziałem, że miałem raz problem z zaśnięciem oraz raz obudziłem się po półgodzinnym śnie trzęsąc się i czując lęk. Powiedziałem też, że nie płukam grzałki w spirytusie a w gorącej wodzie. Powiedziałem też, że zakupiłem Eco Pure, jako że ma o wiele mniej alkoholu. I tak naprawdę, zawartość w liquidzie jest mniejsza niż w jabłku. SPytał, czy jak zamawiałem liquid to wiedziałem, że jest tak jakiś alkohol. Stwierdziłem, że nie wiedziałem. Aczkolwiek nazwa liquid kojarzyłą mi się z amerykańskimi sklepami "monopolowymi", tj. jeśli dobrze pamiętam nazywały się Liquer czy jakoś tak.

Moja terapeutka stwierdziła po tej rozmowie, że nie widzi problemu, jak chodzi o zawartość alkoholu w liquidach. Jak sądzę, bo jest go tak mało i organizm na niego nie reaguje.

Jednakże, była zaniepokojona faktem, że miałem kilka nieprzyjemnych momentów, związanych z przedawkowaniem nikotyny. Zapytała, czy teraz, porównując ile paliłem analogów, dostarczam więcej nikotyny do organizmu ? Powiedziałem, że raczej więcej. W każdym razie od 13 stycznia do dziś - "wypaliłem" prawie całe 20ml liquidu (medium) od Milda oraz kilkanaście wkładów (ale o tym fakcie jej nie powiedziałem). Zapytała jakie kroki chcę podjąć w celu uniknięcia przedawkowania nikotyny. Stwierdziłem, że kupiłem już płyn o mniejszej zawartości nikotyny.

Zauważyła, że moje e-palenie i celebrowanie go przy rodzinie, nie zmierza ku rzuceniu papierosów. Takie postępowanie, pokazywanie dzieciom, że można oddawać się nałogowi "bezkarnie", może nieść zagrożenie oszukiwania samego siebie - a to jest to, czego ja mam unikać, jak ognia. No cóż, uczciwie się z tym zgadzam. Nie mam się co oszukiwać, ja po prostu lubię czuć kopa w gardle i puszczać "dymka". I nie mam zamiaru na razie tego zmieniać, a e-papieros to dla mnie błogosławieństwo. W sumie, cieszyłem się jak dziecko, gdy kupiłem swojego pena 201.

Nie wiem czy robię słusznie, przytaczając tak szczegółowo, moją dzisiejszą rozmowę z terapeutką. Obiecałem jakiś czas temu, że powiem co ona na ten temat sądzi. Mam nadzieję, że przyda się ta wiedza komuś. Mój sponsor, z którym pracuję nad wdrażaniem 12 kroków w nasze życie (w jego i moje życie), od razu powiedział, jeśli chcesz używaj tego liquidu, jeśli nie chcesz nie używaj...ale nie próbuj, na zasadzie "zobaczę co się będzie ze mną działo". Wybór.

Mówiono już tu kilka razy: każdy reaguje inaczej. Jednej osobie wystarczy informacja, że alkoholu jest po prostu tak mało, że nie ma żadnego zagrożenia dla organizmu. Niewątpliwie, na rozum jest to logiczne. I tyle. Moja choroba dotyczy mojego Ciała, Umysłu oraz mojej Duszy (choroba C U D). W związku z tym, problem jest również, owszem, między uszami. W sposobie myślenia. Ale chodzi tak naprawdę najbardziej, o chorą duszę. Mam jej dostarczać zdrowego pokarmu, nie karmić jej lękami i oczekiwaniami. W związku z tym, jak sądzę zrobiłem wszystko co mogłem, aby zapoznać się z ew. zagrożeniem i podjąć decyzję. Tak jak słusznie zauważył Easycig - mogę e-palić, mogę wrócić do analogów, mogę rzuć gumę z nikotyną. Pan Bóg, jakkolwiek go nie pojmuję, tak bardzo mnie kocha, tak bardzo mnie szanuje, że dał mi Wolę, zostawił mi możliwość wyboru.

