EPF
Akumulatory stosowane w e-papierosach.
By Kanclerz
#175915
Witam, mam pytanie odnośnie ładowarek mocniejszych niż ładowarka do 510 (150mA), konkretnie chodzi mi o model (420mA), czy ładownia expresową ładowarką skraca żywotność baterii? Zakupiłem bateryjki 750 (mAh).
Awatar użytkownika
By navegare
#175918
Skraca.
Pojemność baterii w mAh dzielimy na pół (na przykład 750/2=375) i ładowarka powinna mieć na wyjściu nie więcej niż 375 mA, może mieć mniej.
eGo 900 czy 1000mAh już można ładować tą większą, przy 750 trzeba by się zastanowić co ważniejsze - komfort czy żywotność baterii.
Ładowarki telefonów zwykle mają ten prąd większy, ale baterię telefonu większość z nas ładuje dużo rzadziej niż baterię e-papierosa. Zanim ją wykończymy - zmieniamy telefon.
By pidyn.Mawr
#236771
Crosby pisze:Witam.

Wie ktoś może czy baterie z e-papierosa, Trendy TR-808D, się formatuje ?
Jak poznać po baterii że jest naładowana? Kiedy podłącze baterię do gniazdka USB świeci się czerwona dioda a jak odłączę bodajże czerwona.


ŻADNEJ baterii w e-papierosie się nie FORMUJE, a tym bardziej NIE FORMATUJE.
Przecież to są ogniwa litowo-jonowe.
*SZUKAJ2*
*GOOGLE*
Awatar użytkownika
By utak3r
#238048
Przede wszystkim, ogniwa Li-Ion nie da się tak łatwo rozładować "do końca". Elektronika wbudowana w ogniwo odcina prąd, jeśli napięcie spadnie poniżej zadanego przez producenta. Gdyby takie ogniwo odłożyć i nie używać przez kilka miesięcy... no to już inna sprawa. Jeżeli rzeczywiście ogniwo się rozładuje, to nie uda nam się go już naładować, ponieważ ulegnie zniszczeniu!

Jest natomiast pewna sztuczka, którą można próbować oszukać elektronikę, która nie chce "załapać" ładowania mocno rozładowanego ogniwa (ale jeszcze nie uszkodzonego!) - UWAGA, robicie to na własną odpowiedzialność! - bierzemy jakieś źródło napięcia 5V (niektórzy mówią o 9V, ale nie polecam) o dość wysokiej wydajności prądowej (powiedzmy 1A) i podpinamy na krótko do ogniwa. Ogniwo kontrolujemy cały czas ręką - temperatura! Po ok. 30 sekundach odłączamy i dopiero wstawiamy na zwykłą ładowarkę - powinna załapać :)
Awatar użytkownika
By LAZY
#238665
utak3r pisze:Przede wszystkim, ogniwa Li-Ion nie da się tak łatwo rozładować "do końca". Elektronika wbudowana w ogniwo odcina prąd, jeśli napięcie spadnie poniżej zadanego przez producenta. Gdyby takie ogniwo odłożyć i nie używać przez kilka miesięcy... no to już inna sprawa. Jeżeli rzeczywiście ogniwo się rozładuje, to nie uda nam się go już naładować, ponieważ ulegnie zniszczeniu!

Jest natomiast pewna sztuczka, którą można próbować oszukać elektronikę, która nie chce "załapać" ładowania mocno rozładowanego ogniwa (ale jeszcze nie uszkodzonego!) - UWAGA, robicie to na własną odpowiedzialność! - bierzemy jakieś źródło napięcia 5V (niektórzy mówią o 9V, ale nie polecam) o dość wysokiej wydajności prądowej (powiedzmy 1A) i podpinamy na krótko do ogniwa. Ogniwo kontrolujemy cały czas ręką - temperatura! Po ok. 30 sekundach odłączamy i dopiero wstawiamy na zwykłą ładowarkę - powinna załapać :)


Witam zaciekawił mnie ten post bo jak żyję nie widziałem akumulatora z wbudowaną elektroniką poza laptopowym czy od komórki. Lecz elektronika umieszczona jest na zewnątrz ,a nie w ogniwie, całość zamknięta w obudowie.

