By Krasnal45 - 19 paź 2017, 21:39
Posty: 15786
Rejestracja: 23 lut 2013, 09:18
Posty: 15786
Rejestracja: 23 lut 2013, 09:18
miblah pisze: ... jeżeli będzie na nich napisane, że takie jest ich zastosowanie ...
Klossowski pisze:Może i Polacy dadzą radę, ale cena też pewnie będzie "adekwatna":)
Krasnal45 pisze:Tylko, czy na pewno o to chodzi??? Mamy się ukrywać? Jak przestępcy, narkomani, dilerzy???
Krasnal45 pisze:Tylko, czy na pewno o to chodzi??? Mamy się ukrywać? Jak przestępcy, narkomani, dilerzy???
bulit73 pisze:Krasnal45 pisze:Tylko, czy na pewno o to chodzi??? Mamy się ukrywać? Jak przestępcy, narkomani, dilerzy???
Robiąc to co robią, sami nas do tego zmuszają. Jeżeli nie da się po legalu, to trzeba będzie obchodzić ich chore przepisy.
Ariusz pisze:bazy i inne pierdy już dawno mamy ogarnięte i jak najbardziej - mogą nas w trąbkę
McGrinn pisze: patrząc na to, jak władza zniszczyła tak prężnie rozwijający się rynek, a teraz go dobija, to... płakać się chce.
McGrinn pisze:Ariusz pisze:Ale przynajmniej korzystne finansowo.
Bez uszczypliwości, możesz to wyjaśnić?
Krasnal45 pisze:miblah pisze: ... jeżeli będzie na nich napisane, że takie jest ich zastosowanie ...
A kto, przy zdrowych zmysłach, będzie kleił na aromatach tak opisane nalepki?
A może te wszystkie z "1000 smaków" też obłożą akcyzą?
miblah pisze:
Obeznani w temacie dadzą radę. A ci, którzy dopiero za jakiś czas uświadomią sobie, że nadeszła pora na rzucanie nałogu tytoniowego, na co przejdą? To pytanie jedynie retoryczne.
Ariusz pisze:Myślę, że nie ma co sobie zawracać teraz tym głowy, tym bardziej, że to nie nasz problem.
Ariusz pisze:Dlatego trzeba liczyć na to, że producenci coś wymyślą. Produkcja, czy dystrybucja towaru objętego akcyzą też nie leży w ich interesie.
Ariusz pisze:Wydaje mi się, że problem jest mocno demonizowany. Ja widzę główny jeden - bazy nikotynowe.
Ariusz pisze: Przybędzie za to aromatów spożywczych i innych, sprzedawanych w takich miejscach jak 1000smaków, czy nawet allegro. Tam nikt nie zabrania takich rzeczy sprzedawać.
McGrinn pisze:Ariusz pisze:Myślę, że nie ma co sobie zawracać teraz tym głowy, tym bardziej, że to nie nasz problem.
Żartujesz sobie w tym momencie? Konsumenci rządzą rynkiem, nie producenci.
McGrinn pisze:Ariusz pisze:Dlatego trzeba liczyć na to, że producenci coś wymyślą. Produkcja, czy dystrybucja towaru objętego akcyzą też nie leży w ich interesie.
Co wymyślą? I po co? Że niby będzie się opłacać produkcja dla garstki osób?
McGrinn pisze:Ariusz pisze:Ariusz pisze:Wydaje mi się, że problem jest mocno demonizowany. Ja widzę główny jeden - bazy nikotynowe.
Główny. Podstawowy.
Ariusz pisze:A co ja napisałem? Czy to już jakaś obsesja?
Ariusz pisze:Wydaje mi się, że problem jest mocno demonizowany. Ja widzę główny jeden - bazy nikotynowe.
McGrinn pisze:Ariusz pisze:Wydaje mi się, że problem jest mocno demonizowany. Ja widzę główny jeden - bazy nikotynowe.
To jest fundamentalny problem, za nim się wszystko sypie. Palacz w pierwszej kolejności potrzebuje nikotyny, dopiero później smaku arbuza.
Więc co jest demonizowane?
McGrinn pisze: Choć pierwszy człon mojej wypowiedzi nadal podtrzymuję, bo ten dotyczy zarówno LQ jak i aromatów, czy też baz .
Wyobraź sobie przyszłość bez nieprzyjemnego dymu papierosowego, czyli ŚWIAT BEZ DYMU. A teraz wyobraź sobie, że to Ty przyczyniasz się do powstania takiego świata. W jaki sposób?