Mój wybór: będę e-palił ze spokojnym sumieniem, o ile nie będę przedawkowywał nikotny.

Pozdrawiam serdecznie Kochani,
Pogody Duszka,

Paweł.

P.S. Przepraszam, za tak długą wypowiedź.
Ostatnio zmieniony 07 lut 2010, 10:16 przez Tusia, łącznie zmieniany 1 raz. Powód: Edycja na prośbę autora/literówki.
Awatar użytkownika
By Tusia
#94527
:D świetnie :!:
Bardzo się cieszę, że osiągnąłeś spokój duszka :)
Z tą nikotyną to się nie martw, łatwo (w miarę) jest nad tym zapanować a każdy kolejny miesiąc jest przyjacielem.
Jak już oczyścisz organizm z uzależniających toksyn, które w nim siedzą, i nie będzie się on już dopominał tego do czego przywykł wchłaniając dym papierosowy, nikotyna to pikuś. Żonglowanie mocami, zastępowanie mocnych słabszymi z czasem będzie coraz łatwiejsze i może nawet zaspokoją Cię kiedyś zerówki :shock: :)
Powolutku, tutaj nie ma pośpiechu (moim zdaniem). Sam sobie wyznaczasz czas co i kiedy bez poczucia winy.
Nie wiemy jak to jest z tą nikotyną wziewną i jak będzie po latach jej stosowania w takiej formie. Ja ze swojej strony mogę napisać, że czasami więcej jej przyjmuję niż w analogach ale czuję się lepiej niż wtedy gdy paliłam. A to już prawie rok...
Musisz mieć wszystkie moce liquidów w domu i starać się używać tych słabszych a w momentach chęci na coś mocniejszego zakropić mocniejszym i już, potem znowu słabszymi. Postaraj się mieć ulubiony smak wśród tych z mniejszą zawartością nikotyny.
I bądź z nami to odpoczniesz troszkę od przyjaciół z innych kręgów. Głowę zajmą Ci probówki, watki, nowe modele i nowe wydarzenia w świecie e-palenia. :D
Awatar użytkownika
By vertigo
#94552
Witam
Myślę,że to bardziej zespól abstynencyjny odstawienia papierosa nam dokucza niż sama nikotyna w liquidzie. Z tego co wiem to (tu muszę zapytać się chemika) nikotyna ma i pozytywne działanie dla organizmu wit pp.
Trudno jest się wypowiadać na tym forum o uzależnieniu od alkoholu z prostego powodu:
tutaj sobie radzimy a tam mówimy o naszych przeżyciach i odczuciach itd.
Jak to przetransferować?
By maniak
#94558
easycig, nikotyna to nie to samo co witamina pp (kwas nikotynowy i amid kwasu nikotynowego bodajże)... Kwas nikotynowy powstaje w wyniku utlenienia nikotyny a więc jest to inny związek chemiczny o innym działaniu na organizm.
Awatar użytkownika
By vertigo
#94584
maniak pisze:easycig, nikotyna to nie to samo co witamina pp (kwas nikotynowy i amid kwasu nikotynowego bodajże)... Kwas nikotynowy powstaje w wyniku utlenienia nikotyny a więc jest to inny związek chemiczny o innym działaniu na organizm.