Dodam że jak ktoś ma zamiar naładować kompletnie rozładowany akumulator to nie jakąś baterią tylko przynajmniej zasilaczem regulowanym od zera wolt i posiadającym amperomierz. Mierzymy napięcie akumulatora i ustawiamy podobne na zasilaczu i delikatnie podnosimy napięcie obserwując amperomierz. Jeżeli nic się nie dzieje nawet przy 4v to można uznać akumulator za szmelc. Jeżeli natomiast prąd rośnie to delikatnie regulujemy napięcie i staramy się przy tym nie przesadzać by prąd podczas takiej operacji nie był zbyt wysoki. Tak podładowany akumulatorek ładujemy tradycyjnie oryginalną ładowarką. Ja używam ładowarki modelarskiej - pokazuje pojemność po naładowaniu.
By maniak
#238672
LAZY pisze:Witam zaciekawił mnie ten post bo jak żyję nie widziałem akumulatora z wbudowaną elektroniką poza laptopowym czy od komórki. Lecz elektronika umieszczona jest na zewnątrz ,a nie w ogniwie, całość zamknięta w obudowie.

I o takie zapewne "wbudowanie" chodzi - tak jak ogniwa litowo jonowe opisane jako "protected" też mają PCB z elektroniką "wbudowane" w jedną obudowę z właściwym ogniwem.
Awatar użytkownika
By utak3r
#238689
LAZY pisze:Dodam że jak ktoś ma zamiar naładować kompletnie rozładowany akumulator


Litowo-jonowego ogniwa całkowicie rozładowanego zwyczajnie NIE naładujesz - jest bezpowrotnie zniszczone.
Może niepotrzebnie z rozpędu użyłem sformułowania "ogniwo", a Ty, jak widzę, chyba jesteś modelarzem, stąd nieporozumienie. Tutaj mamy akumulatory, czyli ogniwo wraz z wbudowaną elektroniką.

LAZY pisze:staramy się przy tym nie przesadzać by prąd podczas takiej operacji nie był zbyt wysoki.


Ładowanie ogniw litowo-jonowych nie jest takie proste, jest podzielone na dwa etapy (najpierw utrzymanie stałego prądu aż do osiągnięcia 4,2V, później utrzymywanie tego napięcia, aż do prądu = 0A), dlatego też powinno się je zostawić ładowarkom. Ja mówię o "kopie" 30 sekundowym, który niejedno już ogniwo podniósł ze stanu pewnej śmierci - sprawdzone na naprawdę dużej liczbie akumulatorów litowo-jonowych.
Awatar użytkownika
By LAZY
#238737
Taki kop powoduje przepływ sporego prądu - jak ogniwo jest wyczerpane.

Delikatnie mówiąc narażasz się, sam napisałeś że należy postępować ostrożnie i najlepiej ładowanie zostawić ładowarce < mniejsza o to, sam czasem ,strzelę'' akumulator lecz moją metodą.
Mam karton akumulatorów laptopowych które niejednokrotnie są rozładowane do kompletnego zera, bez problemu je ładuje < oczywiście każdy akumulator z danego pakietu osobno. Jak w akumulatorze nie wystrzelił ,,wentyl'' to normalnie da się go naładować.
Nie wiem jaką konstrukcję ma ogniwo o jakim wspominacie,ale być może też posiada taki ,,wentyl'' który w przypadku zebrania gazów czy dużej temperatury wystrzeli i ogniwo jest martwe, nie da się go już naładować itp. Niektórzy nawiercali biegun ,,+'' i ten wentylek wciskali czy przebijali < nie wiem nie interesowałem się tym i akumulator wracał do życia. Lecz jak dla mnie jest to przedmiot do utylizacji. Widziałem jak taki wybucha i bez żadnych zabezpieczeń nigdy bym go nie użył.
Dla przykładu 18650
Obrazek
Awatar użytkownika
By PucH2
#238740
Wszystko się zgadza LAZY . Należy tylko dodać że ogniwo w wolnym handlu detalicznym zawiera jeszcze dodatkowo wbudowaną elektronikę zabezpieczającą bardzo podobną jak w akumulatorku tel. komórkowego. Jest to dodatkowe zabezpieczenie i bardziej rozbudowane od tych mechanicznych wymienionych przez ciebie.
Ponadto Chińskie akusy to nie ogniwa czołowych producentów ogniw i bardzo daleko im do tej czołówki.
W efajku monolicie stosuje się ogniwa w worku alu bez żadnych zabezpieczeń (jedynie są nacięcia przed spuchnięciem) a nad całością procesu ładowania i rozładowania czuwa mikrokontroler który zarazem steruje stabilizatorem PWM.
Awatar użytkownika
By SMOOKE.PL
#238742
utak3r pisze:Jest natomiast pewna sztuczka, którą można próbować oszukać elektronikę, która nie chce "załapać" ładowania mocno rozładowanego ogniwa (ale jeszcze nie uszkodzonego!) - UWAGA, robicie to na własną odpowiedzialność! - bierzemy jakieś źródło napięcia 5V (niektórzy mówią o 9V, ale nie polecam) o dość wysokiej wydajności prądowej (powiedzmy 1A) i podpinamy na krótko do ogniwa. Ogniwo kontrolujemy cały czas ręką - temperatura! Po ok. 30 sekundach odłączamy i dopiero wstawiamy na zwykłą ładowarkę - powinna załapać :)

Też stosuję tą metodę i działa.

utak3r pisze:Ładowanie ogniw litowo-jonowych nie jest takie proste, jest podzielone na dwa etapy (najpierw utrzymanie stałego prądu aż do osiągnięcia 4,2V, później utrzymywanie tego napięcia, aż do prądu = 0A), dlatego też powinno się je zostawić ładowarkom.