Zostań Specjalistą ds. Sprzedaży. Dołącz do międzynarodowego grona specjalistów i razem z nami buduj zupełnie nową rzeczywistość.
Pracuj z nami – Agencją Adecco Consulting Sp. z o.o. – w celu świadczenia usług na rzecz Philip Morris Polska Distribution Sp. z o.o..
Michał Mierzejewski. Philip Morris Polska to największa firma tytoniowa w kraju. Nie powtarzając, że podwyżka jest zbyt wysoka, bo jest zbyt wysoka, nie powtarzając po panu prezesie Noworycie, że zmiana struktury jest potrzebna, bo jest potrzebna, dodam, że duży ubytek spowodowany jest konsumpcją e-papierosów w Polsce, które są na rynku. Dzisiaj szacujemy, że to jest 5% rynku. One kosztują dzisiaj około 2 zł w przeliczeniu na paczkę papierosów. Jeżeliby e-papierosy opodatkować, a Parlament Europejski podjął decyzję, że to są wyroby tytoniowe, a nie medyczne, budżet zarobiłby około 1.000.000 tys. zł. Wtedy być może podwyżka na normalne wyroby mogłaby być mniejsza. To wszystko. Dziękuję bardzo.
McGrinn pisze:Zdecydowana większość klientów potrzebuje sklepów branżowych i płynów opatrzonych etykietą "płyn przeznaczony do używania w elektronicznych papierosach".
orient pisze:O tym, że nie jest to prawda świadczy przykład Włoch, gdzie zrealizowane wpływy z akcyzy to było, bodajże, 10% założonych. Nie, nie przestali masowo wapować. Jak w Włoszech tak było, to co dopiero w Polsce, gdzie historia wkodowała nam gen kombinowania. Po prostu, do tej pory, nie było takiej potrzeby.
orient pisze:Wprowadzili ci bana na google? Pierwszy z brzegu link i mamy: "Po wprowadzeniu akcyzy na liquidy zawierające nikotynę tamtejszy rząd spodziewał się z tego tytułu wpływów wynoszących 86 mln euro – rzeczywistość ostro zweryfikowało te założenia, jako że faktyczny przychód do budżetu wyniósł 5 mln euro." czyli nawet nie 10% a z niecałe 6%. A jak się uwzględni spadek wpływów z tytułu VAT, to się okazuje, że wprowadzenie akcyzy spowodowało spadek wpływów z podatków.
McGrinn pisze:Zdecydowana większość klientów potrzebuje sklepów branżowych i płynów opatrzonych etykietą "płyn przeznaczony do używania w elektronicznych papierosach". Garstka "zaawansowanych" nie będzie dla producentów na tyle łakomym kąskiem, by tym opłacało bawić się w dalszą produkcję.
orient pisze:Skąd nikotyna? Kto szuka, ten znajdzie.
McGrinn pisze:Pytałem o dane dotyczące ilości użytkowników EIN po wprowadzeniu akcyzy, nie o wpływy z akcyzy..
Gdzieś kiedyś czytałem, że we Włoszech po wprowadzeniu akcyzy zamknięto około dwa tysiące sklepów z EIN. Do teraz liczba sklepów pewnie jeszcze zmalała. Ty piszesz, że liczba użytkowników się znacznie nie zmniejszyła (w co wątpię), więc się pytam, skąd biorą oni nikotynę. Jeżeli zza granicy, nie przeczy to wcale moim słowom:
McGrinn pisze:Co Ty nie powiesz.
orient pisze: Co ma ilość otwartych sklepów do faktycznego spożycia.
orient pisze:(...) pisanie zaimków osobowych dużą literą nie ma zupełnie uzasadnienia.
orient pisze:Co ma ilość otwartych sklepów do faktycznego spożycia. Ja nie muszę mieć konkretnych danych aby nie wierzyć w masowe rzucenie wapowania. Ceny przecież nie były zaporowe tak aby nie było ich stać. Kolega który tam był twierdził, że od ostatniego pobytu, gdzie jeszcze akcyza nie obowiązywała, na oko, nic się nie zmieniło 9w ilości używających). Otworzyły się alternatywne kanały , to te oficjalne musiały przegrać.
orient pisze:Ja nie muszę mieć konkretnych danych aby nie wierzyć w masowe rzucenie wapowania.
orient pisze:To co słyszysz. Przy okazji, nie jestem twoim Bogiem, więc pisanie zaimków osobowych dużą literą nie ma zupełnie uzasadnienia.
Hej, leżał epet w plecaku i gdy wracam po godzinie[…]