Dlatego wziąłem w nawias pytaniem do chemika- jeżli nie jestem czegoś pewny a chcę to użyć w przekazie odnoszę się do Siły Wyższej
By jaceka
#94942
serenity: Masz już kilkanaście lat abstynencji a jednak pokusiłeś się na rozmowę z terapeutą w tej kwestii. Niech ta informacja będzie przykładem dla Wszystkich którzy są na początku drogi nie picia. Ważne są to sprawy i nie należy ich bagatelizować. Terapeuci znają swoich pacjentów i pomogą im podjąć właściwą decyzję.
Dla mnie osobiście alkohol zawarty w liquidach nie miał i nie ma najmniejszego znaczenia czy to w sensie fizycznym czy w psychicznym. Liquid to dla mnie płyn z zawartością nikotyny służący do epalenia. Nic więcej ;-) A inhaluję od 7 lipca 2009 roku.
Jednak każdy z nas jest inny i warto o tym pamiętać.
By serenity
#94962
jaceka pisze:serenity: Masz już kilkanaście lat abstynencji a jednak pokusiłeś się na rozmowę z terapeutą w tej kwestii. Niech ta informacja będzie przykładem dla Wszystkich którzy są na początku drogi nie picia. Ważne są to sprawy i nie należy ich bagatelizować. Terapeuci znają swoich pacjentów i pomogą im podjąć właściwą decyzję.
Dla mnie osobiście alkohol zawarty w liquidach nie miał i nie ma najmniejszego znaczenia czy to w sensie fizycznym czy w psychicznym. Liquid to dla mnie płyn z zawartością nikotyny służący do epalenia. Nic więcej ;-) A inhaluję od 7 lipca 2009 roku.
Jednak każdy z nas jest inny i warto o tym pamiętać.


Witaj,

Nie mam kilkunastu lat abstynencji. Urodziłęm się ponownie 4 lata i 5 miesięcy temu. Nie wiem czy dobrze jest pracować na tym etapie nadal z terapeutą. Pracuję też ze sponsorem, obecnie na 7 kroku...I on twierdzi, że nie jest dobrze dla mnie, gdy jednocześnie jest praca i na terapii i na krokach...

Pozdrawiam,

Paweł
Awatar użytkownika
By vertigo
#94964
serenity pisze:
jaceka pisze:serenity: Masz już kilkanaście lat abstynencji a jednak pokusiłeś się na rozmowę z terapeutą w tej kwestii. Niech ta informacja będzie przykładem dla Wszystkich którzy są na początku drogi nie picia. Ważne są to sprawy i nie należy ich bagatelizować. Terapeuci znają swoich pacjentów i pomogą im podjąć właściwą decyzję.
Dla mnie osobiście alkohol zawarty w liquidach nie miał i nie ma najmniejszego znaczenia czy to w sensie fizycznym czy w psychicznym. Liquid to dla mnie płyn z zawartością nikotyny służący do epalenia. Nic więcej ;-) A inhaluję od 7 lipca 2009 roku.
Jednak każdy z nas jest inny i warto o tym pamiętać.


Witaj,

Nie mam kilkunastu lat abstynencji. Urodziłęm się ponownie 4 lata i 5 miesięcy temu. Nie wiem czy dobrze jest pracować na tym etapie nadal z terapeutą. Pracuję też ze sponsorem, obecnie na 7 kroku...I on twierdzi, że nie jest dobrze dla mnie, gdy jednocześnie jest praca i na terapii i na krokach...

Pozdrawiam,

Paweł

Zgadzam się z twoim terapeutą.
Awatar użytkownika
By 25palacz
#126503
Zawartość alkoholu we krwi można łatwo sprawdzić bez pobierania krwi wystarczy tylko czuły alkomat najlepiej zrobić sobie test po paleniu i już będzie wszystko jasne.
szczuro: wpis usunieto

autora zapraszam do zapoznania sie z regulaminem forum
nastepnym razem bedzie ostrzezenie
Awatar użytkownika
By vertigo
#126507
25palacz pisze:Zawartość alkoholu we krwi można łatwo sprawdzić bez pobierania krwi wystarczy tylko czuły alkomat najlepiej zrobić sobie test po paleniu i już będzie wszystko jasne.

Trochę żyję ale jeszcze alkomatem poziomu alkoholu we krwi nie badałem. W wydychanym powietrzu owszem ale we krwi *BOJE SIE* :shock: *BOJE SIE* :shock:
Awatar użytkownika
By 25palacz
#126520
I właśnie o to mi chodziło. Na szczęście nigdy jeszcze nie miałem na poważnie z alkomatem do czynienia, to przepraszam za tak laicką wypowiedź, lecz po to jest forum żeby sobie podyskutować i sprostować ewentualne błędy.
Awatar użytkownika
By Mareckimt
#126524
25palacz pisze:...A swoją drogą to wystarczy tylko użyć niewielkiej ilości (.........) do liquidu aby e-papieros uzależnił bardziej od zwykłego :)
Tak, forum jest do dyskusji, ale już do pisania głupot nie. Edytuj tego wcześniejszego posta i usuń tę bzdurę.
Wystarczy wykorzystać przycisk Zmień