Twoje wskazówki są odpowiedzią jak interpretować zaświecenie zielonej diody w ładowarkach.
Warto aby wszyscy Użytkownicy zdawali sobie z tego sprawę.
Awatar użytkownika
By Kszywho
#238755
PucH2 pisze:...W efajku monolicie stosuje się ogniwa w worku alu bez żadnych zabezpieczeń (jedynie są nacięcia przed spuchnięciem) a nad całością procesu ładowania i rozładowania czuwa mikrokontroler który zarazem steruje stabilizatorem PWM.

Dlatego przestrzegam zawsze wszystkich, by nie rozbierać tego worka. Rozlany elektrolit może zrobić komuś krzywdę.
By maniak
#259680
Amix pisze:1. Bateria tym różni się od akumulatora, że jest jednokrotnego użytku i potem ją w kosmos albo do koszalina

Niezupełnie. http://pl.wikipedia.org/wiki/Bateria
A co do punktu 2 - domyślam się, że chodzi o ładowarki do eGo i podobnych. Moim zdaniem różnica w żywotności baterii będzie nieznaczna. Moja pierwsza bateria od eGo (650mAh) jest ładowana ładowarką 420mA czyli troszkę za "mocną" i cały czas pięknie działa od prawie roku.
Awatar użytkownika
By Amix
#259695
maniak pisze:
Amix pisze:1. Bateria tym różni się od akumulatora, że jest jednokrotnego użytku i potem ją w kosmos albo do koszalina

Niezupełnie. http://pl.wikipedia.org/wiki/Bateria
A co do punktu 2 - domyślam się, że chodzi o ładowarki do eGo i podobnych. Moim zdaniem różnica w żywotności baterii będzie nieznaczna. Moja pierwsza bateria od eGo (650mAh) jest ładowana ładowarką 420mA czyli troszkę za "mocną" i cały czas pięknie działa od prawie roku.

Zgadza się, bo zespół akumulatorów też można nazwać baterią ogniw itp., ale chodziło mi o
bateria alkaliczna – akumulator, którego po rozładowaniu nie można naładować.
Odnośnie pkt. 2 - wyczytałem takie wywody na forum.
Do moich 680mAh też dostałem 420mA, ale ładuję też 1000mAh i na razie nic się nie dzieje :)
Awatar użytkownika
By noman1
#277522
Zasilacz może mieć na wyj nawet i 1000000 mA bo to parametr, nie ile daje prądu ale ile MOŻE dać zasilacz !!,
dlatego nie należy się bać zasilaczy o zbyt duży prądzie, ale o zbyt dużym napięciu,
prąd ładowania jest uzależniony od wielu czynników - tem., oporność baterii, napięcie - i jest zmienny podczas procesu ładowania,
dlatego zasilaczem DC 4,2 V, 420 mA możemy ładować baterie 1100mAh i wszystkie mniejsze, taką 3000mAh też naładujemy ;)
Awatar użytkownika
By utak3r
#277545
Prąd łądowania uzależniony jest od ustawień ładowarki :P A czym owa ładowarka jest zasilana, to już mało ważne - aby miała wystarczająco dużo tego prądu w zanadrzu. Zasilacz nic nie ładuje!
By riva33
#288661
pies_harry pisze:
Każda porządna ładowarka ma co najmniej 2 tryby ładowania. Ładowanie i podtrzymanie. Ładowanie ładuje pełnym prądem (zalecanym przez producenta do ładowania), podtrzymanie to też ładowanie, ale prądem o wartości około 10% pełnego. Spełnia to 2 zadania: zapobiega samorozładowaniu (bo akumulatorki rozładowują się same z siebie - stale, nawet bez obciążenia), a drugie, można te dodatkowe kilka procent pojemności jeszcze wykorzystać.



