AKCEDEMEDIS pisze:Cubezero pisze:ale to jest przecież smród
włóż taki drip drewniany kilka razy do ust i powąchaj
Używałes ??? że sie wypowiadasz??? Ja jakos używam i żadnego smrodu nie czuje. W sumie nie o tym wątek jest tak że nie ma co sie tu rozpisywać na temat tego.
Używam niemal na co dzień drewna w dętych instrumentach. Grzyb, drobnoustroje, kiła i mogiła to chleb powszedni. Dość powiedzieć, że na instrumentach, na których grywam, cały świat przeszedł już na plastik, a przy drewnie pozostali już tylko wiejscy muzykanci. W dudach zadymanych z paszczęki skórzane worki zastąpił goretex z tego samego powodu - ślina tworzyła małe bakteryjno-grzybiczne zoo i nie pomagały żadne istniejące na rynku odgrzybiacze. I nie ma tu znaczenia, czy się dmucha, czy ciągnie - ślina z paszczęki cieknie każdemu. Ale, jak mawia Stary Chemik - każdy z nas jest dorosły i dokonuje świadomych wyborów.
Rozumiem poniekąd Akcedemedisa - drewno jest piękne i sam w instrumentach przeze mnie wyrabianych trudno mi było z niego zrezygnować. Osobiście poszedłem w półśrodki i w drewniane ustniki wklejałem plasticzane rurki. Degradacji drewna nie zapobiegało, ale zdecydowanie opóźniało, jak i opóźniało procesy grzybiczne wywołane śliną.
Wracając do tematu... Jeśli mi wolno, to jednak bym usilnie podpytywał o możliwość dorobienia drugiej tulei z rur hydraulicznych polipropylenowych. Tworzywo znane ze strzykawek, czyli raczej bezpieczne, a do tego chyba trwalsze od PMMA. Może biały Ajat nie wyglądał by zbyt estetycznie, ale na rezerwę w sam raz.