szczuro: juz nie zmieni - edycja zablokowana
Awatar użytkownika
By erais
#126607
Witajcie :) Widzę, że temat został odgrzebany :) Ale zawsze ilu nas (uzależnionych) tyle opini- np. zawsze po goleniu używałem spirytusu salicylowego (dobry na wszelkie syfy wyskakujące po goleniu, przy wrażliwej skórze), a wielu moich kolegów nawet by tego w domu nie trzymało itd. Ta sama sytuacja dotyczy liquidu- ja np. palę spokojnie- wdycham w końcu nikotynę, a nie gorzałę i takie jest moje podejście do tematu. Co do alkomatu (reszta postu została wykasowana i morze nawet dobrze, choć nie zdążyłem przeczytać), to raz miałem frajdę dmuchać, z dwa lata temu w pracy (pierwszy raz :))- śmiać mi się chciało, bo mało osób w pracy wie o moim uzależnieniu (nie mówię bo po co- dla nich po prostu nie piję), gdzieś wyczytałem, że nawet potrafi wskazać coś tam po jabłku, ale nie wiem czy to prawda, więc się nie wypowiadam :) Na temat zaś samej choroby z chęcią coś odpiszę na PW, więc można śmiało do mnie pisać i się pytać- co wiem, to napiszę, co mogę, to dopomogę :)
Awatar użytkownika
By syci
#126663
Problem jest prosty. Nie ilość ale fakt ze on tam jest stanowi niebezpieczeństwo. Szukać czegoś co ma POTWIERDZONE 0.00%. Mnie też to potrzebne. Kiedyś jeszcze tu napiszę
Awatar użytkownika
By erais
#126678
Tak nie do końca- często się mówi: masz głód alkoholowy, to zjedz coś słodkiego, dlaczego?- przy spalaniu cukru następuje produkcja alkoholu i to pozwala usunąć męczące objawy i bynajmniej ten sposób działa od początku ruchu A.A i nie jest niebezpieczny. Jeśli zaś przy paleniu e-papierosa dostarczamy alkoholu dużo dużo mniej do organizmu niż po zjedzeniu jabłka, to ja nie widzę zagrożenia (bynajmniej dla siebie). A skoro palą tu ludzie z ponad osiemnastoletnim stażem trzeźwości i nic im się nie dzieje, to mogę palić i ja- zaręczam, że gdyby tylko przez rok e-palenia coś się u nich zaczęło dziać, natychmiast by wrócili do analogów- zresztą, ja bym uczynił tak samo.
Awatar użytkownika
By syci
#127398
Wiesz co potrafi organizm po odstawieniu , znasz białe noce i gorączki, zbytnia pewność niejednego sprowadziła do parteru. Dlaczego po odstawieniu śmierdzieli miałoby być inaczej? To takie samo uzależnienie. Staż w niepiciu tylko pomaga w obserwacji własnych reakcji ale sam w sobie nie gwarantuje niczego. Życzę powodzenia wszystkim podwójnie doświadczanym przez "uczulenie"
Awatar użytkownika
By vertigo
#133883
Wracam do tematu , gdyż jest on dla mnie ważny. Przez chwilę się rozmydlił i gdzieś znikną.
Interesuje mnie z tego powodu iż w chorobie alkoholowej istnieje coś takiego jak sygnały ostrzegawcze i wypowiedzi osób, które doświadczyły czegoś takiego a uważają, że maja związek z e-paleniem (psychiczny czy fizyczny) są dla mnie bardzo ważne.
By zzz3
#133898
erais pisze:Tak nie do końca- często się mówi: masz głód alkoholowy, to zjedz coś słodkiego, dlaczego?- przy spalaniu cukru następuje produkcja alkoholu i to pozwala usunąć męczące objawy i bynajmniej ten sposób działa od początku ruchu A.A i nie jest niebezpieczny. Jeśli zaś przy paleniu e-papierosa dostarczamy alkoholu dużo dużo mniej do organizmu niż po zjedzeniu jabłka, to ja nie widzę zagrożenia (bynajmniej dla siebie). A skoro palą tu ludzie z ponad osiemnastoletnim stażem trzeźwości i nic im się nie dzieje, to mogę palić i ja- zaręczam, że gdyby tylko przez rok e-palenia coś się u nich zaczęło dziać, natychmiast by wrócili do analogów- zresztą, ja bym uczynił tak samo.