Czyli pozostawienie naładowanej baterii(zielona dioda) podłączonej do prądu nie wpływa na nią ujemnie w jakiś sposób?
By Arczu
#449958
yamaykee pisze:zakładam ten temat w celu ostatecznego rozwiązania kwestii baterii w e-papierosach. Mam nadzieję, że z waszą pomocą, uda się stworzyć swojego rodzaju kompendium wiedzy o e-bateriach ;) Przyjmuję na początku jedno założenie - wszystkie akumulatorki w e-papierosach to ogniwa litowo-jonowe. jeżeli się mylę proszę mnie poprawić.

ponieważ wielokrotnie szukałem informacji w internecie na ten temat, przedstawię zebrane jak dotąd informacje.

1) akumulatorków litowo-jonowych nie formuje się (ani nie "formatuje")
2) ich doładowywanie nie obniża ich żywotności, a wręcz przeciwnie, ponieważ:
3) aku li-ion ulegają uszkodzeniu jeśli rozładują się poniżej 2,8V (elektornika w baterii e-peta nie powinna do tego dopuścić)
4) najbardziej możemy zaszkodzić naszym bateriom przechowując je w ciepłym miejscu (na słońcu w samochodzie np może nawet dojść do ich zapalenia). żeby być dokładnym to mrozu też nie lubią
5) baterie tracą pojemność z wiekiem, bez znaczenia czy są używane, czy nie. dla tego nie warto kupować akumulatorków na zapas. jeśli już nam się taki zapas zdaży przechowujmy je naładowane w ok 40% w chłodnym miejscu

Czekam na rzeczową polemikę i dyskusję

ps. używam słów bateria i akumulator zamiennie, bo w kontekście e-papierosów zwykło się mówić bateria na akumulator :)



W sumie wiekszość z tych punktów się zgadza ,ale zaformować warto każdą baterie,i jeśli się da ładowac zawsze do pełna i rozładowywac aż przestaje działać
,to naprawde znacznie zwieksza trwałość.

Z tym że bateria używana czy nie używana traci pojemność pewnie tak ale nieuzywana traci znacznie wolniej,mój dziadek co jeździ autem tylko na zakupy i w niedziele do kościoła ma w aucie akumulator który ma 9 lat i nadal działa.
Ale zresztą jakie to ma znaczenie przy bateriach w epapierosie w sumie można kupić na zapas nawet z 5-6 w ramach jakiegoś upustu za wiekszy zakup i tak nie pozyją dłużej niż rok,póltorej,wiec ze starości się nie rozlecą.Tyle że mogą wprowadzić jakieś nowe modele tansze pojemniejsze.

bateria w ep pracuje w ciezkich warunkach,ogniwka o smiesznych rozmiarach i mocach musza w sekunde wydawac z siebie 1-2 ampera prądu,nawet dla tych o pojemności 1100mah to spore obciążenie a tych małych 280-600mah to już w ogole masakra. :mrgreen: Wiec jak ktos chce żeby mu to chociaż troche posłużyło to bezwzględnie tylko pełne cykle,do tego nie ciągnąć za długich buchów po 10 sekund i starać się robić miedzy nimi przerwy. :lol:
Awatar użytkownika
By Amix
#449965
Z tym że bateria używana czy nie używana traci pojemność pewnie tak ale nieuzywana traci znacznie wolniej

Ale zresztą jakie to ma znaczenie przy bateriach w epapierosie w sumie można kupić na zapas nawet z 5-6 w ramach jakiegoś upustu za wiekszy zakup i tak nie pozyją dłużej niż rok,póltorej,

Ostatnią zaczniesz używać po 6 latach :mrgreen:
Awatar użytkownika
By fredek
#449972
Arczu pisze:W sumie wiekszość z tych punktów się zgadza ,ale zaformować warto każdą baterie,i jeśli się da ładowac zawsze do pełna i rozładowywac aż przestaje działać
,to naprawde znacznie zwieksza trwałość.

Z tym że bateria używana czy nie używana traci pojemność pewnie tak ale nieuzywana traci znacznie wolniej,mój dziadek co jeździ autem tylko na zakupy i w niedziele do kościoła ma w aucie akumulator który ma 9 lat i nadal działa...


Gadki o dziadkach i ich samochodach są fajne, zauważ tylko że wątek dotyczy akumulatorów li-ion a to trochę inna budowa i chemia niż akumulatory kwasowe. Wiec albo piszesz nie na temat albo piszesz głupoty.
Awatar użytkownika
By Spiderbax
#450007
http://forumnokia.pl/instrukcje-f51/for ... 26428.html
Bardzo klarownie, krótko i zwięźle napisane nie tylko o bateriach Li-Ion.

Podaje bezpośredniego linka, żeby nie kopiować tekstu bez pozwolenia autora (czego sobie nie życzy)
By Arczu
#453364
Amix pisze:
Z tym że bateria używana czy nie używana traci pojemność pewnie tak ale nieuzywana traci znacznie wolniej

Ale zresztą jakie to ma znaczenie przy bateriach w epapierosie w sumie można kupić na zapas nawet z 5-6 w ramach jakiegoś upustu za wiekszy zakup i tak nie pozyją dłużej niż rok,póltorej,

Ostatnią zaczniesz używać po 6 latach :mrgreen:



Trzeba pamietać że jak tylko taka bateria nie bedzie w stanie wydać z siebie te 1- 1,5 ampera prądu na sekunde do rozgrzania grzałki to już jest lipa i do epapierosa się nie nada,ale można ją jeszcze zaadoptować np do latarki i uzywac nawet całkiem długi czas :mrgreen:
To podobnie jak aku w samochodzie może mieć jeszcze pojemność np 30Ah z fabrycznej 40 Ah czyli 75% pojemności ale nie jest w stanie wydac z siebie te 50-100 amper na sekunde by zakręcić rozrusznikiem i uruchomić silnik.
Ale może się myle i bateryjka w egonie ladowana dzien w dzień wytrzyma realnie te 200 ładowań jeśli tak to chyle czoła przed chinczykami :lol:

-- [scalono] 10 maja 2012, 23:43 --

fredek pisze:
Arczu pisze:W sumie wiekszość z tych punktów się zgadza ,ale zaformować warto każdą baterie,i jeśli się da ładowac zawsze do pełna i rozładowywac aż przestaje działać
,to naprawde znacznie zwieksza trwałość.

Z tym że bateria używana czy nie używana traci pojemność pewnie tak ale nieuzywana traci znacznie wolniej,mój dziadek co jeździ autem tylko na zakupy i w niedziele do kościoła ma w aucie akumulator który ma 9 lat i nadal działa...


Gadki o dziadkach i ich samochodach są fajne, zauważ tylko że wątek dotyczy akumulatorów li-ion a to trochę inna budowa i chemia niż akumulatory kwasowe. Wiec albo piszesz nie na temat albo piszesz głupoty.


-- [scalono] 10 maja 2012, 23:45 --

fredek pisze:
Arczu pisze:W sumie wiekszość z tych punktów się zgadza ,ale zaformować warto każdą baterie,i jeśli się da ładowac zawsze do pełna i rozładowywac aż przestaje działać
,to naprawde znacznie zwieksza trwałość.

Z tym że bateria używana czy nie używana traci pojemność pewnie tak ale nieuzywana traci znacznie wolniej,mój dziadek co jeździ autem tylko na zakupy i w niedziele do kościoła ma w aucie akumulator który ma 9 lat i nadal działa...


Gadki o dziadkach i ich samochodach są fajne, zauważ tylko że wątek dotyczy akumulatorów li-ion a to trochę inna budowa i chemia niż akumulatory kwasowe. Wiec albo piszesz nie na temat albo piszesz głupoty.



W lapie mam baterie też li -ion która jest rzadko używana może 2 razy w miesiącu ma z 5 lat i dziala mi nadal 3h w programie pokazuje poziom zuzycia koło 16% w starej nokii zapasowa koma mało uzywana bateria z 7 lat i trzyma prawie jak nowa,wiec nie przesadzaj głuopoty to ty gadasz ,predzej kwasowy zdechnie z upływej czasu niż li ion.
Chciałem tylko obalic stereotyp że bateria czy uzywana czy nie zuzywa się tak samo bo to kit.Co nie znaczy że też że nie ma żadnego znaczenia,jakieś ma ale przede wszystkim bateria zużywa się od używania ,warunków w jakich pracuje i niepawidlkowej eksploatacji a nie czasu.A niektórzy nawet twioerdzą ze im czesciej używana tym wiecej czasu bedzie działać :lol:
By maniak
#453377
Arczu pisze:A niektórzy nawet twioerdzą ze im czesciej używana tym wiecej czasu bedzie działać :lol:

Najciekawsze jest to, że częściowo mają rację... Tyle, że nie im częściej używana ale im częściej ładowana.
By blackmore
#673313
Witam, mam pytanie do posiadaczy oryginalnej ładowarki Volish: jakie paramerty ładowania posiada owa ładowarka ? Zakupiłem wczoraj baterię Volish Twist lecz nie posiadam oryginalnej ładowarki. Chciałem się upewnić czy ta którą posiada ma odpowiednie parametry i nie zepsuje baterii.
By user
#674565
No właśnie baterie się FORMUJE.Mild X1 którego kupiłem w instrukcji pisali że przed 1-wszym użyciem ładować 8 godzin.Ja doładowałem kilkanaście minut aby dioda się zielona zrobiła.W sumie nie wiem po co 8 godzin bo formuje się baterie starego typu tylko.Chyba chodzi o efekt pamięci baterii.
Awatar użytkownika
By pol
#674586
E-Ssak pisze:No właśnie baterie się FORMUJE.Mild X1 którego kupiłem w instrukcji pisali że przed 1-wszym użyciem ładować 8 godzin.Ja doładowałem kilkanaście minut aby dioda się zielona zrobiła.W sumie nie wiem po co 8 godzin bo formuje się baterie starego typu tylko.Chyba chodzi o efekt pamięci baterii.