Bez urazy ale w moim przekonaniu staż w abstynencji nie ma znaczenia (tak jak napisał "syci" - pomaga w obserwacji swoich zachowań).Jeżeli zaniedbam podstawowe zasady to nie zdążę niczego zauważyć i bardzo szybko obudzę się tzw. "ręką w nocniku". Ktoś mi kiedyś powiedział - unikaj alkoholu w każdej postaci - więc go unikam. Po co mam sprawdzać czy ogień parzy. Nie chodzi tu o ilość alkoholu zawartego w liqudzie ale o świadomość że jest. Pewność siebie zgubiła już nie jednego. Kilka razy użyłem firmowych liquidów(na początku e-palenia - innych wtedy nie było). Od dłuższego już czasu tylko samoróbki(teraz są łatwo dostępne) i wiem co w nich jest.
Pozdrawiam.
By zzz3
#133922
Aromaty od inawera - aktualnie tabacco,black tea,wiśnia.Nie wiem czy zawierają alkohol.Nie mają podanego składu.Na obecnym etapie nie jest dla mnie problemem używać samoróbki bez aromatu co często robię.Jest trochę nijaka - ale spełnia swoje zadanie - daje chmurę i nikotynę.Można się przyzwyczaić.Mnie już bardziej chyba chodzi o odruchy i dym - niż to co jest w zawartości.Coraz częściej myślę o zakończeniu e-palenia.Może w końcu dojrzeję :)
Awatar użytkownika
By tatanka
#274144
Z tego co mi wiadomo, alkoholu w liquidach jest śladowa ilość, mniej go mamy w organiźmie niż po zjedzeniu jabłka. Także zupełnie bym się Serenity nie przejmował!
By maniak
#274149
tatanka, ostatni wpis kolegi serenity w tym wątku pochodzi sprzed ponad roku...
Awatar użytkownika
By maciejaszek
#291796
Skoro wątek odkopany to ja jeszcze dorzucę swoje 3 grosze.
Otóż po zaciągnięciu się liquidem Povoque w którym jest 10% etanolu, alkomat (całkiem nie najgorszy) wykazuje alkohol w wydychanym powietrzu. W zasadzie na moment. Bezpośrednio po zaciągnięciu!!! :wink:
Obrazek
Tutaj przez alkomat przeszedł jeszcze dym :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Jak widać są to różne wartości. Jednak po 30 sekundach (tyle potrzebował alkomat na wyzerowanie) wskazuje już nic innego jak:
Obrazek
Jeśli alkomat policyjny miałby cokolwiek wykazać, bezpośrednio przed należałoby się zaciągnąć e-papierosem :mrgreen:
Awatar użytkownika
By SzamanDM
#291804
Moze ten alkomat na glikol reaguje. To tez alkohol jakby nie bylo.
Awatar użytkownika
By jimixxx
#291810
SzamanDM pisze:Moze ten alkomat na glikol reaguje. To tez alkohol jakby nie bylo.

Dość trzeźwe spostrzeżenie, SzamanDM.... :wink:
Awatar użytkownika
By Agalloch
#291867
SzamanDM pisze:Moze ten alkomat na glikol reaguje. To tez alkohol jakby nie bylo.