Wyrzuć tę idiotyczną instrukcję.
Masz wątpliwości *GOOGLE* "ładowanie akumulatorów Li-ion".

-- [scalono] 23 lut 2013, 16:22 --

blackmore pisze:Witam, mam pytanie do posiadaczy oryginalnej ładowarki Volish: jakie paramerty ładowania posiada owa ładowarka ? Zakupiłem wczoraj baterię Volish Twist lecz nie posiadam oryginalnej ładowarki. Chciałem się upewnić czy ta którą posiada ma odpowiednie parametry i nie zepsuje baterii.

Ładowarka dedykowana do baterii ego (w tym TWIST)
http://www.e-dym.pl/Akcesoria/%C5%81ado ... _JOYE.html
lepiej od razu z adapterem sieciowym
http://www.e-dym.pl/Akcesoria/%C5%81ado ... _JOYE.html
By user
#675811
Do podtarcia dolnych partii plecow sie nie nadaje. Bzdety za to zawiera, a ty i inni je powielaja.
Mizesz jej nie wyrzucac, ale nie pisz tu bzdur jakie w niej zawarl jakis wiejski filozof.
Formowanie :palm2



reed - TapataiPhonicznie
By user
#675882
Chodziło mi o samo określenie że baterii się nie formatuje tylko formuje jak już co,ale nie w e-p ,bo to nie są baterie do formowania.Ja tej baterii nie formowałem.
By user
#675998
E-Ssak pisze:Chodziło mi o samo określenie że baterii się nie formatuje tylko formuje jak już co,ale nie w e-p ,bo to nie są baterie do formowania.Ja tej baterii nie formowałem.


Baterie w e-p też się formuje. Tyle, że to robi "za nas" producent.
Ogniwa jakie kupujesz, czy to do e-p, czy innej latarki lub vibratora, są już formowane i gotowe do natychmiastowego użytku.
I tyle w tym temacie.
Awatar użytkownika
By dżabar
#676764
Baterii litowych się nie formuje , ani nawet nie formatuje :lol: . Nie mają efektu pamięci jak ogniwa NiCD.
Kilka artykułów o traktowaniu ogniw Li-ion (po angielsku, ale dzisiaj to chyba każdy operuje w tym języku):
http://batteryuniversity.com/learn/article/charging_lithium_ion_batteries
http://batteryuniversity.com/learn/article/how_to_prolong_lithium_based_batteries
http://batteryuniversity.com/learn/article/how_to_increase_the_runtime_of_your_wireless_device
BTW, konkretna strona o bateriach.
Awatar użytkownika
By cedek
#679207
Wrócę jeszcze do tematu częstego doładowywania. Dobrą opcją będzie doładowywanie baterii codziennie np, wieczorem? Zakładając ze trzyma dzień/półtora?
Awatar użytkownika
By ventyl
#679276
cedek pisze:Wrócę jeszcze do tematu częstego doładowywania. Dobrą opcją będzie doładowywanie baterii codziennie np, wieczorem? Zakładając ze trzyma dzień/półtora?

Jak już kolega napisał, baterie Li-Ion nie posiadają efektu pamięci i można je śmiało doładowywać. Mało tego, baterie Li-Ion im częściej doładowywane tym lepiej.
Awatar użytkownika
By cedek
#679312
W teorii więc źle nie będzie ale chyba za częste doładowywanie jednego dnia też skróci ich żywotność... A jak z bateriami Li-Po? Przymierzam się kupić Ego V, skuszony chwalebnymi opiniami tutaj testujących.
Awatar użytkownika
By Ogar616
#679536
http://www.e-papierosy-forum.pl/formowanie-baterii-t2187.html
Tutaj jest temat, który wszystko wyjaśnia.

Nie mogę teraz znaleźć źródła, ale znalazłem kiedyś tabelę zużywalności akumulatorów li-ion. Wynikało z niej, że żywotność ogniwa bardzo wyraźnie spada kiedy jest rozładowywane w dużym stopniu i dopiero ładowane w porównaniu do ładowania ogniwa o większym stopniu naładowania.
Np. ładując zawsze od 30% do 100% ma żywotność 300 cykli, a ładując zawsze od 60% do 100% 1500 cykli. (to tylko przykład.)
Awatar użytkownika
By venom_666
#679556
w zasadzie masz rację ale zachodzi w końcu pewien paradoks...
Masz jedną baterie o dużej pojemności i drogą... Ładujesz ją codziennie nie rozładowując poniżej 50%)... starcza powiedzmy na rok.
Masz trzy baterie o mniejszej pojemności które cenowo wychodzą sumarycznie na to samo, które ładowane cyklicznie wytrzymują Ci średnio 4mce...
W sumie stosowane naprzemiennie tez wytrzymaja rok, cenowo wychodzi na to samo...
Problem pojawia się gdy pada Ci elektronika, lub nawet samo ogniwo...
Wolisz żeby padła Ci w tej jednej "oszczędzanej" czy w jednej z trzech "katowanych" ??
Ja chyba przy swoim praktycznym podejściu wybrałbym opcję drugą, bo jest dla mnie bezpieczniejsza.
Dlatego nie rozumiem zachwytów nad tym że dana batka wytrzyma trzy dni wapowania, jesli co wieczór ma stać pod ładowarką by wydłużyć jej żywot (co tez bywa czasem złudne porównując np.1200 ładowań dwa razy dziennie i 300 co drugi dzień)...
By karolas123
#708096
Moim zdaniem, to ze dane ogniwo wytrzymuje rok a drugie poł albo miesiac, wynika tylko z procesu produkcji. Tanie chinczyki sie zuzywaja, a drozsze panasonici i samsungi działąja lepiej bo technologia ich produkcji jest lepsza. To tak jak z bateriami od telefonów. Duzo zalezy jednak tez od kwestii ładowania. W sumie to ważniejszy proces od samego rozładowywania i uzytkowania.
Awatar użytkownika
By dżabar
#708130
karolas123 pisze:Moim zdaniem, to ze dane ogniwo wytrzymuje rok a drugie poł albo miesiac, wynika tylko z procesu produkcji. Tanie chinczyki sie zuzywaja, a drozsze panasonici i samsungi działąja lepiej bo technologia ich produkcji jest lepsza. To tak jak z bateriami od telefonów. Duzo zalezy jednak tez od kwestii ładowania. W sumie to ważniejszy proces od samego rozładowywania i uzytkowania.

Za dużo jest czynników wpływających na żywotność ogniw by tu je opisywać. Pomijając technologię produkcji (bo na to wpływu nie mamy) warto posiąść wiedzę jak my możemy zwiększyć życie naszych baterii Li-Ion. Zgodnie z tą stroną: http://batteryuniversity.com/learn/article/how_to_prolong_lithium_based_batteries i tabelką nr 2, ważny jest stopień rozładowywania ogniwa, bo to ma duży wpływ na ilość cykli ładowanie rozładowanie, czyli na żywotność ogniwa.

Cytuję: "Similar to a mechanical device that wears out faster with heavy use, so also does the depth of discharge (DoD) determine the cycle count. The shorter the discharge (low DoD), the longer the battery will last. If at all possible, avoid full discharges and charge the battery more often between uses. Partial discharge on Li-ion is fine; there is no memory and the battery does not need periodic full discharge cycles to prolong life, other than to calibrate the fuel gauge on a smart battery once in a while. Read more about Battery Calibration.
Table 2 compares the number of discharge/charge cycles Li-ion can deliver at various DoD levels before the battery capacity drops to 70 percent. The number of discharge cycles depends on many conditions and includes charge voltage, temperature and load currents. Not all Li-ion systems behave the same."