Łatwo to sprawdzić, używając liquidu bez alkoholu (samoróbka baza+glikol+gliceryna), albo po prostu zaciągając się czystym glikolem.
Awatar użytkownika
By zento
#291872
tatanka pisze:Z tego co mi wiadomo, alkoholu w liquidach jest śladowa ilość, mniej go mamy w organiźmie niż po zjedzeniu jabłka. Także zupełnie bym się Serenity nie przejmował!


Po jabłku to niejeden prawko stracił :wink:
Awatar użytkownika
By Amix
#291895
Agalloch pisze:
SzamanDM pisze:Moze ten alkomat na glikol reaguje. To tez alkohol jakby nie bylo.


Łatwo to sprawdzić, używając liquidu bez alkoholu (samoróbka baza+glikol+gliceryna), albo po prostu zaciągając się czystym glikolem.

Obecność alkoholu sprawdzamy zaciągając się alkoholem :?: :mrgreen:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Glikol_propylenowy
Awatar użytkownika
By Agalloch
#291905
Amix pisze:
Agalloch pisze:
SzamanDM pisze:Moze ten alkomat na glikol reaguje. To tez alkohol jakby nie bylo.


Łatwo to sprawdzić, używając liquidu bez alkoholu (samoróbka baza+glikol+gliceryna), albo po prostu zaciągając się czystym glikolem.

Obecność alkoholu sprawdzamy zaciągając się alkoholem :?: :mrgreen:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Glikol_propylenowy


Chodziło o to, czy ALKOMAT uważa glikol za alkohol w wydychanym powietrzu, ale dzięki za uświadomienie i link, zapewne miałeś prawo sądzić, że po 1,5 roku e-palenia nie wiem, co to jest glikol...
By maniak
#292017
maciejaszek pisze:moje badsnie nie dotyczyło glikolu, a liquidu provoque, w którym nie ma glikolu, a 80% gliceryny i 10% etanolu. A więc bazą jest gliceryna.

Która też jest alkoholem...
By maniak
#292026
Pewnie półprzewodnikowy - są najtańsze (i najbardziej podatne na zakłócenia o ile mnie pamięć nie myli). Spektrofotometryczny na pewno nie (zminiaturyzowany do tych rozmiarów kosztowałby zapewne fortunę).
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#292030
Też tak podejrzewam - a jeśli tak jest, to on wykrywa wszystko, co się da utlenić. W tym glikol, glicerynę, nikotynę i parę innych substancji. W zasadzie poza wodą wszystko.
Awatar użytkownika
By Kszywho
#292031
StaryChemik pisze:Pytanie podstawowe - jaki rodzaj czujnika ma alkomat: półprzewodnikowy, elektrochemiczny czy spektrofotometryczny? Powinno być w instrukcji.

W poniedziałek jak wrócę do domu rozbiorę mój alkomacik i Wam powiem jakie dokładnie oznaczenie ma ten czujnik, bo i tak muszę go wymienić <kosztuje grosze>

Ps. Może już było to napisane, ale napiszę : pamiętajcie o instrukcji dotyczącej badania alkomatem: Badanie należy przeprowadzić minimum 15 minut po ostatnim zaciągnięciu się papierosem, zjedzeniu czegoś czy wypiciu czegoś itp. Wtedy badanie jest miarodajne. Należy samemu poinformować organ badający, że ma się "nieczyste" usta i powinien on odczekać co najmniej 15 minut zanim rozpocznie badanie.
Ostatnio zmieniony 07 maja 2011, 20:39 przez Kszywho, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
By Kszywho
#292038
StaryChemik pisze:Jeśli kosztuje grosze, to zapewne półprzewodnikowy. Zawsze zawyży wynik (to oczywiście plus dla kierowcy).