Czyli, nie należy dopuszczać do 100% wyładowania ogniw "depth of discharge (DoD)". Warto, nawet lekko wyładowaną baterię podłączyć do ładowarki.
Innymi cechami wpływającymi negatywnie na szybsze zużycie ogniw są temperatura, napięcie ładowania i prąd wyładowania ogniw. Innymi słowy , nie należy przekraczać nominalnych napięć ładowania dla ogniw (typowo 4,2V, cyt. "Most Li-ions are charged to 4.20V/cell and every reduction of 0.10V/cell is said to double cycle life. For example, a lithium-ion cell charged to 4.20V/cell typically delivers 300–500 cycles. If charged to only 4.10V/cell, the life can be prolonged to 600–1,000 cycles; 4.00V/cell should deliver 1,200–2,000 and 3.90V/cell 2,400–4,000 cycles. Table 4 summarizes these results. The values are estimate and depend on the type of li-ion-ion battery.", czyli każdorazowe ładowanie baterii napięciem o 0,1V mniej , czyli 4,1 V dubluje ilość cykli-życia baterii), temperatur (50-60 st.C) i prądów rozładowania (maksymalnie dla Li-Ion 2 x C - C - pojemność ogniwa).
Awatar użytkownika
By gregbard
#708193
no nie ma to jak powielanie ...... Jakie zadanie spełnia elektronika w bateriach? ano takie że dba by nie zostały one (ogniwa) nadmiernie rozładowane. Nie ma więc mowy o 100% rozładowaniu ogniw, skoro próg pracy zostaje ustawiony na 3,2 czy 3,3 V. No tak co ja tam wiem...
Jakie jest napięcie naładowanego ogniwa? Ile faktycznie baterii ego ładuje się do mitycznego 4,2V ?
Nie wiem, większość ładuje się do 4,1-4,16 V... Większość porządnych ładowarek ładuje ogniwa większym prądem na początku, minimalnym na końcu procesu ładowania... Odnoszę wrażenie, że producenci zadbali już o to by wszystkie istotne parametry zgrać dla jakiegoś tam kompromisu pomiędzy trwałością ogniw i czasem ich życia a czasem ładowania i rozładowywania, w związku z czym całe te kombinacje alpejskie przypominają wyważanie drzwi. Otwartych. Największy wpływ na ogólnie pojmowaną żywotność baterii ma jakość ogniwa użytego do jej produkcji. Dla przypomnienia, sprawa rewelacyjnych wysokoprądowych akumulatorów firmy AW, które okazały się być specjalnie wyselekcjonowanymi ogniwami innej znanej firmy. Ale właśnie wyselekcjonowanymi, najlepszymi. Kupując więc baterię do e papierosa za 25-30 zł, nie oczekujcie że kupujecie superhiperwypas... tak naprawdę, kupujecie coś, co często powinno trafić prosto na śmietnik. Wiem, wiem zaraz się posypie krytyka :D, bo przecież ja nic nie wiem.
By karolas123
#708208
Tylko, że faktycznie dałoby sie zrobić dobrą e-batkę, oraz dobrą łądowarkę do niej. Problemem dla domowej produkcji jest miniaturyzacja. Dla mnie nie wchodzi w grę obudowa grubsza niż 14 mm na zewnątrz wiec zadne tam 18650 nie wchodzi w grę a nawet 14xxx. W taką obudowę nie ma co wepchać w rozsądnych pieniadzach. W sumie mozna by sciagnać te 13xxx z chin i dodać jakiś mały kontroler rozladowania, może nawet regulację napięcia. Jednak trzebaby od nowa robić ładowarkę i to musiałby być nierozłączny komplet, co dalej generuje koszta. A nie oszukujmy sie dobre jakościowo ogniwo kosztuje odpowiednie pieniadze.
Awatar użytkownika
By gregbard
#708226
Miniaturyzacja nie jest żadnym problemem. E-dym sprzedawał niedawno baterie VV od Boge za 29,90..., wystarczy wyjąć flaki z seryjnej obudowy i włożyć do tej swojej,niepowtarzalnej, ewentualnie dokładając jedno czy dwa dodatkowe ogniwa tej samej pojemności z innych baterii i cieszyć się "własnym modem".
Awatar użytkownika
By venom_666
#708238
chyba nie rozumiesz że ten cały tani chłam to po prostu ogniwa które idą bez jakiejkolwiek kontroli jakościowej i nigdy nie wiesz co tam zawiedzie...
rozwiązaniem jest kupowanie od zaufanych marek i sprzedawców.
Owszem mogą się trafić felerne egzemplarze bo to trafia się i w innych produktach.
Mówisz o elektronice... Ta u joyetecha jakoś nie pada tak jak w allegrowym szajsie.
W normalnych ogniwach typu np. 18650 też jest montowane PCB które dba o ładowanie i poziom rozładowania...
Nie rozumiem więc za bardzo o czym mówisz mając na myśli "domową produkcję"...
tapatalknięte palcem
By karolas123
#708249
Normalnie, kupuję ogniwo, robię tubę, elektronikę, i upycham. Nie mam w domu technicznych mozliwości do robienia płytek dwustronnych, jednynie do lutu smd. I nie mowię tu o kupnie gotowych baterii bo nie do tego dążę.
Smoant Levin PK-mały,wielki pod

https://i.ibb.co/k3tQNQN/vape-poland[…]

Zastanawiałeś się kiedyś, ile może kosztować najd[…]

UWAGA! Na blogu Starego Chemika BARDZO WAŻNE informacje! Dotyczą zdrowia i życia.