No i to jest właśnie "plus" tych tanich alkomatów. Tylko czasem pewnie potrafi oszukać w drugą stronę :(
Z tego co pamiętam to tak jak mówisz- ma to cos czujnik półprzewodnikowy, który po prostu sie "wypalił" i trzeba go wymienić. Ale mogę się mylić.
By Oowad700
#292049
A ja jako doświadczony alkoholik mówię wam,że w liquidach nie ma TEGO co tygrysy lubią najbardziej.Skąd wiem?Ano stąd,że wapowanie nie zaspokaja mojego głodu :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#292444
Przy okazji - jesli to był alkometr półprzewodnikowy, to dość wyraźnie widać, że w wydychanej chmurce jest sporo gliceryny/glikolu, skoro dał wynik 4 promile.
By iluzjonista
#320006
Cześć! Mam pytanie do obeznanych w chemii; czy takie substancje jak Cetearyl Alcohol, Stearyl Alcohol, Cetyl Alcohol mają coś wspólnego z alkoholem?
Znalazłem je w kremie nivea i w pomadce i to mnie trochę zdziwiło bo to kosmetyki bez alkoholu.

P.S Do wszystkich używających nikotyny w tej czy innej postaci, przeczytajcie sobie książkę Allena Carra "Jak skutecznie rzucić palenie";)

Edit. Dorzucam jeszcze Lanolin Alcohol i Cinnamyl Alcohol, które znalazłem w "zwykłym" Nivea, ale one są w porządku bo kremu używam od nie pamiętam kiedy :wink:
By maniak
#320235
Jeżeli coś jest opisane "bez alkoholu" to w tłumaczeniu na język chemii znaczy "bez alkoholu etylowego (względnie metylowego)". Alkohole to duża grupa związków. Przykłady znajdziesz choćby na Wikipedii.
Co do książki - daj spokój...
Poza tym, my już rzuciliśmy palenie. Inhalacja to coś innego.
Awatar użytkownika
By Maya
#427275
Mam na imię...jestem alkoholikiem. Trzeźwieję od 8 lat.
Na samym początku zaniepokojony byłem tym, że w oryginalnych liquidach jest nawet nieznaczna ilość alkoholu. Nie przeczę, że nie próbowałem dymać gotowców. Po prostu mi nie podeszły.
Wiedziałem jakiego stanu umysłu mogę się spodziewać i tak też się stało - "delikatne wkur....e". Problem umysłu i jego smak do tego stanu zna każdy z trzeźwiejących alkoholików. Nie jest to to samo co zjedzenie jabłka czy wypicie soku. Chemia chemią a metabolizm organizmu ma swoją filozofię. Np: dzieci uwielbiają słodycze i po spożyciu ich sporej ilości zwyczajnie się upijają w ten sposób i idą spać :D Też to lubię ale to jest subtelniejszy proces i także nałóg niełatwy do opanowania. Mało ruchu, dużo cukrów i mamy w brzuchu małą wytwórnię wina, czy piwka.
Wziewne spożycie znikomej ilości alkoholu będzie wprowadzało nasz szybciej w ten stan niż wytworzenie alkoholu z jabłka czy cukru w naszym beczułkowatym ciele. Można to porównać do różnicy między paleniem a żuciem. Niby to samo a jednak nie.
Unikam cukierków z alkoholem, syropów, ciast nasączonych tą substancją i tak samo uniknąłem liquidów z alkoholem zastępując je zwykłą bazą + aromat. Dla "spokoju ducha" właśnie :)
Dla osób bez problemów alkoholowych raczej nie będzie to zrozumiałe. Dla mnie jest np problemem nawet uczestniczenie w imprezie, gdzie opary wydychanego alkoholu wprowadzają mnie w stan wiadomo jaki. Ja rano po takiej imprezie mam po prostu kaca.
Z większą frajdą palę samoróbki bo mam też wpływ na to jaki smak uzyskuję. Jestem też nałogowym palaczem e-p ale jak na razie nie zamierzam tego nałogu porzucać.
Nawet jak zjadę z dawką nikotyny na zero to też będę nałogowym palaczem tak samo jak jestem alkoholikiem.
*CZAJNICZEK*
By Marcellus2K
#453116
Ja również jestem niepijącym alkoholikiem.
Maya pisze:(...)
Na samym początku zaniepokojony byłem tym, że w oryginalnych liquidach jest nawet nieznaczna ilość alkoholu. (...)
Wiedziałem jakiego stanu umysłu mogę się spodziewać i tak też się stało - "delikatne wkur....e". Problem umysłu i jego smak do tego stanu zna każdy z trzeźwiejących alkoholików.

No właśnie, od początku byłeś zaniepokojony, więc i "lekki wk***w" nastąpił.
Gdybyś nie wiedział że w ogóle alkohol jest w liquidach, być może nie byłoby żadnej reakcji.
Jak zwykle, wszystko tkwi w mózgu, bo o jakiejkolwiek fizycznej reakcji na te naprawdę śladowe(max 10%) ilości alkoholu raczej nie może być mowy. Poczucie smaku/zapachu alkoholu które obudziłoby podświadomość nam nie grozi, mimo że np ja mam węch wyczulony na alkohol, jak pies-heroinista tropiący na lotnisku. :D

Ja wapuje gotowce, z alkoholem, co prawda niedługo bo 3tyg, żadnych reakcji nie zauważyłem(poza parodniową reakcją na odstawienie analogów). Jeżeli jakieś nastąpią, to przesiądę się na liquidy bez alko.

Pozdrawiam wszystkich, a w szczególności niepijących..... :wink:
By marqs_com_pl
#453134
Przeczytałem ten wątek od samego początku i mogę tylko powiedzieć tyle że producenci którzy pakują alkohol do swoich liquidów sami proszą się o kłopoty.
Alkohol podlega akcyzie, jeżeli celnicy znajdują go w produkcie nakładają podatek, jeżeli mają z tym problem - zlecają badania specjalistyczne. Jeżeli ktoś w kraju produkuje Liquid i dodaje do niego alkohol, nie zgłasza tego państwu popełnia przestępstwo.
W płynach Trendy nie ma alkoholu stwierdza to skład płynu oraz ostatnio odprawiona przez celników największa jak do tej pory partia e-liquidów Trendy.
Nałożenie akcyzy równoznaczne jest z eliminacją liquidów z oferty internetowej ze względu na brak możliwości weryfikacji wieku kupującego.
Awatar użytkownika
By StaryChemik
#453141
marqs_com_pl pisze:Przeczytałem ten wątek od samego początku i mogę tylko powiedzieć tyle że producenci którzy pakują alkohol do swoich liquidów sami proszą się o kłopoty.
Alkohol podlega akcyzie, jeżeli celnicy znajdują go w produkcie nakładają podatek, jeżeli mają z tym problem - zlecają badania specjalistyczne.

Wiele liquidów zawiera alkohol, co jest zawarte w specyfikacji, importerzy płacą stosowną akcyzę i nie rozumiem na czym polega kłopot.
Nałożenie akcyzy równoznaczne jest z eliminacją liquidów z oferty internetowej ze względu na brak możliwości weryfikacji wieku kupującego.

Teraz to chyba pojechałeś... znaczy że jak - nie można sprzedać przez internet nieletniemu perfum czy dezodorantu? Wody brzozowej? Wszystko to zawiera alkohol.
Nieletni w sklepie stacjonarnym też tego nie kupi?
Czy aby nie jest tak, że dotyczy to tylko alkoholu spożywczego?
By Marcellus2K
#453143
StaryChemik pisze:Czy aby nie jest tak, że dotyczy to tylko alkoholu spożywczego?

Ja sądzę że tak, liczy się "końcowe przeznaczenie", tak samo jak różne są podatki nakładane na tą samą substancje, w zależności od przeznaczenia.
Awatar użytkownika
By miaziol
#453144
yeah yeah :D woże spirytus i raz ma on akcyze innym razem nie wszystko zależy od przeznaczenia jesli jest to do produkcji wódki jest akcyza jesli idzie na jakies kosmetyki itd nie ma i jest to dokladnie taki sam spiryt z tego samego zbiornka ma ten sam certyfikat te same badania i atesty ba pod kosmetyki wymagania sa nawet wieksze jak pod spożycie :D. No i jedno i drugie to alkohol etylowy wożony cysterna do celów spożywczych.
Poszukiwany wyjątkowy parowniczek.

Hejo kochani, Przez lata korzystania z EIN przez […]

Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.